Banda xenona |
Autor |
Wiadomość |
jan kaczor
Imię: janek
Dołączył: 10 Gru 2012 Posty: 48 Skąd: suchedniow
|
Wysłany: 2013-05-21, 17:09
|
|
|
Nie on Ja Jestem pierwszy.W grudniu kupilem 12 sztuk .Nie pomogla zmiana zbiornika.W ciagu dwoch tygodni padly wszystkie.Nie bawie sie w chemika.Ryba jak jest zdrowa to plywa żre i sra.U mnie tak zawsze bylo.Teraz mam nowe i tak wlasnie jest. |
|
|
|
|
xenon
xenon
Imię: Piotr
Wiek: 47 Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 104 Skąd: Nawojowa Góra
|
Wysłany: 2013-05-22, 02:54
|
|
|
Czy to był dokładnie ten grzyb czy inny. Napisałem że prawdopodobnie. Uczepiłeś się tego jednego bo można było to wykluczyć, a są inne nie mniej zjadliwe. Ja sądzę że to był grzyb. Możliwe że nie trafione leczenie bardziej zaszkodziło niż pomogło ale wiem jakie ryby miały początkowe objawy i nie wmówisz mi że było to zatrucie bo wiem jak to wygląda i ryby raz z niego wyprowadziłem. Nie dzwoniłem do Ciebie bo czuje do dziś niesmak i niedowierzanie że Twoje ryby takie niby konie padały jak muchy. Miałem ryby z giełdy, Częstochowy, Chorzowa, od Stendkera i wszystkie dały u mnie radę, choć te źródła mają nie najlepszą opinię, niestety z Twoimi nie dałem rady. Jak widać Janek też ma talent i kilku innych co do mnie dzwonili i pisali ale nie chcą się babrać w pogawędki z Tobą bo i tak wszystkim udowodnisz że to nie Twoja wina. A to krewetka chlapnęła za ściany, a to mucha nasikała itd. Wytłumaczenie zawsze się znajdzie. Szczerze im się nie dziwie bo też już mam dość Jest już udowodnione pod mikroskopem że takie czyste te Twoje ryby nie są. Kto ma rozum niech myśli. Tym samym pragnę poinformować że ograniczam Swoją aktywność na forum do minimum. Chyba że to nie zgodne z regulaminem. To trudno. |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 66 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-22, 09:37
|
|
|
Janek napisałeś od REJESTRACJI pierwszy post i przyrównujesz go do tego co miał Piotrek? Gdzie tu porównanie jak u Ciebie ryby były chyba od początku w ogólnym zbiorniku (chyba się nie mylę) i nie żarły i w ileś dni padły? Przecież gdyby srały już w workach na biało galaretą to żyły by jakieś kilak miesięcy aż by się zasklepiły w sobie. Skoro padły od razu to wina leży, gdzie indziej i FAKT jesteś pierwszy co udupił ryby ode mnie tak szybko. Piotrek ryb nie łączył z innymi a Ty .. sam wiesz co było i jak.
Piotrek co zrobisz mało mnie interesuje. Chcesz pisać pisz nie to nie pisz i nie rób z siebie męczennika bo to nie to FORUM i nie te okoliczności. Tu liczą się FAKTY a nie przypuszczenia czy widzimisię.
Co by nie było jak się z mymi rybami prosto obchodzić to polecam wątek Alicji, gdzie ma je od tego samego czasu co Twoje. U niej żyją do dziś a Ty swe udupiłeś korzystając z rad innych.
http://discusforum.adamn....p?t=657&start=0
jak widać Piotrek następnym razem korzystaj z RAD Alicji ona wie co czyni (skoro z moich nie chciałeś). Na koniec Piotrek pamiętaj, że TY NIC nie udowodniłeś i czyste swe mrzonki przedstawiasz obalane FAKTAMI.
Różnica między WAMI jest taka, że Alicja ma akwarium z korzeniem i roślinami i słucha rad właściwych. Ty akwarium miałeś gołe i wesołe.
Alicja 200 litrów a TY 450 litrów.
Alicja małe ryby a ty już większe o jakieś 3 centymetry na początku i do tego ponad dwa razy więcej.Alicja NIC nie robi bez konsultacji a TY robisz po swojemu i słuchasz innych.
Zrozum to tylko TY przyczyniłeś się do ukatrupienia swych ryb:
- nietrafna diagnoza
- złe leczenie
- dodanie soli
- dodanie FMC z zielenią i formaliną.
Jeśli tego nie rozumiesz to żal się, gdzie indziej.
Na koniec pytania takie:
- czy ryby były szczurami jak je brałeś?
- czy ryby miały defekty od pierwszego dnia?
- czy ryby srały w workach na biało i galaretą?
- czy ryby zipały głodne po jakieś 150x na minutę?
- czy żarły od pierwszych godzin wszystko co im dałeś i srały węglami?
Gdyby któryś z w/w został podważony pierwszych dniach to MOJA WINA Piotrze. NO ale wybacz dwa miesiące było cacy i nagle.. winnego już masz patrzaj w lustro.
Wszystko co pisałem ma swe odzwierciedlenie już w wątkach na innych FORACH, gdzie były takie objawy jak Ty miałeś i wina leżała po stronie wody. Co jak wiadomo jest najbardziej trywialne dla tego co szuka przyczyny bo myśli, że jak woda jest mokra to rybie pasuje a tak nie jest. Wątków takich jest cała masa i zawsze jak nie było wiadomo co jest RADZIĹEM zmienić całą wodę lub też usunąć przyczynę ewentualnych wprowadzeń czegoś nowego do zbiornika (wkłady filtry, węże, kształtki korzenie). Na tym FORUM trzeba wykazać się myśleniem.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
xenon
xenon
Imię: Piotr
Wiek: 47 Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 104 Skąd: Nawojowa Góra
|
Wysłany: 2013-05-22, 10:16
|
|
|
adamn napisał/a: | co zrobisz mało mnie interesuje. | Jakoś mnie to nie dziwi.
adamn napisał/a: | nie rób z siebie męczennika | Nie mam najmniejszego zamiaru. To Ty dmuchasz wokół siebie balon który ma coraz więcej dziur. Kończę bo nie widzę sensu. |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 66 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-22, 10:52
|
|
|
Cytat: | akoś mnie to nie dziwi.
To Ty dmuchasz wokół siebie balon który ma coraz więcej dziur. Kończę bo nie widzę sensu |
Piotrek skoro Ty nie przyswajasz FAKTĂW i ciągle w inną stronę próbujesz mnie oczernić, że to moja wina, że Ci ryby po 2 miesiącach co .. czytać FAKTY powyższe padły i piszesz o balonach to sobie pisz, gdzie chcesz i co chcesz ale tu zawsze liczą się nie balonowe ambicje Twe i innych a FAKTY.
Mnie i innych to nie interesuje. Trzymaj się słowa jakie dałeś i tyle w temacie. Kończ waść wstydu oszczędź.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
marek1
koty
Imię: marek z Wrockakoty
Wiek: 63 Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 20 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-22, 14:00
|
|
|
Miałem z wielu hodowli ryby,czasami padały,np.z superdiscusa już po tygodniu srały galaretą ale nigdy nie pisałem że to ich wina inne warunki i dupa.Dzisiaj mam od świąt kilkanaście erupcji i wszystko gra,mam od Adama |
|
|
|
|
gfar
Imię: Paweł
Wiek: 38 Dołączył: 27 Gru 2012 Posty: 120 Skąd: Krosno
|
Wysłany: 2013-05-22, 20:50
|
|
|
Nie należę do ludzi, którzy mają w zwyczaju komukolwiek wchodzić w ..., ale troche mnie telepie jak to czytam, więc wtrace swoje przysłowiowe 3 niskie nominały.
Byłem u Adama początkiem stycznia, więc zapewne mniej niż miesiąc po założycielu tematu. Kupiłem po kilka sztuk 4 odmian w różnych rozmiarach, w każdym razie poniżej 10cm. Ryby nie będąc u mnie leczone w żaden sposób pływają w kilku akwariach i są największe z przeze mnie posiadanych, mimo iż mam również sztuki kilkuletnie. Tak naprawdę to chyba jednak nikogo nie dziwi.
Najciekawszy jest fakt, że kilka erupcji przywiezionych razem z moimi z Wrocławia trafiło do kolegi, który wrzucił je do zbiornika ze stadem zafajdanych, wychudzonych dysków w towarzystwie neonów, bocji, bystrzyków itd... pochodzących łącznie z kilkunastu sklepów. Oczywiście oferowałem pomoc, ale czyj cyrk tego... placki.
Ryby te, niewiele od moich odstają wielkością i po 4 miesiąch nadal sieją terror w akwarium, szczególnie przy karmieniu. Nie piszcie więc, że łatwo Adamowe wynalazki skończyć, bo nawet żyjąc w szemranym towarzystwie, przy pH 7,5 i bez śladu leków ryby ciągle mają się dobrze. |
|
|
|
|
ratafia
Imię: Katarzyna
Pomogła: 4 razy Wiek: 47 Dołączyła: 09 Gru 2012 Posty: 279 Skąd: Nowy Dwór M
|
Wysłany: 2013-05-23, 18:54
|
|
|
Adam nie wiem czy pamiętasz, ale o Ichtiosporidiozie dyskutowaliśmy na FDMD w końcówce 2009 roku i tam miałeś trochę inne zdanie w tym temacie.
Ale mniejsza z tym, ja widzę to w ten sposób.
Nikt z nas nie zna przyczyny zejścia ryb, wszystko o czym piszemy to tylko domysły.
Po prostu nie wykonano sekcji padniętej ryby a przy zarzutach, jakie stawia kolega to jest podstawą.
Ja sama w twierdzenie, że choroba przywędrowała wraz z rybami nie wierzę.
Co do pewności że Ichtoifonoza nie może w warunkach jakie panują w naszych akwariach przejść z formy utajonej do form zagrażających zdrowiu ryb nie można być pewnym.
Sama choroba w wodach słodkowodnych zidentyfikowana została na początku 20 wieku, a więc trochę czasu upłynęło.
W tych czasach twierdzono też, że grypa odzwierzęca nie zagraża człowiekowi a jak to wygląda dzisiaj nie muszę tłumaczyć.
Organizmy żywe cały czas szukają sposobu żeby pokonać bariery, które utrudniają im rozwój.
Zdaję sobie sprawę, że jest to mało prawdopodobne, ale czy nie niemożliwe?
Poza tym z grzybami w akwarium sama się zetknęłam, wykończyły moje dzikuski, a ja patrzyłam na to bezradnie.
Po tych przygodach będę twierdziła, że ani woda utleniona ani chlor ani suszenie, dmuchanie, chuchanie nie zniszczą sporów grzybów, jedyne co możemy zrobić, żeby się ich pozbyć to wystawienie akwarium i sprzęt na mróz. |
|
|
|
|
adamn
Imię: Adam
Pomógł: 66 razy Wiek: 66 Dołączył: 19 Lis 2012 Posty: 7466 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-24, 13:05
|
|
|
ratafia napisał/a: | Adam nie wiem czy pamiętasz, ale o Ichtiosporidiozie dyskutowaliśmy na FDMD w końcówce 2009 roku i tam miałeś trochę inne zdanie w tym temacie.
|
Kaśka zlituj się nie łam REGULAMINU tego FORUM
Zobacz w wątek tam o tematyce widomej znajdujący się w dziale MIKROSKOP i .. zdanie me wtedy i teraz jest takie samo. Wtedy tylko nie zostało ono bardziej rozbudowane jak tu.
Tam napisałem tak:
"Artukuł był z roku 1987. Od tamtego czasu nauka się posunęła do przodu. Już w 1990 roku w/w AUTOR pisze tak:
"Ichthyosporiidium hoferii nie występuje nigdy w tkance chrzęstnej, ale upośledzając przemianę materii przyczynia się do zaburzeń w procesie kostnienia" - Choroby ryb akwariowych - Jerzy Antychowicz - Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne.
Potem lata lecą i ... mamy 1995 rok Choroby ryb - Maria Prost a w nim ...
"Ichthyosporiidium hoferii lokalizuje się w bardzo wielu narządach i tkankach ryb. W związku z tym wywołuje różne zmiany chorobowe. Charakterystyczne, białawe guzki grzybicze powstają najczęściej w mięśniu sercowym, nerkach i wątrobie, ponadto w gonadach, mózgu, mięśniach oraz chrząstkowym i kostnym szkielecie"
Jak coś piszę to ZAWSZE to sprawdzam bo pamięć człeka starawego zawodna jest. Staram się pisać adekwatnie do rzeczywistości i stanu posiadanej wiedzy.
W publikacjach jest naście stron o problemie z opisem. Ja tu w dziale MIKROSKOP zwracam tylko uwagę na istnienie zagadnienia. By potwierdzić przypuszczenia i zamienić je na pewność to cytacik:
"... W poźniejszym okresie wokół otorbionych grzybów, gromadziły się zwykle melanomakrofagi (rozgałęzione komórki zawierające czarny barwnik)..."
No i mam jeszcze inne tam takie publikacje ze zdjęciami i czym tam jeszcze.
A dla bardziej dociekliwych w zakresie grzyba i jego form to:
http://sabella.mba.ac.uk/1227/
Adam"
jak widzisz Kaśka wykazałem nieprawidłowości i sprzeczności w publikacjach (odnośnie występowania w kośćcu.
Najlepsze jest to, że szkodliwa jest dla ryb małych i narybku ale dla dużych już nie ryba sobie sama z grzybem radzi doskonale. Z reguły występuje gdy coś innego rybie dolega. W temperaturze większej niż 20 stopni grzyb nie wytwarza cyst a te są inwazyjne dla ryb po połknięciu. Do tego niezłe jest to, że dalej w tej wymienionej publikacji podaje się takie coś:
"Przy próbach wywołania u ryb akwariowych, np. przez podawanie im zakażonych narządów wewnętrznych zawierających cysty i ameboidy, uzyskano zwykle tylko niewielki procent dodatnich wyników. Do powstania choroby, oprócz obecności grzyba w organizmie ryby, niezbędne są bowiem jeszcze czynniki zewnętrzne usposabiające, np. uszkodzenie nabłonka wyściełającego przewód pokarmowy"
jak z tego Kaśka widać prawie nie da się zarazić ryby ciepłolubnej a taką jest dyskowiec trzymany ja w 26 stopniach i wyżej a fachmani w 32 i wyżej. To co cytowałem prawie tyczy tylko ryb co są trzymane w mniej niż 20 stopni jak też stawowych, rzecznych czy morskich z oceanami włącznie. O takich rybach są owe wspomniane publikacje
Ryba ciepłolubna może mieć grzyba którego sama zwalcza jak psiałem. Wszystko zależy co my jako opiekunowie zrobimy w akwarium poprzez filtrację, wodę , karmienie i t d.
W filtrach podlożu są takie ilości drobnoustrojów jakie są szkodliwe dla ryb wszelakich (flexibakterioza, ICHTIOSPORIDIOZA - ICHTIOFONOZA. bakterie aeromonas czy pseudomonas i wiele innych tam takich).
Od NAS zależy co zgotujemy rybie.
Dajcie grzybowi nieszkodliwemu dla dyska starego (małe po części tak jak mają też przywry czy nicienie i wiciowce to z nich NIC nie będzie i rybka nie ma siły się bronić bo co pierwsze ma likwidować?) spokój. Ryba sobie sama porazi z grzybem ale samym grzybem a nie z plejadą barw. Człek też ma na ciele grzyby i inne robale i żyje jakoś takoś.
Adam |
_________________ "Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Wersja do druku
|
|
|
|
DiscusForum.adamn.pl: forum dyskusyjne o dyskowcach |
|
|
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 9 |
|
|