DiscusForum.adamn.pl:

kier · Wysłany: 2013-03-22, 22:14

U mnie było prawie banalnie.
Sam zaraziłem się akwarystyką jak miałem 10-11 lat i trwało to ok. 8-9 lat. Później hormony wzięły górę i akwarium odeszło na bok z braku czasu.
Po ślubie i uporządkowaniu spraw hormonalnych wraz z małżowinką mieszkając na 12 metrch postawiliśmy 2 akwaria, a niemowlak spał w koszu wiklinowym, bo na łóżeczko miejsca już nie było. Później znowu chwilowa przerwa (brak mieszkania) i od roku 86 poprzedniego wieku, będąc już na swoim, wróciliśmy do okazało się wspólnej pasji.
Obecnie w domu są 3 akwaria (roślinne 160 litrów+mcharium 96 litrów + 30 litrowy "doświadczalnik"). W pracy mam czwarte akwarium też roślinne 112 litrów.
Mogę powiedzieć, że trafiła mi się super żona, bo nawet któregoś roku w prezencie gwiazdkowym zażyczyła sobie ............akwarium. I oczywiście dostała te 160 litrów :-)

toommaszeek · Wysłany: 2013-03-22, 22:17

Ja na swoją "drugą lepszą połowę" też nie narzekam, pozwala mi na moje hobby akwarystyczne i motoryzacyjne.

A!icja · Wysłany: 2013-03-22, 22:45

Mirek06 · Wysłany: 2013-03-22, 23:19

Najważniejsze jest zrozumienie między mną a żonką i na razie jest gicio :mrgreen:

jab75 · Wysłany: 2013-03-23, 00:44

Z moją Panią bywa różnie czasami coś tam marudzi , ale zazwyczaj nie mam większych problemów i często sama mnie podpuszcza żebym coś dokupił z ryb . A jak sobie wykombinowałem drugie duże akwa to obiecałem że wyremontuje pokój , kupię nowe meble i zlikwiduje zbiornik 112 l pod warunkiem że na to miejsce stanie jakieś 375-450 l ( stoi ale 576 l ) no i 112 l też zostało , pokój oczywiści wyremontowany został i nowe meble zakupione , żona szczęśliwa . Ostatnio rozmnożyłem skalary których się wyzbyłem jako larwy i wróciły do mnie jako dwu miesięczne rybki ( rybki wyrastały za ścianą pod moim okiem ) . W gronie rodzinnym i znajomych niema negatywnych wypowiedzi , a nawet ksiądz który chodzi po kolędzie stwierdził że będzie częstym bywalcem ze względu na akwarium .

Luca · Wysłany: 2013-03-23, 13:44

Powiem krótko mieszkam tylko z moja lubą, a ona zakochała się wtych rybach..

gienierator · Wysłany: 2013-03-23, 13:48

Na początku rozmaicie bywało ale od kiedy wziąłem się za paletki i ,,Siwa" poznała
środowisko tych ,,zboków" to się nawróciła . ;-)

pozdro...

ciasteczkovw · Wysłany: 2013-03-23, 21:01

Ĺťona już powoli zaczyna przekonywać się do mojego hobby.Nie ma nic przeciwko mojej pasji,tylko, aby nie plątały się po mieszkaniu jakieś wiadra,filtry,wężyki itp.przedmioty związane z akwarystyką.Czyli ogólnie jest na tak. :mrgreen:

jab75 · Wysłany: 2013-03-25, 17:53

No to masz zgodę na 3 baniaki ale pamiętaj wiadra chować :mrgreen:

pjotjek · Wysłany: 2013-03-25, 18:32

toommaszeek · Wysłany: 2013-03-26, 10:39

paw38 · Wysłany: 2013-04-12, 15:38

He moja żona stwierdziła że ma hopla więcej czasu poświęcam rybcim

paw38 · Wysłany: 2013-04-12, 15:40

Genierator masz racje to już zboczenie no ale cóż poradzić trzeba mieć jakieś hobby lepsze to niż knajpa z kolesiami ja tak uważm

sini · Wysłany: 2013-07-04, 07:19

A moja żona stwierdziła ze paletki to moje dzieci

rafal11 · Wysłany: 2013-09-20, 11:35

Jeśli chodzi o mnie to moje pierwsze akwarium było jakieś 3 lata temu 65 l zona cały czas narzekała dzieciaki jak dzieciaki zaglądały czasem dały jeść i tyle ale nie dałem za wygrana i miałem swoje hobby .No i się stało pod choinkę zona kupiła mi 112l czyli chyba dała sobie spokój mniej narzekała a jak skalary miały ikrę a potem narybek sama zerkała i zachwycała się i tak miną rok wyczułem sytuacje i pach kupiłem 200l gdyż zawsze marzyłem mieć paletki a ze 200l to minimum to je kupiłem mam nadzieje ze w przyszłości zmienię na większe...... :-D

pozdrawiam, :-D