Cammalanus czyli czerwone nitki widoczne przy odbycie |
Autor |
Wiadomość |
Sebzje
Imię: Sebastian
Wiek: 38 Dołączył: 02 Lut 2022 Posty: 2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2022-10-31, 22:28 Cammalanus czyli czerwone nitki widoczne przy odbycie
|
|
|
Witam. Studiowałem już dawno forum w celu leczenia ryb ale teraz mam przed sobą żyworodne cammalanusy. Dotarłem do opisu antychowicza ze ten nicień. Jest bardzo odporny na chemioterapię i większość leków jest nieskuteczna. Lewamizol jest jedynym jak narazie skutecznym lekiem wg moich poszukiwań ale wg antychowicza przy stężeniu nawet 13 mg/l są w stanie jeszcze te robale przeżyć. Czy ktoś z was walczył już z tym robalem? Może podzielić się ze mną swoimi spostrzeżeniami???? Dodam ze w innej części internetow jeden z bardzo znanych hodowców zbrojnikow podawał ze 16 mg/ l sa zbrojasy wytrzymać. Tak. Leczył będę właśnie ancistrusy. Ryby te są mocno przewrażliwione jeśli chodzi o gorycz w pokarmie i raczej w tej formie nie podam. Planuje podać do słupa wody.
Czy ktoś walczył z tym robalem.
Jak wyglądało leczenie ile sesji czy restart akwa jest bezwzględnie wymagany??? |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2022-11-07, 08:51
|
|
|
przepis nr 4 2 razy
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
Sebzje
Imię: Sebastian
Wiek: 38 Dołączył: 02 Lut 2022 Posty: 2 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2022-11-18, 12:39
|
|
|
Witam ponownie. Niedawno zadałem pytanie odnośnie camallanusa. Sposób leczenia 4 wg odpowiedzi administratora ale bez podanego dawkowania. Idąc tropem dochodzenia użyłem lewamizol w dosyć mocnym stężeniu 16 mg/L. Mocne ale sprawdzone w literaturze i internetach ze ryby przeżyją. Zaś mniejsze stężenie jak podaje antychowicz jest za słabe do uśmiercenia tej ryby. Modyfikacji uległa tylko temp. 22-23 stopnie ponieważ leczę zbrojniki i gupiki oraz pH 7.0 Po 2 dniach od kuracji złapałem gupika i wyciągnąłem z niej coś takiego jak na zdjęciu. Obserwuje czy żyje ale raczej nie. Wg literatury robal żyworodny więc należy powtórzyć kurację drugi raz po tygodniu.
Jeśli dobrze rozumuje. Robale te są sparaliżowane i mają zdechnąć z głodu po czym zostaną wydalone przez rybę?? Czy ktoś wie po jakim czasie ten robal zostanie wydalony???
zjedzenie tych robali przez inne rybki spowoduje ponowna inwazję żywych robali przechowywanych w macicy tego camallanusa??? Maluchy nie umierają???
Tyle z teorii i praktyki. Sorry ale archiwizuje tutaj mój sposób leczenia bo może moje spostrzeżenia komuś w przyszłości się przydadzą. W internecie mimo wszystko konkretnie o tym robaczku jest mało a skubaniec mocno odporny. Antychowicz sugeruje ubicie całej obsady w niektórych przypadkach.
Dodam ze żyworodne gupiki wytrzymują dosyć wysokie stężenie soli w wodzie i wg badan do których kiedyś dotarłem duża czesc pasożytów zostaje zabite przez sól w stężeniu 8g/L. Niestety to był mój błąd z camallanusem ponieważ robal ten daje radę przeżyć stężenie 20 g/L!!!! Łatwo je wyciągnąć z rybki za pomocą pensety więc łatwo je badać. Aktualnie obserwuje czy ten robal żyje po kuracji lewamizolem W takim stężeniu.
Temat do przemyśleń dla czytających. Lewamizol sterylizuje ryby?? Teoria spiskowa czy ktoś ma wiedzę(dotarłem do takiego wpisu gdzieś na forum)
50mg/L kąpiel krótkotrwała ktoś wrzucał opracowanie z książki. Czy ktoś się odważył na tak drastyczne leczenie??? |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 65 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2022-11-27, 09:28
|
|
|
a przepis nr 4 to nie ma dawkowania i dokładnego opisu?
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
|