Wygląd i zachowanie ryb a potencjalne zagrożenia |
Autor |
Wiadomość |
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-12-18, 12:44 Wygląd i zachowanie ryb a potencjalne zagrożenia
|
|
|
Ponieważ wzrasta wiedza i doświadczenie FORUMOWICZĂW przeto w tym dziele będę przedstawiał zdjęcia dyskowców z objawami odstępującymi od normy. Na tej podstawie (samego zdjęcia) zdiagnozowałem potencjalne zagrożenia i .. zostało to poparte badaniami wody czy też pobranymi próbkami z ryby i MIKROSKOPOWO .. potwierdzonymi trafieniami wcześniejszymi.
Jak widać ryby pływają w nienaturalny sposób. Głową do dołu, głową do powierzchni wody czy też jak liście na wietrze się w wodzie unoszą. Do tego skrzela mogą być odchylone i listki skrzelowe przekrwione czy też blade co wiąże się z wydzielaniem na nich związków żelaza i upośledzeniem czynności oddechowych. Niekiedy występuje pokładanie się na dnie.
Takie zachowanie znamionuje:
Niewłaściwa woda zawierająca w sobie toksyny czy też metale ciężkie wprowadzone do wody w czasie podmiany, z różnymi wątpliwymi specyfikami czy też z lekami bezmyślnie lanymi do wody bez znajomości jej parametrów.
Choroba gazowa, która powoduje odkładaniem się w krwiobiegu pęcherzyków gazu. Równowaga na granicy: woda tlen jest wtedy gdy ilość cząsteczek tlenu dostarczanych do wody i z niej odprowadzanych do atmosfery jest równa.
Gdy ilość dostarczanego tlenu jest większa niż odprowadzanego wtedy u ryby występują objawy takie jak:
- niepokój - płochliwość i pływanie pod powierzchnią wody;
- drżenie płetw i wieczka skrzelowego - ale nie zawsze;
- gwałtowne nienaturalne ruchy (skoki i zrywy);
- po pewnym czasie stają się apatyczne.
- przy dużej ilości gazu występuje nadmiar jego pęcherzyków w skrzelach (naczyniach krwionośnych) i śnięcie;
- zmętnienie rogówki spowodowane zatorami w oku;
- postrzępienie płetw aż do twardych promieni;
- wynoszenie ryb do góry wskutek nagromadzenia się gazu w pęcherzu pławnym (powiększa się i nieprawidłowo funkcjonuje);
- gromadzi się też gaz w przewodzie pokarmowym;
- pierwszym objawem jest występowanie pęcherzyków gazu w naczyniach krwionośnych płetw.
Kiedy mamy z tym do czynienia:
- w lub po transporcie ryb (chwilowe przesycenie wody tlenem tłoczonym do worka);
- gdy nadmiernie oświetlamy zbiornik z dużą ilością roślin( sztucznie lub naturalnie) wtedy występuje wzmożona produkcja tlenu a nocą gwałtowny spadek wskutek zużywania go przez rośliny i rozkład - utlenianie substancji organicznych;
- gdy mamy masowy zakwit glonów (akwarium świeże lub nawożone nieumiejętnie lub takie gdzie równowaga biologiczna uległa zniszczeniu wskutek leczenia czy też grzebania w zbiorniku i podłożu;
- gdy wpuścimy ryby do zbiornika bezpośrednio po napełnieniu a woda czerpana jest z dużej głębokości (przesycenie gazem).
Co trzeba robić:
-nie przetleniać wody (rośliny, naświetlenie, nawożenie CO2 - musi być umiar w tym względzie) nie ma nic za nic jest coś za coś!
- stosować kostki do natleniaczy nie drobnoziarniste a gruboziarniste
Wiciowce costia w skrzelach i na ciele ryby. Costia - wiciowiec przyczepia się spodnią stroną "gardzielą" do skrzela ryb i mnoży się szybko.
Niewłaściwe parametry wody (zbyt duża zmiana parametrów wody w wyniku wlania bezpośrednio do akwarium z rybami kwasu mineralnego w celu zakwaszenia wody bądź też zasady w celu rozkwaszenia tego co się spowodowało wcześniej w czasie leczenia.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-01-10, 13:42
|
|
|
Wcześniej było o pływalności a dziś o tym co można wnioskować po oczach ryby
powyżej z lewej najbardziej łatwe do zdiagnozowania zmętnienie oka z wierzchy w postaci "waty" spowodowane spadkiem kwasowości w okolice mniej niż pH 4. Wystarczy podmiana 10-20 % wody i na drugi dzień ryba jak nowa. Jeśli przegapimy moment podmiany czeka uszkodzenie źrenicy i niekiedy trwała ślepota ryby. Może też dojść do uszkodzenia rogówki i częściowej ślepoty ryby. Takie objawy niekiedy się pojawiają jak podmienimy wodę (szczególnie widoczne jest to zimą) i w niej znajdą się toksyny. Lub też jak włożymy do zbiornika jakiś nowy sprzęt.
Z prawej widoczne prawie całe oko zajęte przez pasożyty. W stadiach początkowych widać je dokładnie bez niczego. W postępujących jak tu też rybie grozi ślepota.
Takie objawy dają bakterie i wirusy i wtedy możliwa jest biaława otoczka oka. Niekiedy też wskutek osłabienia ryby oko zostaje zaatakowane tasiemcem, który w nim się umiejscawia. W przypadku tasiemca sprawa jest prosta bo po leku oko wraca do normalnego swego położenia. Przy bakteriach i wirusach niekiedy zmiany postępują jak na dole. Ryby kończą swój żywot jak w porę się nie zadziała w sposób odpowiedni do rodzaju bakterii
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-01-20, 16:32
|
|
|
Wcześniej było o oczach a dziś o tym co można wnioskować po wyglądzie ryby
powyżej występujące niekiedy wady rozwojowe oka a tyczą się tęczówki i jej niewłaściwego uformowania wskutek zbyt krótkiego czasu jaki upłynął od leczenia do tarła. Tyczy to zwłaszcza leczenia preparatami fosforoorganicznymi. Może być też przyczyną wad genetycznych. Niekiedy uszkodzenie sięga dość dużej powierzchni tęczówki. Może też wystąpić zwężenie źrenicy oka i jedno jest wtedy wyraźnie mniejsze. Kolejne nieprawidłowości w budowie kośćca występują zarówno w środku ciała ryby jak i w tylnej części u nasady ogona. Pomijam tu odmiany typu buldog, gdzie według mnie nie ma tam NIC co się pięknem dyska zwać może.
Wyżej braki rozwojowe zarówno w budowie skrzeli i wieczek skrzelowych jak i budowie układu szkieletowego. Jest to wynikiem bądź niewłaściwej wody, żywienia czy wad genetycznych. Może być też wynikiem, podobnie jak wyżej, zbyt krótkim okresem karencji jaki minął od leczenia do tarła.
tu wady rozwojowe jakie mogą wystąpić w budowie płetw - zwłaszcza grzbietowej i odbytowej oraz ilości i długości twardych promieni. W środku zmiany jakie są widoczne w obrębie pęcherza pławnego oraz zmiany rakowate na ciele ryby z prawej.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-01-31, 16:57
|
|
|
Dziś o tym co często gęsto uchodzi uwadze właściciela i dopiero pod koniec widzi jego efekt końcowy. Niektórzy zwą to dziurawicą i jako czynnik chorobotwórczy winią odpowiedzialne witaminy a raczej ich brak w organizmie ryby. Ale ja raczej bym się skłaniał do stwierdzenia, że to efekt obecności wiciowców a co za tym idzie coraz słabszego jedzenia przyswajania pokarmu jak też wyjaławiania organizmu z tego co dobre w zdrowej rybie. ponieważ wiciowce mogą być wszędzie i każdy element budowy dyskowca od mózgu po ikrę może być zainfekowany to tu należy upatrywać winowajcę.
Tu różne stadia chorobowe jakie towarzyszą wiciowcom w organizmie ryby. Najbardziej popularne jest pojawienie się małych otworów w okolicach głowy a dokładnie nad oczami. Kolejnym stadium jest powiększanie się tych otworów i wydostawanie się z nich ropnej białej substancji. W dalszym przebiegu choroby ropna wydzieliny powstają jak grzyby po deszczu między oczami z przodu pyska. Ciało ryby w tym wypadku zaczyna wyraźnie ciemnieć a ryba z dnia na dzień traci zainteresowanie pokarmem lub też pozoruje jedzenie.
jeśli wiciowce umiejscawiają się w rybie i są tam też nicienie to może przykładowo objaw na początku choroby tak się objawiać
w zależności gdzie się umiejscowią i ile ich jest zmiany i wypryski mogą być na całym ciele. Jak do tego dodamy, że prawie zawsze towarzyszą obecności nicieni w rybie to efekt może przerosnąć oczekiwania. Przeważnie miejsca zainfekowane są dodatkowo pleśniawką lub też bakteriami. To jak szwedzki stół.
Ryba traci siły i zmniejsza się jej odporność na czynniki środowiskowe i pokrywa się złuszczonym śluzem. W efekcie staje się smukła jak żyletka i wcięta w grzbiecie. Badanie mikroskopowe żywej ryby czy odchodów nie zawsze odpowie na pytanie z jakimi wiciowcami mamy do czynienia.
UWAGA
Obserwacja to podstawa.
Zapobieganie to rutyna.
A leczenie to ostateczność.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-02-21, 13:46
|
|
|
Dziś o tym co pojawia się nagle w zbiornikach. A ponieważ się na tym FORUM pojawiło to odkurzyłem swoje archiwa i oto tego rezultat.
Występuje dość rzadko i tyczy pojedynczych ryb. I ze względu na to jak i gdzie się pojawia nie uchodzi uwadze właściciela ryb. Jeśli ktoś oglądał lata temu i teraz niektóre filmy z hodowli komercyjnych to jest to tam ale z większym skutkiem pokazane. Objawia się to pojawianiem się bez względu na odmianę barwną ryb ciemnymi przebarwieniami na ich ciele. Może to tyczyć różnych części ciała począwszy od ogona aż po głowę. Niekiedy zmiany tyczą powstania wzoru na ciele u ryby jednokolorowej co jest ładne do czasu aż ryba zejdzie.
Poniżej na zdjęciu fragmenty ciała ryb z widocznymi zaburzeniami przewodzeń nerwowych. Dotyczą one jak widać zarówno małych ryb wielkości 2 cm jak też podrostków czy młodych wszelkiej maści. Góra zdjęcia pokazuje tylny odcinek ciała dyskowca jak początek płetwy ogonowej ze zmianami ubarwienia.
Na dole natomiast pokazano ryby ze zmianami które mogą się tyczyć jednej lub dwóch stron głowy ryby. Ryby te wróciły do zdrowia ale trochę im to zajęło
.
Niżej dyskowiec z odłowu co dostał dość szybko objawy neuropatii z lewej strony głowy i nie miał tyle szczęścia jak inne i padł.
Niżej widoczne zmiany.
Neuropatia obwodowa bo o niej tu mówimy to inaczej uszkodzenie nerwów obwodowych ciała ryby. Może ona dotyczyć jednego lub wielu nerwów odpowiedzialnych za daną część ciała ryby. Powoduje zaburzenia czucia. Objawia się zmianami w ubarwieniu na ciele ryby. Może być światłowstręt i nadpobudliwość jak też apatia. Mięśnie mogą być porażone i tyczy to tylko unerwienia danego nerwu lub nerwów. Najczęstszą przyczyną neuropatii jest stres, niewłaściwa woda, niewłaściwe leczenie, niewłaściwe żywienie jak też wszystko na raz.
Co ciekawe w latach osiemdziesiątych do obrotu w Berlinie wprowadzono trzy takie felerne dyskowce pod nazwą "księżycowy dyskowiec" z opisem, że widocznie natura się pomyliła. Były to brązy z czernią w tylnej części ciała. Co było aż nadto chwytem dilerskim. To nie natura się myli a coś z rybą jest nie tak. Osłabła po transporcie i organizm się bronił. Słaby w naturze ginie bo się rzuca w oczy a w akwariach bywa różnie jedne żyją inne idą w zaświaty
Winny temu też może być brak w diecie dyskowca witaminy B12. Organizm jej nie przyswaja z pokarmu i powoduje rozwój niedokrwistości megaloblastycznej, oraz zaburza procesy metabolizmu komórek, np. komórek nerwowych.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
Rafcia
Aneta
Imię: Aneta
Wiek: 49 Dołączyła: 03 Paź 2014 Posty: 4 Skąd: Lubin
|
Wysłany: 2014-10-04, 15:24
|
|
|
Witam. Ostatnio dokupiłam paletkę dorosłą ok 19cm bardzo ładnie i zdrowo wygląda . Niestety mija 3 doba a ona nic nie żre...wiem że na pewno potrzebuje czasu na aklimatyzację no ale zastanawiam się ile to może trwać? Pływa spokojnie wzdłuż akwarium, nie chowa się nie jest bardzo płochliwa, barwę ma ładną, kupsko lekko śluzowate. Sprzedawca ponoć trzymał ją w kranowicie. U mnie baniaczek 120x40x60h, 288l pozostała obsada to 5 paleciaków 10-13cm mam je 7 miesięcy i jeden nowy maluch 6cm, reszta to 3 bocje wspaniałe i trochę neonków, 3 glonojady. |
_________________ Aneta |
|
|
|
|
Luk_2_5
Imię: Ĺukasz
Wiek: 36 Dołączył: 15 Gru 2013 Posty: 430 Skąd: Ponętów Górny Pierwszy
|
Wysłany: 2014-10-04, 16:55
|
|
|
Jeśli odchody są takie jakie mówisz , to prawdopodobnie mozesz coś w nich mieć. Pewnie ryba była wpuszczona bez kwarantanny , dlatego ja na Twoim miejscu zbadałbym odchody pod mikroskopem zeby mieć pewnosć co i jak. |
|
|
|
|
|