DiscusForum.adamn.pl:

[adamn]

Widać jakaś desperacja się w Tobie obudziła bo kiedyś ryby swoje leczyłeś jak fachman po rybołówstwie przecie jesteś i dałeś ciała. Chwaliłeś przepisy nawet i dałeś ciała bo zrobiłeś po swojemu mając wszystko na tacy (tak się ryb nie leczy co już dawno opisałem)

http://discusforum.adamn....der=asc&start=0

Przepis był a Ty swoje i co do kogo pretensje teraz do mnie, że fee. Nie fee a robicie co chcecie a mi na odległość wszystkiego nie da się zaradzić o ile kto chce.

w 99% tego, że się nie udaje leczenie to winny jest nie przepis a ten co go stosuje. W w/w przypadku TY. Na forach są dowody, że nie wychodzi jak:
- woda nie taka bo kwasowość zasada czy też twardość nie taka i trujecie ryby
- temperatura nie taka
- nie taki lek
- złe przechowywanie leku
- nie taki przepis
- nie takie rozpoznanie bo mylicie wypławki z nicieniami i leczycie na siłę
- jak coś się rusza w próbce to od razu leczycie na wiciowce a w każdej rybie są i będą jak w nas samych bakterie bo są one niezbędne do prawidłowego funkcjonowania
- łączenie leków
- brak karencji
- nie czyszczenie filtrów
- nie podmienienie wody
- wody nie znacie a ryby leczycie.
- macie stałe podmiany
- grzebiecie w kilku akwariach w ciągu doby w tym co leczycie czy macie kwarantannę też.
- zatajacie własną głupotę i własne poczynania i potem, że przepis jest fee
- robicie po swojemu a piszecie, że jak przepis
Każdy ma swoje ryby i każdemu wolno robić z nimi co chce. Ten kto chce leczyć według moich przepisów jakie są w przepisach podanych musi postępować zgodnie z procedurami jakie podaję w przepisach odnośnie:
- wody
- leku
- napowietrzania
- czasu
- filtracji
- karencji

No i jak dałeś ciała to potem ryby ode mnie nabyłeś i ba nawet po nie jechałeś jakieś dwa lata temu z okładem.
http://discusforum.adamn....highlight=#6586

no ale widząc Twe rozgoryczenie i w/w teksty to pewnie ich już nie masz bo je ukatrupiłeś czując się na siłach, że jesteś tak dobry, że aż za dobry w materii.
Ja do dziś wiem, że nic nie wiem.
Adam

[mariuszg1]

[gfar]

I cóż... ten co to na privach prywatne sprawy każe wyjaśniać wyraźnie sobie jednak argumentów mych niewywlekanych życzy. Niepodobna odmówić...

Po pierwsze zapomniał wół jak cielęciem był. Fakt faktem przy Tobie doświadczenie i wiedza me nikłe w temacie dyskowca, ale wstydu nie czuję bo to w przeciwieństwie do traktowania ludzi z szacunkiem, nie tylko klientów i kultury osobistej, a także prawdomówności można nadrobić. Nie ode mnie zależało kto się pierwszy i o ile na tym świecie z nas pojawił.

Teraz garść wspomnień na które to świadkowie są zresztą.
Byłem nawet więcej razy u Ciebie i sam mi ceny hurtowe proponowałeś żebym u siebie handlował "bo szkoda mi się męczyć z rozmnażaniem jak mam firmę na głowie"
Tyle że obraz moich wizyt był jaki był... Za każdym razem ryby w wiadrach z mętną wodą, raz jak przyjechałem za wcześnie w co którymś akwarium trupy bo "nie zdążyłem" posprzątać.
Mit o jedynych na świecie zdrowych Twych rybach to na własne oczy goście zobaczyli co Ci ich przywiozłem za co się potem wstydziłem. Na naszych oczach pociąłeś próbkę ryb co kazałeś przywieźć i przywry wyszły bo głębiej nie grzebałeś po czym resztki denata wpadły Ci do akwarium z "handlówką"... ale co tam przemilczenie i za chwilę grzebanie w szkiełkach nawet bez umycia łapsk.
Na pytanie co za białe plamy na dorosłych RedWhite jak mnie pamięć nie myli odpowiedź jakaś śmieszna padła, musiałbym owego forumowicza zapytać bo pamięć zawodna.

Za każdym razem niestety musiałem kurację metrem stosować dla Twoich ideałów, po której się dopiero zaczynały normalnie zachowywać, ale nic to może inna flora w wodzie temu winna.
Jak ktoś napisze że przywry w odpowiednio kwaśnej wodzie padają to już wróg, bo nie dla plebsu wiedza. A sam przenośniami "o niesprzątaniu" prawisz i leczeniu przypadkiem.
Jeszcze o pospolitych krętactwach przykładowych jedynie wypadałoby wspomnieć, jak np. ryby które spakowałeś gościowi któremu je potem zawiozłem, ale nic kwestia gustu.
Ciekawe też ilu potencjalnym klientom jak mi jednego dnia kazałeś za dnia przyjeżdżać bo w piwnicy brak światła, a tam championy że gały wyłażą, a drugiego bzdury o wstążkach i klątwach a piwnica niedostępna... Tak jak i ryby obiecane, a nawet te dostępne to wysłałeś na jeżdżenie i szukanie ich po jakichś weterynarzach na mieście...

Długo by pisać, ale wspomnij na fakt że pisałem powyżej, że żałuję udziału w dyskusji i więcej się nie wtrącę, a Ty na to ciężkie działa. TWOJA wola. Ja tylko GOŁE FAKTY I KONSTRUKTYWNE PRZEMYŚLENIA
A co do mojej desperacji- mój cyrk tak jak tu Twój.

Chciałem z szacunkiem bo sporo z forum skorzystałem, ale mi honor i uczciwość nie pozwala udawać że deszcz pada, czy też klaskać jak obdarowani rybami dla plebsu niedostępnymi.
Zbanuj mnie na 999 lat, Twoje prawo, amen.

[adamn]

Pisałem wcześniej o czym macie pisać. Macie co chcieliście na:
- mariuszg1 miesiąc za brak kultury osobistej i teksty jak spod budki z piwem
- gfar zgodnie z życzeniem już nie musisz się za mnie wstydzić
pisać każdy teraz może jeden lepiej drugi gorzej. No a skoro tonący brzytwy się chwyta to wszystkie chwyty dozwolone w tym te jak przedstawione w postach ostatnich dwóch samurajów. Dziękuję za pochlebne opinie. Ale zapomnieliście dodać, że z padeł co mam koty karmie. Pomijam FAKT jaki przemilczeliście, że każdy co bierze ryby ode mnie wybiera je sam i jak chce każdą rybę można na miejscu z łapanych przebadać.
Adam

[Patryk]

a gdzie jest miłość do tych pieknych ryb :) ludzie używajcie normalnego języka..Adam poświęca trochę czasu żeby pomóc wszystkim to trzeba docenić ...jestem i byłem zawsze pod wrazeniem jak ogarnia te tematy pod mikroskopem
...z mojego doświadczenia wynika że albo masz ryby od jednego porządnego hodowcy i bazujesz na naturalnej odporności czyli dbanie o dobre warunki ryb..albo kupujesz ryby od hodowców którzy mają sztuczne rozmnażanie to są 2 opcje..a tu tyle krzyków pisania o cudownych sposobach ..zabić te robale można sposobami Adama lub innymi ale one i tak wrócą !! Adam czy to dobry sposób (a to nie jest moja sprawa) kiedy sprzedajesz ryby i mówisz że są czyste ...mów jak inni mają wszystko ale są odporne ..wtedy nikt ci nic nie zarzuci ..pewnie chcesz dobrze a wychodzi jak wychodzi tylko wstyd a opinia idzie w świat.....a przez to banowanie ludzi coraz mniej

Wracając do tematu bo jestem ciekawy p.Romanie testował pan MLP ?

[roh]

[quote="Patryk"

Wracając do tematu bo jestem ciekawy p.Romanie testował pan MLP ?[/quote]
Na razie jest OK. Kuracja w 5000 litrach w obiegu z sumpem, piachem, korzeniami taki mały basenik. Ryby nie mają dactylusa, ale to jeszcze za wcześnie-za 2 tygodnie do miesiąca. Zobaczymy co wylezie. Jeżeli nic to skuteczność rewelacyjna.
Generalnie ja nie jestem Pan, tylko dobrze sie ubieram
Rzeczywiście nie podmieniałem wody do dzisiaj. Prawie miesiąc po pierwszej dawce

[Patryk]

no to brudzia ja jestem Radek :) hehe a czy ty sprawdzasz też pod kątem nicieni ? no właśnie ale .....trzeba je jeszcze mieć

[roh]

[Patryk]

i jak tam Roman po tym MLP sprawdzałeś ?

[roh]

Ale jaja, jaj nie ma

[multi]

Roman a gdzie kupiłeś MLP?jeśli można wiedzieć ?

[roh]

[rafal11]

Lek MLP jest bardzo dobry i co najfajniejsze rybki całkiem dobrze znoszą leczenie u mnie pobierały pokarm tyle ze jest warunek trzeba stosować się do przepisu na leczenie Morenicol Lernex Pro.....

[roh]

Skutki podania do wody lernexu pro.3 Ryby wydaliły 7 lub 8 sztuk tasiemca
Zdjęcia mojego kolegi Arka z Anglii

[Aicha]

a niby jak na wszystko to do d... czyli jednak ten lek nie jest taki zly? A na poczatku taki beee byl bo dawne sposoby takie dobre... Ja od poczatku twierdze ze lek jest bardzo dobry i zdania nie zmienie, dzieki niemu pozegnalam sie z Levamolem, aniprazolem i etc, Dzieki Dominice za odkrycie, pozdrawiam Wszystkich i Kazdego z osobna