DiscusForum.adamn.pl Strona Główna  
      FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Zaloguj     


Poprzedni temat «» Następny temat
Książka kulinarna na mixy dla dyskowców
Autor Wiadomość
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-06, 16:13   Książka kulinarna na mixy dla dyskowców

Szanowni FORUMOWICZE w tym wątku zostaną zaprezentowane podstawowe wiadomości z zakresu żywienia dyskowców od czasów pradawnych aż po czasy nam współczesne. Zostanie też omówione zagadnienie czy serce zwierząt ciepłokrwistych nadaje się czy też nie do żywienia dyskowców. Poparte zostanie to badaniami jakie poczyniłem osobiście na przestrzeni ponad 30 lat w żywieniu tylko i wyłącznie dyskowców pochodzących z natury jak i hodowlanych. Nie będę tu porównywał dyskowca do żywienia ryby z jezior Afrykańskich bo jak wiadomo tamte pielęgnice to endemity i większość to roślinożerna a oprę się na rybie mięsożernej jaką jest bez wątpienia dyskowiec. Zostanie też wyjaśniony temat dlaczego tak namiętnie się ostatnio neguje karmienie sercem zwierząt ciepłokrwistych co ja bym przyrównał jak trendy w modzie. Większość nie wie o co chodzi a głos zabiera nie poparty FAKTAMI. Dlaczego to wyjaśnię w kolejnych odsłonach
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
Ostatnio zmieniony przez adamn 2013-02-08, 16:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-08, 14:31   

Dziś początki jakie musimy poznać by wiedzieć co z czym i jak połączyć. Niemniej jednak z uwagi na preferencje w trzymaniu i karmieniu dyskowców z odłowu przybliżę ten temat by na starcie nie popaść w konflikt na styku dyskowiec z odłowu czy hodowlany?
Ryby ogólnie ze względu na sposób zdobywania pokarmu dzielimy na:
- mięsożerne
- roślinożerne
- wszystkożerne

W naturze dyskowiec występuje pod trzema gatunkami:
- Symphysodon discus (dyskowiec właściwy Heckla posiadający 9 pionowych pasów z których 1-5-9 są zawsze widoczne - środkowy zawsze najszerszy - oraz od 13-21 poziomych pasów)
- Symphysodon aequifasciatus (9 pasów równomiernych oraz plamki na ciele w różnych miejscach ze wzorem częściowym)
- Symphysodon heraldi (od 8-15 pręg pionowych ale nie zawsze bo mogą być bez wzoru i z wzorem na całym ciele)
żywi się jednodniowymi larwami muszek z rodzaju Campsurus (nimfy podobne do naszego wodzenia migrują w wodzie, aby uniknąć niekorzystnych warunków w rzece w fazie powodzi jaka następuje w porze deszczowej).

K L I K N I J

Żyją one na dnie zbiorników wodnych rzek i jezior, gdzie dyski w dennych częściach organicznych szukają pokarmu. Każdy chyba zauważył co miał i ma żwir czy piasek w zbiorniku jak dysk sam lub w grupie w poszukiwaniu pokarmu wydmuchuje wodę pod ciśnieniem z pyska w celu podniesienia się z dna cząstek zdatnych do jedzenia. Jak coś żywego się tam znajdzie to ucieka a jak ucieka to dysk już je ma jako przekąskę. Podobnie z pokarmem mrożonym czy sztucznym jaki im podajemy. Niektórzy pewnie też zauważyli jak dyski w zbiornikach ze żwirem biorą go do pyska i wypluwają zjadając cząstki pokarmowe między nim się znajdujące. Dla mnie na początku zabawy z dyskowcami było denerwujące jak wieczorem tłukły żwirem po szybach w zbiorniku. Dlaczego tłukły? Bo wtedy każda literatura czy materiał mi dostępny jako obowiązkowe i najlepsze źródło pokarmu polecał tubifex (rurecznik). Ten nie zjedzony trafiał do żwiru, gdzie sobie zamieszkiwał do czasu aż go dyskowiec nie wypatrzył a wtedy tłuczenie o szyby było na porządku dziennym bo rurecznik miał tę cechę, że lubił się gromadzić w dnie zbiornika ze żwirem jak łączenie dna z pionowymi szybami. Kolejnym pokarmem jaki jest konsumowany przez dyskowca w naturze jest krewetka słodkowodna posiadająca miękką skorupkę z rodzaju Macrobrachium. To jest podstawowe źródło pokarmu przy stanach wody jakie panują w porze suchej.
Zresztą nie tylko ryby w tym smakują ale i

K L I K N I J

W czasie pory deszczowej wskutek rozlania się wód na duże obszary jak i rozproszenia się potencjalnych celów konsumpcyjnych dyskowce tak jak ssaki jedzą to co w danej chwili może głód zaspokoić. Ważna też jest tu temperatura bo im wyższa tym większy metabolizm a co za tym idzie przemiana materii a z nią zapotrzebowanie na pokarm. Im ma mniej kalorii tym więcej trzeba go strawić by oszukać żołądek. Podobnie jest w przypadku, gdy ilość kandydatów do konkurencji pokarm rośnie lub też na danym obszarze zaczyna brakować pokarmu właściwego wtedy dyskowce się przystosowują. Musimy zdawać sobie sprawę, że dyskowce dzikie pozyskiwane do odłowu mogą być tylko prze okres 2-3 miesięcy. Reszta 9 -10 miesięcy to zatopiony i niedostępny las w którym to lesie dysk musi się przystosować do pokarmu jaki w danej chwili mu prze pysk wpadnie w przenośni i dosłownie. Jak już z tego widać ważne dla tych co chcą dyskowce z natury jest to kiedy je zakupimy czy na początku okresu pozyskiwania czy .. kiedy już nie ma co oferować i zostały ryby takie co tylko ruch wody utrzymuje je przy życiu. Pokarm dyskowców w lesie deszczowym w zależności od miejsca występowania 1 z 3 gatunków opiera się na (przedstawię badania % obecności danego pokarmu w żołądku jakie prowadzono w oparciu o ryby jakie żyją w naszych zbiornikach a nie trafia je po pewnym czasie czyli

Symphysodon aequifasciatus

gdyby ktoś miał i chciał je na konkursach wystawiać to należą one do kategorii dyskowców dzikich B-C-D a opis szczegółowy poniżej.

B - Brązowy odkryty w 1960. W tej grupie barwnej są występujące w środowisku naturalnym egzemplarze z gatunku Symphysodon aequifasciatus, zaliczane do brązowej formy barwnej. Jak zaczynałem trzymać dyski to dysk ten miał kilka falek tylko na czole i karku a całe ciało było bez wzoru. Kolor brunatny aż do zielono brunatnego.Teraz do brązów zalicza się ryby co mają wzorki na boku czy też podbrzuszu. Podstawowa barwa ciała to kolor: żółtawa przechodzącą w brązową, oraz ceglasto-czerwoną i ich mieszanki kolorystyczne. Posiadał 9 pręg pionowych stresowych. Oko koloru czerwonego i brązowo czarnej. Teraz otoczka oka ma być czerwona lub też barwy żółtawej.




C - Niebieski odkryty w 1960 roku. W tej grupie są występujące w środowisku naturalnym egzemplarze z gatunku Symphysodon aequifasciatus, zaliczane do niebieskiej formy barwnej. Kiedyś za niebieskiego uważano rybę podobną kolorystycznie do brunatnego ale od głowy aż po grzbiet, płetwy grzbietowej przebiegały niebieskie wyraźne podłużne linie. Teraz za podstawową barwę ciała uznaje się odcienie żółto-brązowe, brązowe, a także czerwono - brązowego koloru. Wzór ma być intensywny z liniami poziomymi o niebieskim, czasami brylantowo-turkusowym, przechodzącym w opalizującą zieleń odcieniu. Takie ryby kiedyś zwano royal-blu. Zajmował on kiedyś całe ciało a teraz najlepiej jak jest regularny i na całym ciele. Tylko gdzie takie ryby dostać z odłowu?

D - Zielony odkryty w 1903. W tej grupie barwnej będą wszelkie występujące w środowisku naturalnym egzemplarze z gatunku Symphysodon aequifasciatus, zaliczane do zielonej formy barwnej. Za kolor podstawowy to od żółto-brązowego do ceglasto-czerwonego. Wzór to poziomo ułożone, lekko falujące linie o niebieskawej, czasami brylantowo-turkusowej barwie. Na centralnej części boków ciała często widnieją wyraźnie zaznaczone czerwono-brązowe plamki. Na płetwie odbytowej może też występować ciemne podkreślenie w postaci poziomej, różnej szerokości linii.


w żołądkach miały:
- detrytus w skład którego wchodzą martwe szczątki roślin, zwierząt oraz ich odchodów występujące na powierzchni gleby przed porą deszczową oraz na dnie zbiorników wodnych lub unoszące się w toni wodnej
(wysoka woda 8 - niska woda 52)
- materia pochodząca z tego co spadnie do wody: nasiona, owoce części roślin i kwiatów
(wysoka woda 62 - niska woda 18)
- glony
(wysoka woda 8- niska woda 15)
- wodne bezkręgowce
(wysoka woda 5 - niska woda 13)
- stawonogi lądowe i nadrzewne
(wysoka woda 17 - niska woda 2)
By pokazać, gdzie żyją dyskowce obrazowo to dwa zdjęcia poniżej

Teraz widać dlaczego tylko przez krótki czas można łapać dyski w naturze


Jak z powyższego wynika dyskowce są dobrze przystosowane do życia w naturze. Można powiedzieć, że dostosowują się do tego co mają w danej chwili pod pysk podłożone lub co im spadnie z nieba. Dobrze to widać, jak do akwarium wrzucimy pokarm jaki nigdy wcześniej nie podawaliśmy dyskom czy innym rybom. Objawia się to różnie albo od razu rzucą się na niego łapczywie go pożerając albo wpierw podpłyną wezmą, pomieszają w pysku, wyplują i tak kilka razy aż zaczną go pożerać na wyścigi. Oczywiście tak jest w przypadku ryb zdrowych a nie takich co ich nawet żywy komar nie rusza czy wazonkowiec.
Pokarmem takim w naturze mogą być też rożnego rodzaju okresowe rojenia się owadów jakie w drodze z dna zbiornika do powierzchni stają się łatwym łupem dla dyskowca. Tu jest jego jedyna cecha wspólna z pielęgnicami z jezior Afrykańskich, gdzie takie coś nawet z kosmosu jest widoczne.


Jeśli weźmiemy pod uwagę preferencje pokarmowe dyska w naturze to musimy zdać sobie sprawę z FAKTU, że karmiąc jakąkolwiek rybę trzeba to wiedzieć. Nie będzie efektywnym podawanie białka w pokarmie rybie roślinożernej przykładowo pyszczakowi z Tanganiki, który nie ma przystosowanego do tego celu odpowiednio:
- budowy odpowiedniej ciała
- przystosowanego układu pokarmowego z jego budową długością i florą bakteryjną oraz enzymy jakie produkuje w czasie trawienia pokarmu
- budowy i kształtu pyska i czy ma czy nie ma zęby
Podawanie nieodpowiedniego pokarmu rybie zaburza wszystkie procesy życiowe i stąd łatwa droga do problemów. Ryba nie trawi pokarmu i część z niego trafia z powrotem do zbiornika w postaci odchodów z niestrawionymi częściami pokarmowymi. Wskutek wysilenia się czynności życiowych na trawienie nieodpowiedniego pokarmu część z niego trafi też jako odkład w przewodzie pokarmowym i odłoży się jako złogi czy też inne początki chorobotwórcze jak owrzodzenia czy zapalenia przewodu pokarmowego. Niby je a nie tyje i traci energię. Takie są ryby roślinożerne co jedzą wszystko podobnie jak inne co im się dostarczy. Z dyskowcem jest podobnie jako ryba wszystkożerna raczona zieleniną (w postaci szpinaku czy spiruliny) nie będzie w stanie strawić błonnika i zamienić go na energię jeśli poda się go za dużo. Wtedy zostanie on częściowo nadtrawiony i wydalony z organizmu w postaci odchodów. Co często widać na zdjęciach pod mikroskopem. Podobnie jest z samy mięsem jakie kiedyś dyskom serwowano a pochodziło z zamrożonego całego serca a do karmienia było ścierane na tarce i podawane rybie.
Ile czego i jak podawać to niestety czegoś takiego nie ma. Bo czymże były próby odpowiedzi na to pytanie przeprowadzane kiedyś, gdzie wyszło im że tyle i tyle tego i tego. Wszystko zależy od kondycji i zdrowia ryb od tego jakie ma warunki oraz czy jest aktywna czy nie. Ĺatwo to sprawdzić po zachowaniu się ryb. Zdrowe młode są ruchliwe cały czas poszukują pokarmy staczają z sobą walki i ciągle się ruszają. Mają czarne odchody. Przeciwieństwo tego to ryby apatyczne ukrywające się mające światłowstręt i nie wykazujące zainteresowania pokarmem lub też pozorujące jego spożywania.

Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
Ostatnio zmieniony przez adamn 2018-12-22, 16:24, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-15, 11:35   

Karmienie dyskowców w akwariach czy hodowlach to problem stary jak świat. Inaczej ma to miejsce od momentu wsadzenia dyskowca z natury do zbiornika i podawania mu pokarmu. Trzeba go dostosowywać do pokarmu jakim dysponujemy a nie na siłę od razu wprowadzać zmiany w jego jadłospisie. Jak zaczynałem bawić się akwarystyką i trzymać ryby jakieś 50 lat temu to zacząłem czytać wszystko co wtedy było dostępne. Nie było tego wtedy dużo bo kilka książek o rybach ogólnie i czasopismo AKWARIUM co wychodziło kilka razy w roku. Wtedy to dyskowiec stał się moim pragnieniem w przyszłości i powiedziałem sobie, że będę go kiedyś miał. Internetu nie było i wtedy czytałem od dechy do dechy co wpadło mi w ręce. Z tego okresu do dziś mam biblioteczkę z krukami białymi jak w bibliotece Ossolińskich. Oczywiście, gdyby białe kruki przekładać na pozycje akwarystyczne. W miarę upływu czasu biblioteczka się powiększała coś więcej wiedziałem ale wtedy to wierzyłem w co napisane. A napisane było tak w skrócie (taka uwaga nie wiem czy wszyscy wiedzą ale kiedyś Polska nie była szeroko otwarta na świat i co wprowadzano tam to do nas przychodziło uuu albo i jeszcze później nawet w akwarystyce):
- lata 50-60-te najlepszym pokarmem dla dyskowców jest żywy pokarm a w tym rurecznik (tubifex), dafnia (rozwielitka), larwy ochotkowatych. Nigdzie nie było jakie niesie to zagrożenie bo wiadomo co karmienie tymi pokarmami niesie w sobie. Zresztą do dziś niektórzy podają to jako podstawowy pokarm dla dyskowców powołując się na hodowle azjatyckie, że tam karmią to my też. Tylko nikt nie zadał sobie pytania czy tam rurecznik łapany jest w ściekach czy odstojnikach poflotacyjnych czy innych akwenach w rejonach skażonych cywilizacją. Nikt nie zadał sobie pytania czy pozyskiwanie ochotki u nas było z mułu pokopalnianych oczyszczalni czy zakładów produkcyjnych, gdzie nie wiadomo co w wodzie było i kaczki ikrę ryb przenosiły by rozpocząć łańcuch chorobowy. Nikt nie pytał, gdzie łapano rozwielitkę czy oczlika. Pomijano tu fakt, że owe stworzonka występowały masowo w stawach czy odstojnikach cukrowni bo woda była bogata w składniki pokarmowe. A w wodzie tej ryby sobie pływały a kaczki małe prowadzały. W okresie tym jak karmiono tubifeksom to zauważono, że szybko traci on swój wigor i staje się cienki i mało żywotny. Dlatego też wprowadzono do jego przetrzymywania krew którą konsumował rurecznik i był twardy jak skała a żywotny jak pchła na psie. Można było go trzymać do woli byle tylko podmieniało się wodę i dodawało krew jako pokarm dla niego. Popularne wtedy były kulki bo jak się zastukało w słoik to rurecznik zwijał się jak piłeczka do golfa.
- lata 70-te
zaczęto wprowadzać do menu dyskowców pokarm jaki był bezpieczny pod względem czynników chorobotwórczych a było nim surowe mrożone i tarte na tarce przed podaniem dyskom serce zwierząt ciepłokrwistych teraz popularnych w sensie negatywnym ale czy słusznie?. Na początku było to serce ośle czy końskie a dopiero potem serca świńskie i wołowe. Do karmienia tarto całe serce zmrożone z którego krew dostawała się do zbiornika a ryby po pewnym czasie traciły siły i witaminę B, którą takie czynności rozkładały z jej ciała. W okresie tym dość szybko zaczęto wprowadzać pokarmy płatkowane, suszone i liofilizowane. Powstawały wysoko wyspecjalizowane firmy produkujące owe pokarmy a każdy zachwala, że jego jest tym najważniejszą. No i był Jack Wattley guru w dziedzinie dyskowców, hodowli i odmian barwnych. W latach tych jego osiągnięciem w skali światowej było pokazanie dyskowca turkusowego, który niekiedy nazywany jest Wattleya. Krzyżował je przez wiele lat selektywnie z dzikimi dyskowcami z Rio Purus i wprowadził też nowe podejście do karmienia dyskowców. Wtedy dyski były pasją a nie przemysłem bo w tych latach w Azji właśnie taki się narodził. Pokarmem popularnym stałą się też ikra krewetek, która dodatkowo wybarwiała na jakiś czas dyskowce by po jakimś czasie doprowadzić kupującego w Ameryce czy Europie do białej gorączki.
- lata 80-te to karmienie w oparciu o głównie serca wołowe ale w postaci różnego rodzaju mixów. Dodatki jakie owe mixy mogą w sobie mieć były różne od ryb poprzez kalmary, drób, zieleninę ogólnie, owoce czy warzywa. W tych latach zaczyna się też ma przygoda z dyskowcami które karmiłem jak pisano na zasadzie ślepej wiary i dopiero po pół roku zacząłem sam tworzyć pokarm dla dyskowców, który do dziś się trochę zmienił w zależności czy to dorosłe dyskowce czy też 8 cm podrostki. Ale ważne jest to, że jest to pokarm w oparciu o serce zwierzęcia ciepłokrwistego hodowanego bez dodawania tego co na zachodzie. Dlatego pisanie o sterydach, hormonach czy szkodliwych domieszkach u nas nie ma sensu. Ja go stosuję już 30 lat i jakoś nie widzę przeciwwskazań. Chyba to jest najlepsze badanie na świecie, gdzie nie dość, ze ktoś wie co robi jak robi to są z tego pozytywne efekty namacalne w postaci ryb takich tam co się mnożą i żyją szczęśliwie zadowalając właściciela.
- lata 2012 walka o zasadność karmienia dyskowców mięsem zwierząt ciepłokrwistych. Teorie nie poparte latami praktyki, doświadczeniem i badaniami prowadzonymi na losowo wybranych rubach, gdzie jedne tradycyjnie karmione w oparciu o doświadczenia przodków a drugie po nowemu. Warunek obie pule łapanie z tego samego rejonu i bez ingerencji weterynaryjnej. Wnioski ile i jak żyje po roku/dwóch jakie ma przyrosty i wygląd oraz czy daje zdrowe potomstwo. I nie można dyskowca przyrównywać do ryby roślinożernej bo on taki niestety nie jest.

No ale trzeba już zakończyć te nudzenie bo warto opisać dlaczego tak a nie inaczej należy karmić dyskowce. Trzeba też napisać jakie niezbędne substancje i skąd pochodzące należy dostarczyć rybie by nie dostała awitaminozy co w świecie dyskowca jest raczej mało prawdopodobne bo to ryba wszystkożerna i je co dostanie. Oczywiście jest jeden podstawowy warunek jaki na wstępie nie zostaje spełniony a potem nam negatywnie procentuje to zdrowie zakupionych ryb i to czy mają w sobie czy nie mają to z czym potem walczymy do upadłego.

Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-15, 11:38   

Ludzie i ryby mają wiele cech wspólnych i jedną z nich jest dobrze zjeść. W warunkach akwariowych dobrze zjeść nie zawsze znaczy właściwie bo ryba taka różni się od tej na swobodzie, że nie ma prawa wyboru pokarmu jaki został omówiony wcześniej a je co dostanie od właściciela. Od nas zależy czy będzie to pokarm właściwy czy też doprowadzi do skarlenia otyłości czy bezpłodności. Może też spowodować podatność dyskowca czy innej ryby na czynniki chorobotwórcze. Czy jest to właściwy pokarm trudno tak na 100% powiedzieć. Każdy swój towar chwali co go na rynku oferuje i tak naprawdę według mnie czy pokarm jest właściwy to można stwierdzić na podstawie zachowania ryb, wyglądu wybarwienia, podatności na choroby czy też tego czy przystępują ryby do tarła i odchowują bezproblemowo młode na naturalnym pokarmie jaki rodzice wytwarzają. Odpowiednio zbilansowana dieta, która przyswajana jest przez przewód pokarmowy (pod względem ilości białka, tłuszczów, węglowodanów, soli mineralnych oraz witamin) jest tak samo potrzebna organizmom wodnym jak człowiekowi. Głosi się też dalej przekonanie, że składnikami pokarmowymi jakie są najlepsze dla ryb a w tym dyskowców są pokarmy naturalne takie jak niżej wymienione, które ze względu na to, gdzie występują i co w sobie mogą mieć nie polecam jako pokarm do skarmiania i pozyskiwania dla dyskowca czy innej ryby:
- rozwielitki (Daphnia) - skorupiaki do 0,5 cm. W zależności od składnika pokarmowego są od przeźroczystych poprzez zielona aż do czerwonych. Występują w okresie od wosny do jesieni. J ataki pokarm polecam ale własnoręcznie hodowany a nie zakupywany czy też łapany, gdzie popadnie. Zamieszkujące wody stojące i płynące w okresie wiosny, lata i jesieni.

- oczliki (Cyclops) - skorupiaki do 2 mm w ubarwieni zależnym od pory roku i dostępnego pokarmu, szare bądź szarozielone. Występują przez cały rok.
K L I K N I J

- kiełż zdrojowy i ośliczka pospolita - skorupiaki do 20 mm. Ĺťyją w potokach górskich pod kamieniami i stawach w dnie zbiornika

- larwy ochotek (Chironomus) - są 12,5 mm długości. Można je znaleźć w zbiornikach zamulonych z dużą zawartością substancji organicznych (pozyskujemy je przepłukując taki muł).
K L I K N I J

- rureczniki (Tubifex) - żywy pokarm jaki według mnie jest ostatnim jaki bym polecał dyskowcom do swej diety..
K L I K N I J


Poniżej pokarmy jakie polecam do skarmiania ryb wszelakich (można je samemu pozyskiwać i hodować):
- muszka owocowa - stary pewny sprawdzony pokarm jaki kiedyś stosowałem ale dla ryb odżywiających się przy powierzchni wody. Szczupieńczyki się nimi zajadały a uzyskać go jest tak łatwo jak zawiązać sznurowadło. Ale dla dyskowców raczej taki pokarm się nie nadaje bo co się mają męczyć jak coś większego mogą dostać.

- węgorek MICRO
K L I K N I J

- Grindale
K L I K N I J

- doniczkowce (wazonkowce)
K L I K N I J

- larwy komara
K L I K N I J

- solowiec
K L I K N I J

Przedstawione wyżej i polecane pokarmy nie zalecam mrozić jak podają niektóre źródła a skarmiać go na bieżąco bo wtedy niektóre witaminy nie są rozkładane w czasie przechowywania przy minus 20 stopniach.
Oczywiście nie należy traktować pokarmu naturalnego jako zasadniczego bo w naszej strefie klimatycznej nie jesteśmy w stanie każdego z wymienionych hodować przez cały rok. Różna też jest ich wartość i skład pod względem tego co w sobie mają. Taki wazonkowiec podawany często powoduje otłuszczenie ryb.
Jak nie mamy dostępu do pokarmów naturalnych lub też jesteśmy jego posiadaczem w ograniczonej materii to jesteśmy zmuszeni podawać rybie pokarmy zastępcze. Pokarmy te muszą w sobie posiadać:
- białka (proteiny): niezbędne dla właściwego funkcjonowania ryby zwłaszcza w młodszym wieku, gdzie potrzeba ich w karmie więcej niż dla ryb starszych. Odpowiadają by organizm ryby wytworzył nieodzowne dla życia ryby hormony czy enzymy. Stanowią budulec organizmu. Występują w rybach, krewetkach, małżach dżdżownicach, larwach owadów, Grindalu, wazonkowcu czy też mięśniach zwierząt ciepłokrwistych i ich organach wewnętrznych. Taki źródłem jest serce wołowe. Białka mogą też być pochodzenia roślinnego ale te są słabiej przyswajalne. Ich brak czy niedobór powoduje skarłowacenie ryb, mniejszą odporność na czynniki zewnętrzne i chorobowe. Brak ochoty do tarła oraz krótsze życie ryby wskutek dominacji innych. Zdarza się tak też w zbiornikach, gdzie opiekun przeoczy moment jak coś złego zaczyna się dziać w akwarium z rybami. Część słabiej je odstaje od reszty i pozoruje przyjmowanie pokarmu nawet odpowiedniego w składniki pokarmowe. Ale jest to efektem czynnika chorobowego jaki niestety zostaje przeoczony czy też zbagatelizowany przez właściciela.

- Węglowodany: ogólnie zawierają w sobie węgiel, wodór i tlen. Dostarczają energii rybom. Występują w pokarmie roślinnym, wątrobie i mięśniach zwierząt. Starsze ryby potrzebują ich mniej.

- Tłuszcze: są to estry glicerolu i wyższych kwasów tłuszczowych. Podobnie jak węglowodany dostarczają organizmowi ryby energii. Mniejsze ryby potrzebują ich więcej a starsze mniej. Ważnym czynnikiem jest to by akwarium, gdzie trzymamy ryby, było takie by ryba miała się gdzie obrócić, popływać bo wtedy ma ruch a jak ma ruch to i spalanie i nie powoduje to zmian w jelitach ryby. Należy pamiętać, że właściwa aktywność ryby połączona jest z temperaturą wody. Bardziej będzie aktywna ryba co ma temperaturę wody 30 stopni niż 26 stopni. Szybciej też będzie u niej przebiegał metabolizm.

- Substancje mineralne odpowiadają w organizmie ryby za prawidłowe funkcjonowanie enzymów oraz komórek. Dzięki nim możliwe jest też prawidłowe formowanie się szkieletu ryby (fosfor, wapń) czy tez właściwe funkcjonowanie całego organizmu. Często są pobierane z wody poprzez skrzela. Mogą nimi być wapń, fosfor, chlorki, kobalt, siarczany. Ich źródłem w karmie mogą być ryby, organy zwierząt ciepłokrwistych a tu mamy znów serce wołowe czy wątrobę wołową. Dlatego niekiedy Ci co robią wodę na siłę z natury i twardości równe 0 czy 1 spotykają się po czasie z problemami bo ryba nie ma dostarczanej właściwej ilości wapnia magnezu czy fosforu. Należy też pamiętać, że jak nie chce nam się płukać serca z krwi to wtedy możemy się spotkać z wyjaławianiem organizmu ryby i wtedy musimy im te substancje mineralne dostarczać. Karmiąc też solowcem, który pozyskiwany jest z wody bogatej w NaCl w różnym stężeniu może się przyczynić do problemów zdrowotnych zwłaszcza małych ryb, które nie dostają innego pokarmu.

- Substancje balastowe: są to składniki, których to ryby nie przyswajają bezpośrednio z przewodu pokarmowego. Do nich zalicza się celulozę (włókna pokarmowe - błonnik) i chitynę. Celuloza zawarta jest w pokarmach roślinnych a chityna tworzy osłonki skorupiaków. Związki te regulują czynności przewodu pokarmowego ryb, nie dopuszczają do niestrawności oraz zaparć. Powodują one uczucie sytości co przy dysku posiadającym mały przewód pokarmowy i żołądek znajdujący się na dole ciała jest łatwe do uzyskania. Wpływają pozytywnie na procesy trawienne i pracę jelit oraz usuwanie toksyn z organizmu. Dużo błonnika jest w bananach, brokułach, marchwi i orzechach ale wcześniej musi on być drobno rozdrobniony.

- Witaminy: odpowiedzialne są za regulację procesów przemiany materii u ryb. Ich brak powoduje słaby wzrost jak też podatność na czynniki zewnętrzne. Należy je dodatkowo podawać w czasie, gdy ryby są słabe i leczone, gdyż zwiększa to ich siły witalne. Szczegółowo co jak i dlaczego zostanie omówione w kolejnej odsłonie.

Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-15, 14:45   

WITAMINY w składnikach pokarmowych?
Dobre pytanie zważywszy na FAKT, że to opiekun jest odpowiedzialny w akwarium za ich dystrybucję. Jak ich nie ma w wystarczającej ilości to robi się niewesoło.
Tu wykład powinien przeprowadzić dietetyk ale mógł by wtedy być niezrozumiały dla większości na forum. Dlatego dwa dni poświeciłem i postanowiłem sam się pobawić i przewertowałem książki jakie mam oraz wiadomości z internetu mówiące o tym fakcie. Co stwierdziłem? Ĺťe nawet w książkach dla studentów są błędy a co dopiero w literaturze akwarystycznej, gdzie pisze się i większość to czyta i nie wie o czym to jest. Używa się przy tym terminologii zakładając, że każdy musi ją znać od urodzenia. Dlatego to co przedstawię jest dla każdego nawet takiego laika w temacie jak ja dostępne w sposób co już bardziej się nie da tego czytelniej (według mnie).

Ogólnie co należy wiedzieć o witaminach?
Witaminy są to niezbędne do życia substancje organiczne pobierane przez organizmy zwierzęce a takim jest ryba w niewielkich ilościach. Ilości te są niezbędne do właściwego funkcjonowania całego organizmu ryby. Niedostateczną ilość witamin w organizmie ryby określa się jako hipowitaminozy, natomiast całkowity ich brak jako awitaminozy. Hipowitaminozy i awitaminozy powodują poważne zaburzenia w przemianie materii bez względu na to czy jest to ryba zwierze czy człowiek. Należy pamiętać, że małą ryba potrzebuje więcej różnorodnych witamin niż osobnik dorosły. Częściowo potrzebuje też innych witamin niż osobnik dorosły. Jest to spowodowane jej wzrostem i wykształceniem się odpowiedniego układu szkieletowego jaki w tym czasie ulega rozrostowi. A czy jest to właściwe skarmianie i właściwe witaminy jakie mu dostarczamy jako opiekunowie to okazuje się dopiero jak ryba dorośnie. Widzimy wtedy czy jest godna swej nazwy DYSK. Ogromne znaczenie ma tu ewentualne leczenie ryb w czasie wzrostu. W przypadku niewłaściwie prowadzonego leczenia czy też podania niewłaściwych leków może nastąpić u ryby awitaminoza spowodowana likwidacją flory bakteryjnej z układu pokarmowego i braki witamin K, B12, E. Przykładowo lekiem, który powoduje takie zjawisko jest aeromycyna. Natomiast detreomycyna nie likwiduje flory bakteryjnej z jelit. Tak też może być, gdy nie zauważymy w przeciągu jakiegoś okresu czasu, że nasza ryba nie pobiera pokarmu a jest to spowodowane wieloma czynnikami zarówno środowiskowymi związanymi z tym co w akwarium jak też chorobotwórczymi. Nie je, nie trawi i nie przyswaja substancji pokarmowych a w tym witamin jakie powinny być dostarczane do organizmu ryby.

Do czego są potrzebne witaminy i jak je ogólnie dzielimy?
To by ryba miała odpowiednią zawartość witamin w swym organizmie jest uwarunkowane nie tylko ich obecnością w pokarmie czy też w składnikach pokarmowych jakie opiekun dostarcza do zbiornika lecz także prawidłowym ich wchłanianiem w jelicie. A czy jest wchłaniane czy też nie to w dużej mierze zależy od składników zbiorczych mixów jakie dostarczamy rybie z pokarmem do zbiornika. Trzeba zaznaczyć na wstępie, że mamy dwa rodzaje aktywności witamin w organizmie ryby. Pierwsze to takie co by zostały wchłonięte w organizmie przez organizm ryby musi być niezbędna obecność w dostarczanym pokarmie pewnej ilości tłuszczów pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego. Proszę zauważyć, że pojawia się tu słowo tłuszcz. Wtedy mówimy, że witaminy te są rozpuszczalne w tłuszczach. Jest to czynnik niezbędny do wchłaniania ich przez organizm ryby. Tłuszcz może być dodany do pokarmu lub też pochodzić z nie do końca obranego serca wołowego dla przykładu. Do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach należą natomiast witaminy:
- A, D, E i K.
Natomiast do tych co rozpuszczają się w wodzie to witaminy z grupy:
- B, niacyna, kwas foliowy, kwas pantotenowy, witamina C i witamina H.
Szczególną rolę w zachowaniu zdrowia ryb jak też ludzi odgrywają tzw. witaminy antyoksydacyjne, czyli beta karoten. Do nich zalicza się prowitaminy witaminy A. Rola witamin antyoksydacyjnych sprowadza się przede wszystkim do przeciwdziałania szkodliwemu oddziaływaniu na organizm ryb tłuszczów, głównie pochodzenia zwierzęcego. Ma to miejsce jak niewłaściwie obiera się serca wołowe czy indycze zostawiając tam tłuszcz czy żyłki. Należy pamiętać, że żadna tabletka czy pokarm liofilizowany czy granulat nie zastąpi witamin z naturalnego źródła. Aby organizm ryb otrzymał wszystkie potrzebne witaminy w wystarczającej ilości, musimy mu je dostarczyć do akwarium codziennie. Ponadto należy dostarczyć produkty mączne takie jak kluski lane w różnej konsystencji i składzie. Gdy mamy zamiar rozmnażać dyskowce musimy podawać odpowiednią ilość witaminy E odpowiedzialnej za wydzielanie śluzu w czasie karmienia małych.

Gdzie szukać witamin w składnikach mixów
- Witamina A, której inne nazwy to: akseroftol, retinol, beta-karoten, prowitamina A.
Jest rozpuszczalna w tłuszczach może być wytwarza syntetycznie. Witamina A i jej różne chemiczne formy (aldehydowe, estrowe, kwasowe) występuje tylko w produktach zwierzęcych (zooplankton ale jak wiadomo ma wątpliwą jakość i nosi ryzyko chorób) natomiast prowitamina A karotenoidy występują tylko w świecie roślinnym. Wśród karotenoidów za najważniejszy uważa się beta-karoten, gdyż z niego organizm najłatwiej tworzy retinol. Witamina A bierze udział w przemianie ogólnoustrojowej a zwłaszcza w metabolizmie białek. Wpływa na oczy ryby i otłuszczenie ryb a zwłaszcza wątroby. Aktywizuje układy enzymatyczne wątroby. Ĺagodzi skutki działania na wątrobę toksycznych substancji chemicznych.
Bierze udział w budowie i wspomaganiu naturalnych barier chroniących rybę przed zakażeniem chorobami. Brak witaminy zaburza prawidłowy rozwój szkieletu ryby i mogą wystąpić deformacje ciała oraz ślepotę ryby.
Źródłem tej witaminy rozpuszczalnej w tłuszczach witaminy pochodzenia zwierzęcego są niektóre:
- tłuste ryby
- wątroba
- tran
- żółtka jaj.
Natomiast jak szukać je w produktach roślinnych to takich jak:
- marchew
- dynia
- szpinak
- zielony groszek
- jarmuż.

Grupa witamin B, której inne nazwy to: tiamina, aneuryna.
Witamina B1 rozpuszczalna w wodzie, odgrywa zasadniczą rolę w procesach oddychania tkankowego w przemianie węglowodanów. Brak powoduje zmianę ubarwienia na ciemniejsze, wybroczyny na ciele, zaburza funkcje mięśni oraz ośrodkowego układu nerwowego ryby. Występuje zahamowanie wzrostu jak też odchylenie pokryw skrzelowych i wybroczyny pojawiające się u nasady płetw. W niektórych przypadkach ryby wykazują nadpobudliwość. Może też się objawiać ślepotą i zaburzeniem w pracy wątroby.
Źródłem tej witaminy B1 jest:
- mięso (serce wołowe)
- nasiona strączkowe
- ryby
- owoce
- warzywa.

- Witamina B2, której inne nazwy to: ryboflawina, laktoflawina, hepatoflawina, witamina G, owoflawina.
Witamina B2 rozpuszczalna w wodzie, jest koenzymem wielu enzymów flawonowych odgrywających ważną rolę w procesach oksydoredukcyjnych, głównie w przemianie węglowodanów. Wpływa na syntezę kwasów tłuszczowych z białek i węglowodanów. Odgrywa również ważną rolę w biochemicznych przemianach w siatkówce oka przez co warunkuje prawidłowe funkcjonowanie wzroku. Niedobór to uszkodzenie gałek ocznych i rogówki, oraz pociemnienie ciała ryby. Wpływa też na wytrzymałość ryb na deficyty tlenowe jakie mogą wystąpić w wodzie w czasie transportu i przerybienia zbiornika oraz słabego natleniania występujące w wodzie. Przy jej braku możliwa też jest zwiększoną wrażliwość ryb na infekcje miksobakterii. Co objawia się przykładowo ubytkami w płetwach.
Źródłem tej witaminy B2 jest:
- wątroba
- jaja
- jarzyny
- mięso (serce wołowe)
- ryby

- Witamina B6 której inne nazwy to: pirydoksyna, pirydoksal, pirydoksamina, adermina. Witamina B6 jest rozpuszczalna w wodzie. Bierze udział w przemianie białek. Niedobór to słaby wzrost. Deformacja i zmiany w skrzelach do sklejenia się listków skrzelowych i ich rozrostu. Prowadzi to do zaburzeń w oddychaniu.
Witamina B6 jest niezbędna w przemianach aminokwasów i bierze udział w "wbudowywaniu" ich do komórek. Brak tej witaminy doprowadza do wychudzenia i zahamowania wzrostu. Szczególnie wyraźnie to widać u młodych szybko rosnących ryb.
Źródłem tej witaminy B6 jest:
- wątroba
- ziarna soi
- kiełki pszeniczne
- orzechy włoskie
- ryby, banany
- szpinak

- Witamina B12 której inne nazwy to: cyjanokobalamina, kobalamina, czynnik wątrobowy.
Witamina B12 jest rozpuszczalna w wodzie. Wytwarzają ją bakterie. Warunkuje prawidłowy rozwój komórek i ich podział. Uczestniczy w przemianie węglowodanów, białek i tłuszczów. Jej brak powoduje anemię oraz upośledza wchłanianie pokarmu. Co może się zdarzyć w czasie, gdy podajemy rybie wyłącznie karmę roślinną, gdzie witamina ta nie występuje.
Źródłem tej witaminy B12 jest:
- wątroba
- nerki
- ryby
- bakterie w przewodzie pokarmowym

- Witamina C której inna nazwa to kwas askorbinowy.
Witamina C należy do grupy witamin rozpuszczalnych w wodzie. Odgrywa ważną rolę w
organizmie ryby. W organizmie ryb nie jest syntetyzowana. Chroni wiele innych witamin przed rozpadem. Obecność jej jest warunkiem właściwej wytrzymałości ścian naczyń krwionośnych. Ma wpływ na tworzeniu włókien kolagenowych (np. w skórze) jak też tkanki chrzęstnej i kostnej w szkielecie ryby.
Brak powoduje zwiększenie wrażliwości ryby na czynniki chorobotwórcze. Może być przyczyną występowania wybroczyn w okolicy otworu gębowego i oczu. Ponadto wydłużeniu ulega proces gojenia się ran czy wrzodów. Mogą też wystąpić deformacje kręgosłupa u ryb co jest bardzo złożonym objawem. Zmianie mogą też ulec pokrywy skrzelowe i łuki skrzelowe. Zwiększa się też podatność na infekcje bakteryjne przykładowo miksobakterii.
Suszenie, oraz stosowanie benzoesanu sodu czy kwasu salicylowego do konserwowania prze-tworów warzywnych i owocowych oraz niektóre leki niszczą witaminę C.
Źródłem tej witaminy C jest:
- zooplankton, skąposzczety (np. tubifeks) i larwy ochotek ale z uwagi na to co mają w sobie należy to traktować jako informację w kategorii wiem i już zapomniałem
- kalafiory
- jabłka

- Witamina D której inna nazwa to kalcyferol
Witamina D należy do grupy witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.
Witamina D wspomaga regulujacje przemian wapniowych i fosforowych w organizmie ryby. Ma wpływ na budowie szkieletu kostnego w okresie wzrostu ryby. Brak tej witaminy powoduje, że wapń i fosfor jest pobierany na potrzeby organizmu z kości. Zwiększa też ryzyko zachorowalności na wiciowce.
Źródłem tej witaminy D jest:
- tran
- żółtko
- tran
- ryby

- Witamina E której inna nazwa to: tokoferol, tokotrienole.
Witamina E należy do grupy witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Istnieje co najmniej osiem postaci witaminy E zwanych tokoferolami, które są rozpuszczalne w tłuszczach. Wita-mina E związana jest z przemianą azotową i oddychaniem. Witamina E bierze udział w prze-mianie materii, jako związek antyoksydacyjny i zwiększający podaż tlenu, zapobiega utlenianiu witaminy A , nienasyconych kwasów tłuszczowych i innych lipidów, uniemożliwiając tym samy tworzeniu się toksycznych produktów. Możliwe jest to w przypadku karmy podawanej rybie. Brak jej powoduje zanik mięśni, zaburzenie w rozrodzie lub bezpłodność. Ryby mogą nienaturalnie pływać, mają utratę równowagi, występuje zapalenie i pęcherza pławnego. Dodatkowo wykazują bladość skrzeli, martwicę płetw oraz nadmierną wrażliwość na czynniki zewnętrzne. Stwierdza się często tłuszczowe zwyrodnienie wątroby, a niekiedy zwyrodnienie mięśni szkieletowych.
Źródłem tej witaminy E są:
- jajka
- kiełki pszenicy
- szpinak
- brukselka
- marchew
- tłoczone oleje: słonecznikowy i sojowy

- Witamina H inna nazwa to: biotyna, koenzym R, witamina B7
Witamina H należy do witamin z grupy witamin B, a więc rozpuszczalna w wodzie. Witamina ta pełni rolę przenośnika dwutlenku węgla w różnych procesach przemiany materii. Wytwarzana jest przez bakterie żyjące w przewodzie pokarmowym. Bierze udział w metabolizmie białek i tłuszczów, uczestniczy w syntezie kwasów tłuszczowych, jak też przy wchłanianiu witaminy C. Współdziała w przemianie aminokwasów i cukrów. Objawy braku witaminy to utrata apetytu, zaburzenia nerwowe, przekrwienie śluzówki przewodu pokarmowego i anemia. Mniejsza też odporność na czynniki pasożytnicze zwłaszcza działające na czy przez skórę ryby.
Biotyna jest syntetyzowana przez bakterie jelitowe a jej brak występuje wówczas, gdy rozwój tych bakterii zostanie zahamowany.
Źródłem tej witaminy H są:
- wątroba
- żółtko

- Witamina K której inne nazwy filochinon, menachinon.
Witamina K jest rozpuszczalna w tłuszczach. Mozę być produkowana prze bakterie jelitowe. Witamina K posiada też właściwości przeciwbakteryjne oraz przeciwgrzybiczne.
Jej deficyt może objawić się w czasie leczenia antybiotykowego po podaniu leków dodawanych do pokarmu i trafiających do układu pokarmowego. Może też wystąpić zaburzenie we wchłanianiu pokarmów ograniczające trawienie tłuszczów oraz uszkodzenie wątroby. Należy ją podawać zwłaszcza w czasie leczenia lekami w pokarmie. Ryby żywione różnorodną karmą naturalną nie są zagrożone deficytem witamin. Problem hipowitaminozy u ryb może się pojawiać też, gdy ryby karmi się paszą sztuczną. Karma ta jest szczególnie reklamowana na rynku jako ta najlepsza. Może być w formie płatkowanej czy granulowanej. Za-leży od procesu produkcyjnego ile tej czy każdej innej witaminy jest w pokarmie. Drugą niedogodnością takiej karmy jest to, że traci ona w upływie czasu swe witaminy bo ulegają one w większości rozkładowi. Ogólnie witaminy są wrażliwe na światło oraz tlen, ale również na wilgoć, podwyższoną temperaturę oraz zbyt kwaśne lub zbyt zasadowe środowisko. Dlatego nie należy kupować karmy co ma mały okres przydatności do spożycia lub też jest kupowana w dużych ilościach jak też przechowywana w niewłaściwych warunkach. Taka karma pozbawiona jest składników witaminowych.
Źródłem tej witaminy K są:
- brokuły
- szpinak
- wątroba.

- Kwas foliowy którego inne nazwy to: folacyna, folan, kwas pteroiloglutaminowy, witamina B9. Kwas foliowy to witamina z grupy B.
Kwas foliowy jest niezbędny przemian jakie zachodzą w organizmie ryby. Wpływa na wzrost odporności. Braki to możliwość i podatność na bakterie myxobacterium i kolumnaris. Może wystąpić zapalenie przewodu pokarmowego i zaburzenia w wchłanianiu pokarmu z przewodu pokarmowego. Należy ją podawać w czasie leczenia ryb i po kuracji. Z leków sulfonamidy i nitrofurany redukują jego ilość, gdyż redukują bakterie jelitowe go produkujące.
Źródłem kwasu foliowego:
- szpinak
- brokuły
- wątróbka
- kiełki pszenicy
- banany

- Kwas pantotenowy
Kwas pantotenowy odgrywa kluczową rolę w enzymatycznej przemianie materii. Przyczynia się do rozkładu węglowodanów, tłuszczów i białek. Wpływa więc na wzrost i rozwój komórek, szczególnie nerwowych.
Efektem niedoboru kwasu pantotenowego u ryb występuje: brak apetytu, wychudzenie i zahamowanie wzrostu. Zapalenie przewodu pokarmowego oraz zmiany w skrzelach gdzie występuje obrzęk listków skrzelowych i zrastaniu się blaszek. Ryby wykazują objawy duszności pomimo wystarczającej ilości tlenu w wodzie. Do braku go dochodzi też przy długotrwałym leczeniu sulfonamidami.
Źródłem kwasu pantotenowego jest:
- wątroba
- jaja
- płatki owsiane
- mięso (serce wołowe)
- szpinak
- marchew

- Niacyna inna nazwa nikotynamid, niacynamid, pelagranina, witamina PP, kwas nikotynowy, witamina B3. Uczestniczy w komórkowej przemianie materii, syntezie i rozkładzie aminokwasów oraz w przemianach metabolicznych. Jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego, śluzówki przewodu pokarmowego i skóry. Może być produkowana w organizmie ryby.
Przy braku niacyny występują różnorodne objawy takie jak: utrata apetytu, zahamowanie wzrostu, wychudzenie, chroniczne zapalenie śluzówki przewodu pokarmowego, zaburzenia nerwowe, obrzęk skrzeli i stłuszczenie wątroby.
Źródłem niacyny jest:
- wątroba
- mięso (serce wołowe)
- ryby
- brokuły
- banany

Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
Ostatnio zmieniony przez adamn 2018-12-22, 16:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-16, 20:23   

Krótkie poglądowe zobrazowanie gdzie witaminy są w:
- sercu zwierząt ciepłokrwistych i czym je wspomóc mając 1 - jeden czy tez 2 - dwa.

Gdzie szukać witamin w składnikach mixów
Witamina A
- tłuste ryby
- wątroba
- tran
- żółtka jaj.
Natomiast jak szukać je w produktach roślinnych to takich jak:
- marchew
- dynia
- szpinak
- zielony groszek
- jarmuż.

Grupa witamin B
- mięso (serce wołowe)
- nasiona strączkowe
- ryby
- owoce
- warzywa.

Witamina B2
- wątroba
- jaja
- jarzyny
- mięso (serce wołowe)
- ryby

Witamina B6
- wątroba
- ziarna soi
- kiełki pszeniczne
- orzechy włoskie
- ryby
- banany
- szpinak

Witamina B12
- wątroba
- nerki
- ryby
- bakterie w przewodzie pokarmowym

Witamina C
- zooplankton, skąposzczety (np. tubifeks) i larwy ochotek ale z uwagi na to co mają w sobie należy to traktować jako informację w kategorii wiem i już zapomniałem
- kalafiory
- jabłka

Witamina D
- tran
- żółtko
- tran
- ryby

Witamina E
- jajka
- kiełki pszenicy
- szpinak
- brukselka
- marchew
- tłoczone oleje: słonecznikowy i sojowy

Witamina H
- wątroba
- żółtko

Witamina K
- brokuły
- szpinak
- wątroba.

Kwas foliowy
- szpinak
- brokuły
- wątróbka
- kiełki pszenicy
- banany

Kwas pantotenowy
- wątroba
- jaja
- płatki owsiane
- mięso (serce wołowe)
- szpinak
- marchew

Niacyna
- wątroba
- mięso (serce wołowe)
- ryby
- brokuły
- banany

jak z powyższego widać nawet samo serce już jakieś witaminy w sobie ma. A o jego walorach w kolejnej odsłonie. Wystarczy dodać do niego jak ja to robię już dziesiątki lat szpinak (zawsze) czy banana (młodym) i prawie mamy czysty pokarm doskonałej jakości. A czy go dyski jedzą z lubością i są z tego efekty w postaci wzrostu i kształtu i zdrowotności to trzeba ich spytać ;-)
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-18, 13:04   

Dziś trochę o tym co i jak jest dobre dla dyskowca i czy może on czy też być karmiony sercem zwierząt ciepłokrwistych. Szumna nazwa bo ryba to zmiennocieplna. Jak już wcześniej wspominałem każdy ciągnie na swą stronę ale wystarczy trochę się zastanowić i mamy gotową odpowiedź czy serce jest dobre w składzie mixów czy też nie dla dyskowca. Z tym jest jak z mitami jakie lata temu o dyskach krążyły, że to wpierw odmiana żaglowca potem, że karmi się tylko żywym tubifexem czy ochotką aż w końcu po latach stosowania głosi się poglądy, że serce jest złe bo pochodzi od zwierząt ciepłokrwistych.
W obiegu są przekonania jakie oparto na badaniach pielęgnic z jezior Afrykańskich karmionych sercem jako główne danie czy też uzupełnienie diety. Tylko nikt nie zwraca uwagi na FAKT, że ryby jakie są dostępne w akwariach to roślinożercy czy wszystkożercy a nie mięsożercy do jakich zalicza się dyskowiec. Inna jest funkcja organizmu takiej ryby przy trawieniu mięsa. Ich układ trawienny jest bardziej skomplikowany, zależy od miejsca występowania czy zasobności pokarmu jakim są glony. Jeśli jakość glonów jest mała to przewód pokarmowy ryby takiej jest dłuższy a to z tego powodu, że musi ona więcej zjeść i dłużej trawić aby uzyskać jak najwięcej z alg czy glonów w procesie trawienia. Dlatego też wyspecjalizowane przewody pokarmowe ryb afrykańskich nie są przystosowane do trawienia serca w czystej postaci. Inaczej jest jak ryba dostanie warzywa, owoce oraz algi z zawartością w sobie serca wołowego co jakiś czas tak by było to dla niej urozmaicenie a wpłynie na tempo wzrostu.
To jak dyskowcowi podać samą zieleninę i chcieć by dobrze się czuł. Ryby z Afryki i jezior to endemity i są przystosowane do specyficznego rodzaju pokarmu a nie jak dyskowiec co w zależności co wokoło się dzieje je wszystko co wpadnie mu przed pysk. Ryby te są specjalnie przystosowane do trawienia a ich podstawowym źródłem żywności są rośliny na bazie materiałów jakie głównie są pobierane w postaci glonów.
Oczywiści na całym świecie odeszło się od karmienia samym sercem na rzecz mixów z jego zawartością co jest powszechnie stosowane w hodowlach przemysłowych. Jakie i ile czego w czym ma być to już w kwestii producenta czy hodowcy.
Miernikiem dobrego pokarmu dla mnie jest:
- łapczywość w jego pochłanianiu
- tempo wzrostu ryb
- dobra kondycja i wygląd
- przystępowanie do tarła i opieka nad młodymi
- odporność na czynniki zewnętrzne.
Jeśli sobie przypomnimy co pisałem wcześniej o pożywieniu dyskowców w naturze to stwierdzimy, że są to oportuniści skłonni się przystosować do tego co w danej chwili jest dostępne jako źródło pokarmu by przeżyć. Przeto natura sama sobie radzi z wolą przetrwania ryby czy innego stworzenia. Jeśli są dostępne składniki pokarmowe wyższej jakości to je zużywa jak niższej to bierze co jest i nie wybrzydza. Jest to dobrze widoczne w zbiornikach ze zdrowymi rybami co chcą tylko jeść, bić się i pływać w celu szukania co by tu zjeść. Zresztą każdy kto kiedykolwiek sobie zostawiał ryby do dalszego chowu z kolejnych pokoleń – jeśli ryby pochodzą z odłowu to kolejne oznacza się jako F1, F2 ..itd. to spotkał się z ich przyzwyczajaniem i zmianą preferencji pokarmowych w dość krótkim okresie czasu. Takim przykładem jest serce wołowe – czysty mięsień. Ma ono jak popatrzymy co w sobie zawiera prawie wszystko co niezbędne rybie i tylko trochę trzeba je udoskonalić dodatkowymi składnikami. Jak weźmiemy pod uwagę co dodaje się oprócz tego co ja proponuję do mixów to nawet mi się chce jeść to co je dysk. Nawet w najlepszej restauracji za frykasy jakie zjada dysk karmiony przez właściciela trzeba duże pieniądze zapłacić a dysk nie musi płacić tylko jeść i swym wyglądem i zachowaniem opiekunowi się odwdzięczać.

Dyskowiec jest klasyfikowane jako ryba mięsożerna. Posiada krótkich przewód pokarmowy i wysokie stężenie poszczególnych rodzajów proteaz. Czyli inaczej są to enzymy, które odgrywają bardzo ważną rolę w każdej żywej komórce. Prowadzą proces proteolizy, czyli hydrolizują wiązania peptydowe pomiędzy aminokwasami, dzieląc długie łańcuchy aminokwasowe (zwane peptydami) na mniejsze części. Aminokwasy są budulcem białek żywych organizmów, które uzyskują je z pokarmu bądź też na drodze biosyntezy. Aminokwasy tworzą wyżej zorganizowane struktury zwane polipeptydami. Proteazy są odpowiedzialne za syntezę wszystkich białek, poprzez kontrolę ich składu, rozmiaru, kształtu, regulują również procesy ich degradacji. Miejsce cięcia przez peptydazy jest niezwykle precyzyjne, ponieważ większość tych enzymów tnie w miejscu występowania specyficznej dla danej peptydazy sekwencji aminokwasów. Dodatkowo enzymy te dokonują cięcia tylko w określonych dla danego enzymu warunkach środowiska. Uff to dla fachowców jasne a dla nas trochę bardziej przydatne. Natomiast w przypadku ryb roślinożernych czy wszystkożernych ten przebieg ma inny charakter. Enzymy w białkach dyskowców katabolizują. A katabolizm to ogół reakcji chemicznych metabolizmu prowadzący do rozpadu złożonych związków chemicznych na prostsze cząsteczki. Reakcja egzoenergetyczna, uwalniająca energię, substraty musi być o wyższym poziomie energii, a produkty o niższym i ich kolejnych aminokwasów co jest podobne jak u ludzi i nie ma problemu z trawieniem białek jakie pochodzą z mixów na bazie serc. Co to oznacza? Ano to, że ryba może w procesie trawienia wykorzystać większą koncentrację białek jakie znajdują się w sercu wołowym na swoją korzyść. Gló1wnie objawia się to wzrostem ryby, której organizm skutecznie rozbija te białka o ile dieta uzupełniona jest o odpowiednie składniki pokarmowe wzajemnie się uzupełniające oraz dodatki do mixów, które katalizują reakcje.

Przedstawianie ostatnimi czasy i spekulowanie kto ma najlepsze ryby czy też jaki pokarm jest dobry dla ryb i negowanie tego, że karmienie sercem powoduje złe trawieniu tłuszczów nasyconych ssaków zawsze prowadzi do ignorancji założeniu, że obecność tych specyficznych tłuszczów w diecie dyskowców powoduje blokady w układzie pokarmowym. Jest to złe i niedopuszczalne. W rzeczywistości co mamy jeśli już ktoś sobie niewłaściwie serce z tłuszczu obierze czy kupi mix gotowy gdzie nie wie nikt co w środku ma? Jak trafi się tłuszcz co go jest za dużo w wyniku zwykłego przekarmienia to nie zostanie on strawiony. W jelitach dyskowca niektóre z nasyconych tłuszczów nie są w stanie całkowicie zostać strawione poprzez ograniczoną ilość enzymów podczas trawienia i częściowo są wydalane na zewnątrz jako nadtrawione. Za duża ich ilość jest niepożądana. Jest to normalny proces organizmu jaki broni się przed nadmiarem czegoś co już jest ponad jego siły. U ludzi występuje też kłopot po przejedzeniu a u ryb by go nie było musimy odpowiednio dobierać i dawkować składniki i dozować pokarm. Nie jednostajny a urozmaicony. Ciągle coś nowego jak w naturze.
Tłuszcze są transportowane w organizmie ryby do wątroby przez lipoproteiny (połączenia lipidów z białkami osocza) o dużej gęstości. Następnie są one poddawane albo pozostawieniu w orgazmie ryby albo też wydalane na zewnątrz. Nadmiar tłuszczu ssaków mogłoby powodować problemy zdrowotne, takie jak blokady jelit (my też to doświadczamy po przejedzeniu tłustego pokarmu). Powodem dolegliwości jakie niekiedy dotykają ryby jest choroba i niewłaściwy pokarm jaki często sami im przyrządzamy.

Teraz trochę o sercu wołowym:
- mięsień jakim jest serce wołowe zawiera najwyższy procent mitochondriów więc najwyższy procent ATP (Adenozyno-5'-trifosforan (ATP)).
http://pl.wikipedia.org/w...%27-trifosforan
i jest głównym paliwem wykorzystywane do syntezy energii w tzw. Cyklu Krebsa.
- serca wołowe jest bogate w koenzym Q10 zwiększający poziom energii, jest przeciwutleniaczem oraz ma kluczowe znaczenie dla układu odpornościowego.
- serce wołowe jest najwyższym źródłem pożywienia energii i zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy!

WAŻNE

Kiedyś jak już wspominałem zalecano karmić sercem mrożonym i tartym przed podaniem co w efekcie miało opłakane skutki i nie było wystarczające do uzupełnienia diety dyskowca w potrzebne związki. Teraz ważne jest by zapewnić dyskowcom odpowiedni skład, która w oparciu o mixy będzie dobrze przemyślany i skomponowany. Po to właśnie jest ten wątek i temu ma służyć.
Można się też spotkać z wypowiedziami, ze karmienie sercem skraca życie dyskowca. Ale nikt takich dowodów nie przedstawił i badań na ten temat. Ja mogę tylko powiedzieć ze swej strony, że kiedyś dawno w 1988 roku sprowadziłem sobie dyska błękitnego z odłowu był już wielkości 14 cm a miałem go na sercu robionym własnoręcznie jak zawsze ponad 6 lat. Czy to długo czy mało? Każdy kto ma i miał dyskowce niech sobie odpowie sam.

Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
Ostatnio zmieniony przez adamn 2018-12-22, 16:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
arczi.72 

Imię: Artur
Pomógł: 1 raz
Wiek: 51
Dołączył: 09 Lut 2013
Posty: 271
Skąd: Piaseczno
Wysłany: 2013-02-22, 22:47   mixy

Nigdy nie spotkałem się z takim żarciem :-?
_________________
Pozdrawiam
Artur
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-02-27, 14:25   

Dziś o tym jak i kiedy witaminy tracą swoją wartość. Jest to ważne dla tego by wiedzieć co z czym i jak łączyć jeśli chodzi o pokarmy w postaci mixów dla dyskowców czy innych ryb

Witamina A
jest odporna zarówno na gorąco, jak i niską temperaturę oraz bardzo łatwo się utlenia. Dlatego w produktach suszonych z czasem ulega rozkładowi.

Grupa witamin B
ogólnie rozkład powoduje wysoka temperatura oraz metody konserwowania żywności, woda i sulfonamidy (leki niektóre)

Witamina B2
utrata w procesie gotowania do poziomu 70–80% witaminy. Szybki rozkład pod wpływem światła i zasad. Produkty przechowywane w przezroczystych plastikowych lub szklanych opakowaniach, suszone na słońcu tracą dużą część zawartej w nich witaminy B2.

Witamina B6
ulega zniszczeniu w wodzie. Ulega jednak rozkładowi w środowisku obojętnym lub alkalicznym, a także jest wrażliwa na światło.

Witamina B12
jako jedyna wśród witamin rozpuszczalnych w wodzie witamina B12 może być gromadzona w organizmie. Jej utrata przebiega długofalowo i może trwać kilka lat. Negatywnie też wpływają na nią kwasy i zasady oraz woda, światło słoneczne.

Witamina C
negatywnie działa woda, gotowanie, wysoka temperatura, światło i utlenianie.
Witamina D
rozkład jej powodują oleje naturalne


Witamina E
rozkład powoduje wysoka temperatura, tlen, zamrażanie, techniki przetwarzania pokarmów, żelazo, chlor i oleje mineralne.

Witamina H
Negatywnie działa na nią woda, sulfonamidy i technologie przetwarzania żywności.

Witamina K
Negatywnie działa na nią światło, zamrażanie żywności i oleje mineralne.

Kwas foliowy
rozkładowi ulega podczas długiego przechowywania bez zabezpieczenia w temperaturze pokojowej.

Kwas pantotenowy
ulega rozkładowi w czasie wzrostu temperatury.


Niacyna
należy do najbardziej trwałych witamin i jest niewrażliwa na światło, temperaturę, tlen, kwasy i zasady. Podczas gotowania na skutek wypłukania z produktu dochodzi do straty 7-25% zawartości witaminy.


Rozkładowi witamin zapobiega się przez mrożenie ich w temperaturze minus 12 - 16 stopni. Tyczy to zarówno pokarmu roślinnego jak i zwierzęcego. A ponieważ każdy prawie ma taki sprzęt w swoim domu to nie jest to jakimś szczytem trudnym do uzyskania. Zamrażanie jest jedną z metod przygotowania żywności do długiego przechowywania. W naszym wypadku będą to różnego rodzaju mixy.


Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
Sverting 

Imię: Maciej
Wiek: 33
Dołączył: 06 Wrz 2013
Posty: 7
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-09-06, 10:21   

Albo prościej. Bez serca.

WERSJA A
Mieszanka na podstawie karmy Michała Marcinkiewicza

Zmiksować razem:

-marchew
-czosnek
-seler
-por
-pietruszkę
-kalafior
-brokuły
-marchew
-szpinak
-krewetki koktajlowe
-mrożoną lub świeżą ochotkę
-dorsza
-pangę (ta ryba zawiera najbardziej złożone tłuszcze jakie dyskowiec może w 100% strawić bez odkładania we własnym ciele)
-odrobinę vibovitu, lub wysokowitaminowej karmy płatkowej - w niewielkiej ilości.

Proporcje: 80% zieleniny - 20% "mięcha"

Zmiksować, zamrozić w kostki i mamy żarcia na kwartał.

Źródło:
https://www.facebook.com/...57630129&type=1


WERSJA B
Miks dedykowany dla ryb do planowanego rozrodu wg dr inż. Wojciecha Góreckiego.

-kryl mrożony 27%,
-krewetki koktajlowe 23%,
-kalmary mrożone 15,5%,
-dorsz mrożony 15%,
-zarodki pszenne 5%,
-spirulina 5%,
-szpinak 4,5%
-marchew 2%,
-premiksy 1%,
-fosforan dwuwapniowy 0,5%

Na podstawie jego własnych badań, nie opierając się na badaniach Blehera i Cramptona

WERSJA C

Na podstawie artykułu dr Marty Mierzeńskiej dostępnego pod adresem:

http://krytykaakwarystycz...odon-w-naturze/

3/4 rośliny zielone+
(- larwy ochotkowatych)
- krewetki
- owady

w takim miksie mogą się znaleźć również elementy takie jak kora (np dębowa), czy suche liście drzew.

Artykuł powstał na bazie wielu źródeł, polecam przeczytać.
 
 
mysza 

Imię: Maria
Wiek: 63
Dołączyła: 11 Sie 2013
Posty: 2
Skąd: wieliczka
Wysłany: 2013-09-06, 12:15   

Moje intencje zostały przekręcone. W naturze dysk żywi sie odpowiednio:

Pora deszczowa - 89% badanych ryb miało żołądki całkowicie wypełnione pokarmem lub nie mniej niż w 50%. W jelitach stwierdzono:

Peryfiton i FOD (detrytus i rozkładające się fragmenty roślin zielonych) – 77%

Dekapoda (dziesięcionogi) – 5%

Larwy Chironimidae (ochotkowate) – 10%

Kora i kawałki drewna COD, larwy owadów, skorupiaki – 8%

Pora sucha - 68% badanych ryb miało żołądki wypełnione w 30%, a 32% zupełnie puste, bez treści pokarmowej. W jelitach stwierdzono:

Peryfiton i FOD (detrytus i rozkładające się fragmenty roślin zielonych) – 55%

Kawałki drewna i kora COD – 10%

Dekapoda (dziesięcionogi) – 4%

Larwy Chironimidae (ochotkowate) – 10%

Larwy owadów, skorupiaki - 21%

Co nie oznacza,że możemy mu podawać ochotkę z polskich źródeł. Larwy tej grupy różnią sie w wodach Amazonki i w naszych. Nigdy nie stosowałam i nie stosuje takiego miksu jak zaproponował to Sverting na podstawie mojego artykułu.

Jak widać trzeba sporo wiedzy, aby dietę ryb z natury przełozyć na ryby w zbiorniku.

Dieta ryb ma być zróżnicowana. Podawane pokarmy mają być różnorodne, na przemian podawane miksy, płatki, granulaty.

Moje ryby karmię: granulatami i płatkami dla roślinożerców, granulatami opartymi na artemii i krylu, shrimp mix (groszek, krewetki, łosoś, czosnek, owoce i warzywa sezonowe - co mam pod ręką) sushi nori, mrożonym i żywym wodzieniem.

Marta Mierzeńska
Ostatnio zmieniony przez mysza 2013-09-06, 12:17, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-09-06, 13:42   

Sverting napisał/a:
Albo prościej. Bez serca.


-pangę
(- larwy ochotkowatych)


Widzę, że następny co ma wiedzę i chce się nią dzielić w takiej FORMIE. Czytaj od początku ten wątek to zrozumiesz co i jak. Weź literaturę w dłoń i zobacz jaki to jest dyskowiec i co je. Jak kogoś wymieniasz (jak TU) to ma to być prawda a nie by AUTORKA musiała to korygować. Nie zapędzaj się bo na przykład dla takiego Blehera dyskowiec dziki heckla to nie dyskowiec dziki heckla i nie ma takiego oka jakie ma mieć (FAKT z wystawy we Włoszech - kpina jakaś)
Pokaż swoje ryby byśmy mieli okazję Ci zaufać. Opisz ile ma i jak długo go masz.
teraz tak:
- bez serca to sobie dyskowiec tylko samopoczucie poprawi i 10 centymetrów uzyska w ileś tam czasu
- panga to o ile mnie pamięć nie myli najgorsza ryba jaka trafia nam się na stół a TY ją chcesz dyskom podawać?
- ochotką to można sobie suszoną głowę sypać jak ją się wcześniej obojętnie w jakiej formie podało.

Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-11-19, 12:54   










Arek - Piwowar

foto

Krewetki przemielić w maszynce do mięsa na drobnym sitku i dopiero potem dodać szpinak z dodatkami pozostałymi i całość dokładnie wymieszać.

LUB opcjonalnie:


foto

Krewetki przemielić na maszynce do mięsa na drobnym sitku razem ze szpinakiem i pozostałymi dodatkami.

Składniki na mix krewetkowy :
- 0,5 - 1 kg krewetki w całości
- 0,5kg szpinak
- dwie saszetki vibowit junior waniliowy
- 3 krople witaminy E
- jedna łyżka stołowa żelatyny

foto

Przygotowanie:
Krewetki rozmrażamy lekko i odsączamy podobnie jak szpinak.Wszystko mielimy raz wybierając jeden z dwóch wariantów.

foto

Wykładamy w woreczki strunowe na płasko przygniatając na równo wałkiem do ciasta.

foto

Potem robimy karby tępą stroną noża dzieląc mix na kostki co by się lepiej łamało. Po zamrożeniu wyciągamy z woreczka i odłamujemy kostkę lub skrawamy w zależności od wielkości ryb.

_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-12-05, 17:37   










Adam - adamn

foto

dodatki witaminowe i smakowe zawierają: glukozę, naturalny aromat truskawkowy, witamine C, niacyne, witamina E, kwas pantotenowy, witamina B2, witamina B6, witamina B1, witamina A, witamina D, witamina B12
jak widać jest tu prawie wszystko co potrzeba do żywienia ryb


foto

serce wołowe zawiera witaminy: B, B2, kwas pantotenowy, niacyne


foto

szpinak zawiera witaminę: A, B6, E, K, kwas pantotenowy

foto

banan zawiera witaminę: B6, kwas foliowy, niacynę


Składniki na mix na bazie wymienionych produktów w przeliczeniu na jeden kilo serca wołowego czystego :
- 1 kg serca wołowego czystego obranego z grubsza z tłuszczu
- 0,5kg szpinaku w brykietach prasowanego bo nie zawiera dużo wody jak inne
- 4 saszetki vibovitu waniliowy lub truskawkowy
- 6 kropli witaminy E
- jeden duży banan

foto

zestawienie wszystkich składników. Tu jak raz było 4 kilo serca, 1,5 kilo szpinaku i 3 banany

foto

obranie z grubsza i wymycie z krwi serca i odczekanie jak się odsączy

foto

pokrojenie w kostkę serca. Im mniejsza tym łatwiej się będzie mieliło i szybciej, gdyż sitko i noże nie będą ulegały zapychaniu.

foto

przygotowanie sprzętu. Może być maszynka elektryczna lub ręczna. Nie ma różnicy. Wszystko zależy od czasu i krzepy kręcącego korbą. Jak ktoś ma koty to trzeba uważać bo w czasie pracy każdy to przyjaciela udaje i potrafi zwędzić wszystko. Kota nie mielimy

foto

do mielenia używamy wpierw średnich oczek maszynki a dopiero drugim razem najmniejszych.

foto

wpierw mielimy na średnich oczkach samo serce

foto

drugim razem jeśli robimy pokarm dla małych ryb tak gdzieś do 10 cm. to mielimy całość w kolejności: serce na zmianę z kostkami szpinaku lekko rozmrożonymi i na koniec banan. Czynność tą wykonujemy na najdrobniejszych oczkach

foto

jeśli mammy duże ryby i małe to do zmielonego raz serca mielimy szpinak i banana (z lewej) a dla małych całość mielimy na zmianę (z prawej).

foto

potem mamy do wyboru albo wymieszanie całości łyżką lub wykorzystanie blendera na jakieś 30 sekund

foto

po blenderze wygląda to tak. Identycznie postępujemy z mieszaniem serc dla dużych ryb

foto

na koniec pakujemy mielonkę do woreczków śniadaniowych zaznaczając, które dla jakich ryb. Po zamrożeniu skarmiamy wykorzystując deskę do krojenia kawałka filii, noża laserowego i serca zmrożonego. Skrawamy w plasterki i dajemy takie do jedzenia dla ryb bez odmrażania. Nie pytajcie dlaczego ;-)


Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
porlock 


Imię: Tomasz
Pomógł: 2 razy
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 649
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-26, 23:44   

Czemu krew z serca została odsaczona, zawiera dużo żelaza i generalnie jest ok. Ja nigdy nie odsaczam, miele wszystko :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Wersja do druku

Skocz do:  


     DiscusForum.adamn.pl: forum dyskusyjne o dyskowcach     
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group :: c3s Theme © Zarron Media :: modified by Gilu & Vision
Edycja, modyfikacje i poprawki: TIserwis.pl







Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 10