DiscusForum.adamn.pl Strona Główna  
      FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Zaloguj     


Poprzedni temat «» Następny temat
Tasiemce Cestoda
Autor Wiadomość
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-10-24, 12:30   Tasiemce Cestoda

Niekiedy nie potrzeba mikroskopu by zobaczyć w zbiorniku objawy chorobowe do jakich nie trzeba badania mikroskopowego. Tasiemce bo o nich mowa są gości niechcianymi i często niezauważonymi poprzez to, że w różnych częściach ciała ryby mogą się znaleźć.
Ryby w naszych akwariach są zarówno żywicielami pośrednimi jak i ostatecznymi. W przypadku żywiciela pośredniego postacie inwazyjne tasiemca dotyczą faz rozwojowych. Natomiast w przypadku żywiciela ostatecznego postacie inwazyjne dotyczą form dojrzałych tasiemca.
poniżej co możemy zobaczyć samym wzrokiem.

Pływające wolno w zbiorniku segmenty tasiemca


Tasiemce opuszczające rybę


Często też w naszych zbiornikach pojawiają się nieproszeni goście. Zwłaszcza tam, gdzie ryby są karmione tubifeksem, rozwielitkami, oczlikami itp. Nawet wskutek mrożenia może się zdarzyć, że nasze ryby zachorują. Objawia się to najczęściej poprzez wodobrzusze, wychudzenie , powolny wzrost, wysadzenie gałek ocznych w niektórych przypadkach i niepokój ryb połączony z utratą naturalnej barwy ciała.

Tasiemce - są gromadą bezkręgowców zaliczaną do płazińców. Są pasożytami zarówno w stadium larwalnym, jak i dorosłym. Ciało posiadają zazwyczaj wydłużone, taśmowate, składające się z główki zwanej skoleksem, szyjki oraz członów tworzących wstęgę (strobilę). Głowa tasiemca ? skoleks - w zależności od gatunku może posiadać różne narządy czepne w postaci haczyków, bruzd, przyssawek bądź kilku ryjków z haczykami, które umożliwiają mu utrzymanie się wewnątrz jelita żywiciela. Wzrost tasiemca następuje w szyjce, gdzie wskutek intensywnego podziału komórek powstają nowe człony tworzące strobilę. Następnie przemieszczają się one ku tyłowi i następuje ich wzrost. Człony po wypełnieniu się jajami odrywają się od strobili i zostają wydalone na zewnątrz gospodarza bądź odrywają się wcześniej. Ciało tasiemca pokrywa oskórek, który umożliwia wchłaniania całą powierzchnią ciała pokarmu (osmoza). Cykl rozwojowy tasiemca wymaga dwóch lub więcej żywicieli. Występują tu stadia larwalne a pierwsze z nich to onkosfera. Jest to kulista larwa tasiemca jako jego pierwsze stadium rozwojowe. Kolejnym stadium rozwojowym jest procerkoid. Posiada on wydłużony kształt i następuje w ciele żywiciela pośredniego.
W hodowli akwariowej ryby są żywicielem pośrednim lub ostateczny. W przypadku żywiciela pośredniego postacie inwazyjne tasiemca dotyczą faz rozwojowych. Natomiast w przypadku żywiciela ostatecznego postacie inwazyjne dotyczą form dojrzałych tasiemca. Pierwsi żywiciele pośredni to bezkręgowce związane ze środowiskiem wodnym Do nich zaliczyć można skąposzczety i skorupiaki wodne. Tasiemce i ich formy mogą dostać się do zbiornika z nowo nabytą rybą lub poprzez pokarm. Objawy jakie mamy w przypadku zaatakowania ryby przez tasiemca to perforacja jelita ryby a przez to może dojść do wysięku w jamie ciała ryby, wodobrzusze, wychudzenie czy powolny wzrost.
W akwariach możemy spotkać się z następującymi gatunkami tasiemca:
Botriocefaloza - długość tasiemca wynosi 8-20 cm - jest chorobą przewodu pokarmowego spowodowaną przez tasiemca rodzaju Bothriocephalus. W zbiornikach nie osiąga on dojrzałości i składa się tylko z niedojrzałych członów. Przypadki zarażenia ryb tym tasiemcem są popularne wśród ryb pochodzących z naturalnych odłowów. Inaczej ryba jest tu żywicielem pośrednim. Długość strobili wynosi od 1 do kilku centymetrów. W naturze skorupiaki cyklop lub oczlik zjadają wylęgnięte z jaj larwy (wydalane z kałem ryby). W jelicie otoczka larwy zostaje strawiona i znajdująca się wewnątrz onkosfera zostaje uwolniona. Tu przechodzi przez ściankę jelita do ciała swego gospodarza i przekształca się w procerkoid - inaczej postać inwazyjną tasiemca. Takiego osobnika zjada ryba akwariowa. Tasiemiec powoduje uszkodzenie ścianki jelita. Pozbawia ją części składników pokarmowych. Mrożenie pokarmu (oczlik, cyklop) poniżej -10 stopni eliminuje larwy znajdujące się w ciele widłonoga.

Kariofyleoza - długość 0,2-0,5 cm - choroba przewodu pokarmowego wywołana przez tasiemce rodzaju Caryophyllaeus. Występuje u ryb jak forma dojrzała a przenoszona jest przez skąposzczety takie jak tubifex, posiadające w swoim ciele larwę procerkoid. Tasiemiec ten jest raczej mały w porównaniu z innymi. Posiada jeden człon ze skoleksem. Długość jego strobili w jelicie ryby może wynosić 2-4 cm. Tasiemce te mogą w skąposzczetach zimować i żyć do 2 lat.

Khawia sinensis - zwana też goździkowcem - strobila 80-170 mm. Im wyższa jest temperatura tym szybciej dojrzewa tasiemiec do stadia inwazyjnego. Trwa to kilkanaście dni. Mogą one zimować w skąposzczecie a zjedzone przez rybę rozwijać się od 3 do 6 miesięcy.

Rodzaj Trianophous - długość 15-30 cm, szerokość 2-4 mm - charakteryzuje się tym, że tasiemiec posiada haki przypominające kształtem kotwicę. Przenoszone są przez widłonogi planktonowe.

Oprócz form przedstawionych powyżej ryby mogą być atakowane przez larwy tasiemca (plerocerkoidy) a ich żywicielem ostatecznym są ptaki.
- ligula - w jelicie ryb po kilka osobników. Ĺťywicielem są widłonogi a rozwój trwa od 12 do 14 dni.
Ryba jeśli zje to z przewodu pokarmowego procerkoidy przedostają do ciała ryby. Okres wzrostu do stadium inwazyjnego trwa około 1 roku. Może żyć w rybie wiele lat a ich ilość wynosić kilka.. Objawy to: wzdęte powłoki ciała, wychudzenie, słaby wzrost, perforacja ciała ryby, niekiedy wysadzenie gałki ocznej :!:
Występuje ucisk na organy wewnętrzne i ich nieprawidłowe funkcjonowanie.

Poniżej wiadomości i zdjęcia z netu:

[url=https://www.google.pl/search?q=Bothriocephalus&client=firefox-a&hs=HIf&rls=org.mozilla:pl:official&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=4QNpUtL9KMrD0QXA6oHIDQ&ved=0CE8QsAQ&biw=1280&bih=671KLIKNIJ [/url]

KLIKNIJ 1

UWAGA:
niektóre larwy tasiemca mają możliwość przedostawania się wraz z krwią do mózgu i rdzenia kręgowego ryby. Tam otaczają się otoczką tworząc pęcherzyki, uwierające na mózg ryby i powodując szereg objawów chorobowych tj. niepokój, nieskoordynowane ruchy, kręcenie się w koło. Niekiedy zwłaszcza w przypadku umiejscowienia się tasiemca w gałce ocznej ślepotę. Dlatego IMO w tym też należy widzieć jednego z winowajców tego z czym nie możemy sobie dać rady w naszych zbiornikach - spidowania.

Dla tych co mają ryby ale nie wiedzą co mają w środku. Myślą, że są zdrowe ale wszystko do czasu. Proponuję zrobić eksperyment z lekiem w pokarmie według przepisu. Jak zrobimy zobaczymy sobie ryby co żyły i jadły po chińsku (jako tako) ale tak jakoś nieszczególnie wyglądały. Co z nich wyjdzie obrazują zdjęcia :shock:
Nie brać tego czasem za stres po włożeniu ryby do sterylnego zbiornika bo to nie ta droga ;-)
Niżej kilkanaście centymetrów tasiemca


to samo na zbliżeniu, gdzie widać wyraźną segmentację


poniżej dyskowiec prawie jak dziki i to z małymi które padały co kilka dni masowo a po podaniu .... wylazło z niego toto (nie mylić z girlandami). Larwy kilkudniowe widoczne na rybie.


Bothriocephalus skoleks tasiemca lekko przesuszony


jajo pojedyncze


multum jaj


Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
ciasteczkovw 

Imię: Mariusz
Wiek: 52
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 44
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-12-13, 11:01   

Jaką dawkę zaaplikowałeś?
 
 
Łukasz
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-13, 13:22   

Ĺťeby pokazać musiałbym mieć chorą rybę.

Generalnie czynność jest prosta (jak dla mnie), podawałem tak leki nie tylko dyskowcom, ale innym rybom - większym i mniejszym.

Do wstrzyknięcia potrzebna jest mała strzykawka i kawałek jakiejś rurki. Nadaje się do tego wentylek taki z 5-8cm, ale według mnie lepsze są silikonowe rurki na spławiki - sam takich używam. Są na tyle sztywne, że łatwo i szybko wprowadza się je przez przełyk, a jednocześnie miękkie na tyle żeby nie uszkodzić ryby.

Łapiemy rybę, kładziemy na ręcznik, wprowadzamy sondę i powoli wstrzykujemy (zależnie od wielkości, a mam na myśli dyskowce można wstrzyknąć na raz od 1 do 2,5ml). Wyciągamy rurkę powoli, polewamy rybę wodą i liczymy do 20, przekładamy rybę do akwarium - jak zostawimy rybę i policzymy do 20, mamy pewność, że lek zostanie w żołądku, jeżeli od razu ją przełożymy ryba wszystko zwróci.

Jeżeli chodzi o tasiemca, to czasami trafi się wyjątkowo oporny i trzeba zwiększać dawki leku, ale generalnie najlepiej mi się sprawdza:
5ml wody, ćwiartka tabletki (Pratel), zamieszać, zaciągnąć do strzykawki.
I teraz, jak tasiemiec wyjdzie z ryby następnego dnia lub za dwa dni, to jest ok, a jak nie wyjdzie, to 3 dnia powtórka, ale to już trzeba wyczuć ile i czego jej tam wstrzyknąć.
 
 
ciasteczkovw 

Imię: Mariusz
Wiek: 52
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 44
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-12-13, 20:24   

Robisz powtórkę po tygodniu ,czy raz wystarczy?
 
 
Łukasz
[Usunięty]

Wysłany: 2013-12-13, 20:56   

Jak ryba zaczyna jeść, to dostaje lek do jedzenia po tygodniu.

Sonda, to już w krytycznych sytuacjach. Jak ryba je, to nie ma sensu jej łapać, można ją inaczej zmusić do zjedzenia leku.
 
 
ciasteczkovw 

Imię: Mariusz
Wiek: 52
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 44
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-12-13, 21:02   

To jak można ja zmusić do jedzenia leku ?Jeśli to nie tajemnica to napisz coś na ten temat.
 
 
johnny 
johnny


Imię: mariusz
Wiek: 47
Dołączył: 01 Kwi 2013
Posty: 194
Skąd: gravesend
Wysłany: 2013-12-13, 22:15   

Pytanie do Was czy pratel można zastąpić aniprazolem?
 
 
ciasteczkovw 

Imię: Mariusz
Wiek: 52
Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 44
Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-12-14, 10:12   

Pewnie że można.
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-02-06, 15:08   

Ponieważ od jakiegoś czasu mam ryby wymagające szczególnej troski toteż dziś co nowego w trawie piszczy. Dawno tego nie robiłem (jakieś 20 lat) ale postanowiłem po wykluczeniu wszelkich możliwych opcji co do przypadłości i skutecznego leczenia zrobić co niżej.
Generalnie jak ryba nie jest wcięta za mocno w grzbiecie i nie ma zrostów w jamie ciała to da się ją wyleczyć tylko trzeba wiedzieć czym i jak.
Niżej jak wyglądały ryby które nie jadły od długiego czasu. Po kąpieli leczniczej w wiadrze zaczęły wydalać co jakiś czas coś białego w czym nie było nic. Dalej nie jadły

efekty kąpieli


Ryby nie jadłu a brzuch miały lekko wysadzony. oczy też lekko i nawet w grzbiecie nie były wcięte.

efekty kąpieli pod mikroskopem
120x

500x

Trzeba było się zabrać i odświeżyć pewną rękę i przystąpić od dzieła. Ryby zostały poddana sondowaniu bezpośrednio do przewodu pokarmowego. Sprzęt do tego to: ryba na czymś płaskim w siatce by się nie rzucała
- strzykawka z (kiedyś to wentyla używałem ale teraz długich nie ma a są takie mikre co się nie nadają) zmodyfikowaną rurką do cewnikowania psów cienka elastyczna i podatna

odmierzamy ile musimy wsadzić rurki w otwór gębowy ryby (jest to jakieś 1 cm za skrzela ryb)

odmierzoną długość wkładamy delikatnie w otwór gębowy ryby starając się robić to powoli i w poziomie. Wsuwamy ze spokojem do ustalonego miejsca i dopiero wtłaczamy delikatnie porcję leku w ilości 1-2 ml. Nic nie robimy na siłę i za szybko

Po wtłoczeniu leku postępujemy jak na FILMIE niżej.

Na filmie ile powinno się wsadzać w rybę. Z uwagi, że byłem sam i nie miał mi kto pomagać to film przedstawia sondowanie leku od chwili po jego zaaplikowaniu do jamy ciała ryby.
F I L M

po zabiegu rybę stawiamy w pionie. Ma to na celu zwiększenie ilości leku w jakie ciała ryby jaki jej zaaplikowaliśmy. Tak rybę trzymamy jakieś 20-30 sekund.
wcięte.

Potem ryba wraca do zbiornika.
Co się dzieje w akwarium z rybami już po jednej godzinie to nie będę pokazywał bo nie jest to ciekawy widok.
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
Ostatnio zmieniony przez adamn 2018-12-21, 13:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
porlock 


Imię: Tomasz
Pomógł: 2 razy
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 649
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-06, 15:43   

adamn napisał/a:

Co się dzieje w akwarium z rybami już po jednej godzinie to nie będę pokazywał bo nie jest to ciekawy widok.

Adam opisz to proszę, zobacz jak ktoś będzie robił wszystko zgodnie z Twoimi instrukcjami to chyba warto żeby był mentalnie przygotowany na to co może się stać, i jak będzie to wygląda bo gotów spanikować i zrobić rzeczy które dodatkowo pogorszą sytuacje.
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-02-07, 11:47   

a co tu opisywać? Jak będzie ktoś co mi kamerę potrzyma to w 15 sekund wyrobię się z sondowaniem i łapaniem ryby a wtedy będzie cały FILM. Co z ryb wyłazi to wcześniej już pokazywane było. Zależy jaki tasiemiec to albo cały albo fragmenty albo człony albo jaja. Pływa toto w toni lub zbija się na dnie a wtedy trzeba to czyścić by nie zalegało.
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
jab75 

Imię: Jacek
Pomógł: 1 raz
Wiek: 24
Dołączył: 25 Lis 2012
Posty: 553
Skąd: PL
Wysłany: 2014-02-07, 14:41   

adamn napisał/a:
Jak będzie ktoś co mi kamerę potrzyma to w 15 sekund wyrobię się z sondowaniem i łapaniem ryby a wtedy będzie cały FILM

A co za problem , możemy się zgadać w każdej chwili ;-)
 
 
porlock 


Imię: Tomasz
Pomógł: 2 razy
Wiek: 41
Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 649
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-02, 22:40   

Adam a te sondowane ryby wyżyły czy były straty ?
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-04-03, 09:37   

Wyżyły a jak sra... . Dużo babrania się. Ważne by mieć cienką rurkę i miętką i nie uszkodzić na siłę flaczków. Wtedy to po ptokach.
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
kris@ 

Imię: Krzysztof
Wiek: 47
Dołączył: 29 Gru 2014
Posty: 37
Skąd: Konstantynów Łódzki
Wysłany: 2015-04-26, 14:28   

gdzie można kupić rurkę do cewnikowania psów
_________________
Krzysztof
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Wersja do druku

Skocz do:  


     DiscusForum.adamn.pl: forum dyskusyjne o dyskowcach     
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group :: c3s Theme © Zarron Media :: modified by Gilu & Vision
Edycja, modyfikacje i poprawki: TIserwis.pl







Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 10