Profilaktyczne odrobaczanie ryb z odłowu |
Autor |
Wiadomość |
porlock
Imię: Tomasz
Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 646 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-11-17, 14:42 Profilaktyczne odrobaczanie ryb z odłowu
|
|
|
Hej, jako ze moje dyski przeprowadziły sie z 300 do 500l postanowiłem ostatnio do mojego zbiornika dokupić jakaś ładną L-ke, trochę otosków, kilka piskorków kuhla oraz stadko neonków.
Zbrojnik, otosy i piskorki to odłów, wiec poszły do jednego zbiornika kwarantannowego, neonki były z hodowli wiec siedzą sobie w innym.
Moj plan był taki żeby profilaktycznie dać im kuracje metro , 2 tygodnie przerwy i levamizol, przy czym będą mieszkać na kwarantannie co najmniej 4 miesiące.
Jeśli ktoś mi napisze ze mam złapać odchody otoska to krzyżyk na drogę , neonki sa około 1cm wiec łapanie ich kupasów również nie wchodzi w grę ze względu na rozmiar. L-ka i piskorki preferują "tryb" żerowania w nocy, wiec i tu jest problem. Wszystko jest do tego jeszcze "młode" i kupy sa mikroskopijne.
Są już u mnie 2 tygodnie mniej więc i tak się zastanawiam, czy te 4 miesiące nie będą wystarczającym "testem" czy aby na pewno profilaktyczne podanie im chemii jest dobrym pomysłem... ? |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-11-17, 15:47
|
|
|
Ĺatwizna
- odchody dzikich z odłowu pod mikroskop
- skrzele wycinek największej ryby
- zeskrobina największej
Hodowlane
- poświecić jednego neona i zrobić jak w/w.
- odchody ze zbiornika gdzie są
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
porlock
Imię: Tomasz
Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 646 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-11-17, 16:09
|
|
|
Adam, tak jak mówiłem ryby wszystkie są bardzo małe , nie ma opcji pobrać wycinek skrzela lub zeskrobine bez zrobienia im krzywdy, co do odchodów to co najwyżej syf z dna mogę zbadać.
Opcje są tylko takie
- 4miesiace i tylko obserwować
- 4miesiace kuracja metro i levamisol
Proszę o poradę dostosowana do moich realiów
Inaczej mówiąc wybrać mniejsze zło. |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-11-17, 16:21
|
|
|
w 4 miesiące to nie będzie co może zbierać.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
porlock
Imię: Tomasz
Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 646 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-11-17, 16:28
|
|
|
Może tak być, jak będę miał jakieś straty to będzie materiał do badań, a teraz jeśli stan jest 100% to chyba nie warto ich chemią traktować
Jeśli po 4 miesiącach stan dalej będzie 100% to chyba można uznać je za bezpieczne.
Zgadzasz się z tym ? |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-11-17, 16:30
|
|
|
NIE
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
jol.anta
Imię: Jola
Wiek: 67 Dołączyła: 30 Gru 2012 Posty: 224 Skąd: Grudziądz
|
Wysłany: 2013-11-17, 19:51
|
|
|
One mogą nie wykazywać żadnych objawów, za to mogą być nosicielami. |
_________________ Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił. |
|
|
|
|
porlock
Imię: Tomasz
Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 646 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-11-17, 21:25
|
|
|
No wiadomo, zawsze ryzyko jakieś jest, mogą mieć coś co zupełnie nie znanego dla ekosystemu w moim akwarium co wykończy mi całą obsadę, no ale nic się na to chyba poradzić nie da, szanse ze tak się stanie są bardzo małe. Nawet jak bym je pokroił w paseczki to ichtopatologiem nie jestem i raczej nie będę w stanie tego stwierdzić. Ja to jak nicienia rozpoznam pod mikroskopem to już sukces Pasożyty z racji bycia pasożytami objawy jakieś zawsze dają. Mam juz pare piskorków oraz zbrojnika z odłowu w akwarium i jakoś sobie żyją z paletkami :)
Zorbie tak, nie będę ich leczył profilaktycznie, obejrzę kupy z syfku z dna pod mikroskopem, jak znajdę coś niepokojącego to wstawię na forum. Zobaczymy ile znajdę "stworków", jak nic nie znajdę to poczekam do lutego i jeśli nie będzie zgonów to chlup do głównego. |
Ostatnio zmieniony przez porlock 2013-11-17, 21:32, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-11-18, 12:07
|
|
|
Jedną poświecisz i wstawiasz filmy na FORUM i wiesz co masz i jesteś szczęśliwy. Proste ale Twoje ryby Twój wybór. Ja wiem tylko jedno jak sobie azjatyckie czy z odłowy sprowadzałem:
miały wszystko!!! Fakt ostatnio nie miały przywr skrzelowych ale je wcześniej leczono przed wysłaniem.
Mimo, że poleciało w pierwszych kilku dniach z winy EKSPORTERA prawie połowa ryb to te co zostały nieźle się mają i kto wie co będzie.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
|