DiscusForum.adamn.pl Strona Główna  
      FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Zaloguj     


Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: adamn
2014-06-12, 11:43
200l Małolaty- od początku do...
Autor Wiadomość
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-03-19, 12:17   

Kolejne zmiany jak to mówił Pawlak- nadejszły ;-)

Zdjęłam oświetlenie 2x 18W i tak mam w pokoju jasno, nieraz nie widać różnicy czy światło jest zapalone czy nie.
Te poleciało do 75l pożytek dla obu stron, dyski są zadowolone bo mają nieco ciemniej a gurami, bo mają jasno :-)
Maluchy na nowo odkryły drugą połowę akwarium ;-)

Zawadiaka wciąż wszystkich tłucze, ale dają sobie z nim radę.
Już cztery sztuki lecą do żarcia, dwie trzymają się na uboczu, ale skubią.
Widać, że są spokojniejsze.

NO2 bez zmian, ale skoro pojawiło się NO3 to zaraz wszystko będzie pięknie. :-D
Ze spokojem już na to patrzę.

Póki co wypławki szaleją, na szybach mam istną autostradę :roll:

Przy wszystkich roślinach są zmiany.
Trawom duże liście trochę pomarniały, gdzieniegdzie obumarły, pokrywały się białym nalotem, te zaraz usuwałam.
Wcale się tym nie przejmuję, to przez to, że ktokolwiek je ruszał.
Już widać nowe listki, które zaraz będą sięgać powierzchni wody, a wkrótce będzie ich za dużo i zacznie się podcinanie :-D

Anubias puścił swojego szczęśliwego 13- nastego listka ;-)
A żabienice mają po 2- 3 nowe.



Nie podmieniam już co dzień wody, co najwyżej wężykiem ściągnę resztki z dna. Przeczyszczę prefiltry.
Po 2-3 dniach uzupełnię to świeżą wodą.

Fotki z dziś, oczywiście z pory karmienia ;-)

Zawadiaka
Kolorki na zdjęciach są trochę oszukane, niebieski jest w rzeczywistości dużo ładniejszy.
To bardzo fotogeniczna rybka.

Ja sobie z nim bidy narobię, bo niechętnie je to co w toni czy na dnie, zawsze z ręki :->



I druga największa, zaraz obok czy za zawadiaką.
Kolega zawadiaki, obaj zawsze pierwsi przy jedzeniu ;-)


_________________
Bo widzisz drogie dziecko...
Tak już w życiu bywa,
że pies tonie, łańcuch pływa.
 
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-21, 16:54   

Teraz Alicja popracuje nad oświetleniem swego zbiornika, doświetleniem boków i zademonstruje nam wszystkim zdjęcie zgodne ze sztuką filmową w pełnej krasie by ani jeden refleks świetlny na szybę się nie rzucał i krawędzie były pionowe poziome i ostre.
Pokaże też w planie karmienie całości.

Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-03-24, 19:28   

Z poślizgiem, ale piszę ;-)

Oczywiście, jak zdobędę świetlówkę do ostatecznego oświetlenia to bardzo chętnie popstrykam fotki.
Tylko nie wiem czy jest sens palić 2x 39W przy mało wymagających roślinach.
A w pokoju i akwarium jest jasno, rośliny i ryby póki co nie narzekają :->

2x 18W poszło do 75l które stało się roślinnym, więc bez światła ani rusz.
Przy czyszczeniu szyb zauważyłam okrzemkę, świeży zbiornik- to norma.

Chciałam tak jak Adamie radziłeś do wewnętrznego dać 2 gąbki, ale do tego filtra niema dodatkowych części, które by mi to umożliwiły.
Za to szut 750 z tego co wiem już ma- taki pracuje w 75l, jest za mocny i pomyślałam, czy by ich nie zamienić, oczywiście szut zostałby odkażony.
Turbo ma pojemnik na ceramikę, więc w 75l bardziej się nada.
Ale póki co kupiłam duża gąbkę na turbo, porównując tak to wygląda:



Potraktowałam ją wrzątkiem i założyłam.

Piątek wieczór i w sobotę, nie zaglądałam zbytnio do baniaków :-/
Dziś już więcej zerknąć mogłam, widzę ryby inaczej się zachowują, nie wiem czy to przez fakt, że wcześniej dostały tylko 2X jeść, czy co innego.
Jedzą jak szalone, poza 2 sztukami, te siedzą na uboczu i kibicują- chłopcy do bicia.

Z uśmiecham na mordzie robię test na NO2 i... sami zobaczcie :-)




Idąc za kolejnymi radami nie sprzątam już tak w zbiorniku, nie podmieniam tak wody, ogółem coraz mniej tam robię, no sorki, więcej karmić muszę ;-) Ale i z tym jest spokojniej.
Nie wiem czy mi się tak tylko wydaje, czy nie, ale mam wrażenie, że nie pomieściłyby się w tych woreczkach co przyjechały.
Mam je niemal 3 tygodnie- WoW szybko zleciało...


Jeden kamień z serca, zostały 2...
Czyli chłopcy do bicia, niewiele jedzą, czy wcale.
Aż sumienie gryzie, co z tym zrobić bo ich szkoda jest. Staram się tę fantastyczną czwórkę karmić w drugim rogu i coś tumankom podrzucić, to nie tkną :-(
Chyba Zawadiaka zostanie zdeklasowany... :shock:
Zobaczymy, póki co przy karmieniu zauważyłam, że inna ryba z Zawadiaką jak piłkę podają sobie ryby, jeden do drugiego przegoni :-/
Ale jedynie co dziś obserwowałam akwa to 15 minut przy karmieniu.

Fotki powinny się pojawić jutro, dziś już dzień się skończył w 200l, bo światła brak ;-)
_________________
Bo widzisz drogie dziecko...
Tak już w życiu bywa,
że pies tonie, łańcuch pływa.
 
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-03-25, 21:27   POZYTYWNIE !!

Dziś szczawik dostał z liścia i został nazwany pesymistą... :shock:
Szczaw to bardzo optymistyczna roślina jej krewniak to marysia... ;-)

A teraz poważnie:

Wróciłam ze szkoły, jak zawsze pierwsze co robię to lecę pod dyski i sprawdzam co u nich słychać, te jak mnie zobaczyły ( a jak zawsze spokojnie podchodzę po akwa )
To w popłochu uciekły, myślę, nieuczesana jestem czy co... :roll:
No nic, idę jedzonko im przyszykuję, bo dostały tylko rano a na dnie pusto.

Pańca bez jedzonka beee to trza uciekać, ale jak ma deskę z mięskiem to już inna sprawa. :-)
Co mnie bardzo ucieszyło 5 sztuka skubała żarełko.

Tuman wciąż na uboczu kibicuję, chyba muszę kupić tacę ze szczerego złota bo inaczej nie tknie...
W końcu zacznie jeść, nie mogę się owego dnia doczekać ;-)

Akwarium: Bez oświetlenia, samo słonko



Zdaję sobie sprawę z faktu, że takie słoneczko może stać się przyczyną glonów- no chyba że to kolejna głupota w której siedziałam.
Ale przez krótki czas świeci tak jak na fotce, w innym czasie wciąż jest jasno, ale promienie nie padają bezpośrednio na zbiornik.
Z resztą mogę przysłonić rolety, mogę nawet ciemnię zrobić w środku dnia.
To plus, jak się w dzień fotki robi i ma oświetlenie w zbiorniku. :->

Jutro dopytam o tę świetlówkę, może będzie.

Ryby... no tu zmiany są:

Zawadiaka został zdeklasowany, przez nieco większego osobnika- póki co bezimienny.
Ciekawi mnie ciąg dalszy tego, będę pisać ;-) Ryby już mają inne kolorki, fotki jutro, chyba, że poczekam do oświetlenia.
Jeszcze się uczę tej sztuki fotografii, co by refleksów nie było, pion był pinem a poziom poziomem ;-)
_________________
Bo widzisz drogie dziecko...
Tak już w życiu bywa,
że pies tonie, łańcuch pływa.
 
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-03-26, 23:03   3 TYGODNIE !

Trzy tygodnie minęło, jak jeden dzień !
Już bliżej jest niż dalej i o tym wiem.
Trzy tygodnie minęło, odeszło w cień.
I nigdy już nie wrócą, rób co chcesz... ;-)


Dziś jest wieki dzień:
Mam rybki 3 tygodnie :mrgreen:

Teraz mało gadania, więcej będzie do pokazania. ;-)
Jakość nie tesges, ale ustawienia były pod 75l, a się śpieszyłam- bo słonko łapałam :mrgreen:
Jutro się pobawię opcjami i postaram się o lepsze fotki, póki co takie są i tak przywaliłam fleszem.

Szał pożerania, fantastyczna czwórka nie próżnuję :-)



Tego kolegę dobrze znacie, na początku i dziś:
Z resztą widzicie połączenie: ĹťARCIE + RYBA = Zawadiaka ;-)



Gdyby ryby mi pozamieniać ciałami to tego kolegę po zachowaniu poznam, zawsze pierwszy do jedzenia i fotek,
nie kręci się, więc postanowiłam, że on będzie wzorcową rybką której będę co jakiś czas robić fotki porównawcze jak wyżej, widać wtedy zmiany jakie zachodzą. :-D



Fotek ciąg dalszy:

Ahh ten błysk w oku :-)



Tak, musiałam łapę w kadr wsadzić, bo karmiłam :->
Ciężko oprzeć się pokusie, super uczucie jak nieraz rozpędzą się i przywala w palce :-D
To je szlachta- to z ręki ucztuje, a szalona nie jestem, mam palce na zapas. :-P



Fotki grupowe:



2 z fantastycznej czwórki i.. Tuman... Teraz już mnie ciekawi, kiedy zacznie jeść.
Chyba coś w nocy skubie, coś tam robi.. pod siebie, ale póki nie zacznie normalnie jeść to i kupki takie nie będą :-/
Więc cierpliwie czekam, może w międzyczasie załatwię te tacę ze szczerego złota, jak to nie pomoże szafirami ją ozdobię :lol:
Jeden chłopiec do bicia zaczął jeść to i ten zacznie, widać już z pożądaniem patrzy na jedzenie, ale brak mu odwagi, bo zaraz go Zawadiaka czy ten nowy pogoni, a jak nie ten Duet to inni. :roll:



Miało być mało gadania, ale sory jestem ,,prawie babą " ;-)
_________________
Bo widzisz drogie dziecko...
Tak już w życiu bywa,
że pies tonie, łańcuch pływa.
 
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-03-28, 20:16   Nieco inaczej ...

I kolejna część mojej paplaniny. :roll:

Postanowiłam oszukiwać kręcić i kłamać- wszystko aby je przekonać do granulatu i płatków. :-P
Raz na początku dałam suchy, oczywista oczywistość- fuuu i bleeee - dawaj mięsko !
Podałam namoczony- to samo. Płatki z ręki dostały jakoby mix to miał być, złapały i natychmiast wypluły.
Płatki były w mixie- wtedy się przekonałam jak skrupulatnie można przebierać jedzenie, mięsko zjedzone, płatki leżą. :-?

Jedziemy dalej, taktyka zmieniona !

Błąd początkującej- mix za grubo mielony, teraz muszę za każdym razem go siekać.
W sumie mi to nie przeszkadza, lubię takie przygotowania do karmienia, zawsze to więcej czasu na zajmowanie się akwarium poświęcam a każda chwila- bezcenna ;-)

Mięsko przed i po posiekaniu:
Biały proszek... zwany vobovitem
aby spokojniejsze były i już się tak nie biły.





Granulat namoczony i na tacy wyłożony,
jego również posiekałam i do żarcia dodawałam.



Gdy fantastyczna czwórka ruszyła do boju, w akwarium nie było już spokoju.



Wszyscy się zajadali i ci duzi...




i ci mali ;-)




I tak ucztowania dzień nadszedł końca, czekam na kolejny wschód słońca :->

A w akwarium wieści są nowe, rybki stały się... kolorowe.
Zdjęcie tym razem nie kłamało i prawdziwe piękno ryb pokazało.



Z morskiego błękit się zrobił, ten już płetwy maluchom przyozdobił.


Tumanek na uboczu wciąż stoi...



Zawadiaki i Ivana się boi.



Złoty pomnik postawię na jego cześć !
Może w końcu zacznie jeść ?

Na dnie śmieci co niemało, ale sprzątać się nie chciało :lol:
Dziś swój błąd naprawiłam i wszystko wyczyściłam.
Gąbki wyczyszczone, dno odmulone.
Nawet szyby przetarłam i okrzemkę z nich zdarłam.

I tak kolejny dzień w akwarium mija, taka praca, nudę zabija :-D
_________________
Bo widzisz drogie dziecko...
Tak już w życiu bywa,
że pies tonie, łańcuch pływa.
 
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-29, 10:18   

Poetka się znalazła a vibowit to kiedy łaskawa Pani dodaje do serca?
A ten granulat to jakiej firmy bo takie kluchy jak groszek. Trochę mi dla kotów przypomina co kiedyś w desperacji podawałem w 4 smakach. Mięso nie siekaj bo nie posiekasz dokładnie a na drobnej tarce zetrzyj zamrożone i do akwarium dawaj.
Czyścisz dno? Zrób jego zdjęcie na zbliżeniu i wklej.
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-03-29, 10:59   

Trochę luzu nie zaszkodzi, niczym złym to nie grozi ;-)

Vibovitu nie dawałam, bo zwyczajnie zapomniałam :oops:
Dała to co pod ręką miała- zwykły granulat Tropicala.
To tak na początek, aby i granulat to był łakomy kąsek.

Na tartce już tarłam, raz za drobne, raz za grube było,
niczym dobrym to się nie kończyło :-/


Wstawię fotki bardzo proszę, tylko nie mów- O mój Boże ! :->



To już tak po czyszczeniu i jednym karmieniu.

_________________
Bo widzisz drogie dziecko...
Tak już w życiu bywa,
że pies tonie, łańcuch pływa.
 
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-03-29, 11:03   

odchody gdzie Ci się gromadzą?
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-03-29, 11:27   

Już wspominałam, pomiędzy szklankami a korzeniem i pod nim samym.

Po sprzątaniu, raz nakarmiłam, więc więcej żarcia niż odchodów.

_________________
Bo widzisz drogie dziecko...
Tak już w życiu bywa,
że pies tonie, łańcuch pływa.
 
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-04-07, 01:56   BIG POST :P

Przerwa niby nie duża a jak dla mnie zmiany spore.

Mam nadzieje, że wytrwacie w lekturze. ;-)
Niech moc będzie z Wami :!:

pH już podnoszę podmianami, bo żarcie zakwasza.
Staram się je trzymać w granicach 6,4 tak jest w tej chwili, ale spada i do 6,0 wtedy idzie więcej kranówy.

Ile karmię, tego nie wiem, różnie bywa z tym a kiedy porcję mixu szykuję, to trochę leci do 200l, trochę do 75l- tam też są koneserzy mięska :-)
Postęp w tej dziedzinie jest- jemy płatki :!:

Podchody były dalsze z jedzonkiem. Granulat dawałam już suchy, wcześniej go kroiłam, mix ma sporo wody w sobie, to od tej pęczniał.
Zostawiałam na jakieś 20 minut i do akwa.
Mięsko mogę już trzeć na tartce, wcześniej to było niemożliwe, bo pył wychodził, ryby nie miały nic konkretniejszego do pyska włożyć, wychodził jeden SYF.
Dzięki temu, że jedzą płatki, dodaje D-50 plus drobno pokruszone, całość zgęstnieje i tworzą się zwarte kawałeczki, te połykają w całości. :shock:
Tu granulatu dodałam ( już jakiś inny nw jaki :roll: ) + trochę płatków:



Miały jeden cały dzień na płatkach- o ja wredna ;-)
Jak dostały, to płatki znikły, podchody okazały się skuteczne.
Dzięki temu dniu, wiem, że je jedzą, nie tylko jak są w mixie.

Zmieniło się zachowanie ryb, na plus i minus.
1) MINUS- boją się jak ktoś przechodzi obok akwa, czy w oddali się poruszy- pracuję nad tym, teraz ma być
Pańcia = żarcie
Nie wiem czym to jest spowodowane, może zamieszaniem przedświątecznym, albo najpewniejsza opcja- ja coś chrzanię.

Po to piszę by błędy mi wytykać i żebym mogła je zaraz naprawić :->


2) PLUS- jak dla mnie ogromny- zaczęły pływać całą szóstką po zbiorniku :-D
Fotki nienajlepsze- patrz punkt 1
A 1 fotka jest jaka jest, ponieważ robiłam ją na szybko, po robieniu zdjęć całości zbiornika miałam kolory ustalone na zieleń.
Ale wstawiam to haniebne zdjęcie, ze względu, na to, iż pokazuje największego Ivana Groźnego i 2 najmniejsze Tumanka i jeszcze mniejszego, bezimiennego.



Na 2 fotce, najwyżej- Zawadiaka, pod nim Tumanek, niżej kolejna bezimienna.
Z prawej najniżej Ivan nad nim Wypłosz najpewniej, za Ivanem, bezimienna najmniejsza ze wszystkich,
a ostatnio chyba najwięcej jedząca. Tumanek czy je to nie wiem :-/
Ale widziałam jak pogonił większą od siebie- moja szkoła :mrgreen:


Uczę je reagować na ruch ręki od dołu do góry, dziś był postęp- fantastyczna czwórka jadła z ręki.
Kiedy wykonuję ten gest, ryby jakby się unosiły podążając za nią,
do tego padnie tekst z Harrego Rotera- Wingardium Leviosa , to jest nawet zabawnie :-P

Mam nadzieje, że te fotki, już po oczach nie biją:



Tumanek, pływał nastroszony i pogonił wtedy większą, a ja :shock: po pierwszym szoku cyknęłam fotki ;-)

Miało być zdjęcie jak żrą to i jest.
Może nie to o co w 100% chodziło, ale jak się niema co się lubi, to się pracuje żeby to było :-)
Póki co:



Fotka z nocy, póki co świetlówki brak :-/ Palę im lampkami biurkowymi, jedną czy dwoma.
Ale odkąd im świecę to zaczęły po całości pływać. Nie wiedzieć czemu czułam, że brak światła im przeszkadza, zapaliłam to uciekły w do kąta.
No cóż idę z psem na poranny spacerek, może jak wrócę ze szkoły to się uspokoją. Wróciłam po 15 min z porannego spaceru i już śmigały, uczucie- bezcenne :-D

Na fotce jedzą resztki, miałam je sprzątnąć, ale rybki się za to zabrały to już nie ruszałam.

I bez ryb, siedzą w kącie:



Ostatnio miałam pocieszenie, siostra wchodzi do pokoju, spojrzała na 75l i
- no w końcu jakoś to wygląda !
Patrzy na 200l
- czy to akwarium zawsze będzie takie brzydkie ?!

Ahh kochana pani plastyk :-P - takiej nie dogodzisz, ale odpowiedź jest prosta:
W 200l ładne mają być ryby nie samo akwa, mogę mieć i puste szkło, z takimi sztukami, mi to nie przeszkadza ;-)

Deszczownica jest już skierowana na taflę wody,przez co śmieci zbierają mi się koło żabienic,
tak samo dysza od wewnętrznego filtra jest skierowana na taflę wody.
Ten najpewniej poleci do 75l, szut 750 trafi do 200l. Tylko muszę odkazić go, trafi na 5 dni do KMnO4.
Potem gorąca woda i sól.
Po sprzątaniu, mam takie coś, syfy- wiaderko 10l moż mw zobaczyć ile tego jest+ liście które usunęłam, bo zbrzydły.
Co raz usunę to mają nowe, zostają tylko ładne listki ;-)



Plany jakie mam, po kupnie mikroskopu- (już tylko wybór modelu mi został ) jak oszczędności pozwolą będę powoli dublować sprzęt:
Pierwsza będzie grzałka, potem wewnętrzny filtr i kubełek, + napowietrzacze na baterie w razie awarii prądu.
To ma mieć na celu zabezpieczenie ryb i akwarium przed ew awariami.
Nie chcę później ganiać z sercem w gardle, bo grzałka padła a ja nie mam na zapas. :-?
Więc, niech taki sprzęt sobie czeka grzecznie w szafce, ja będę spokojniejsza.

Noo sporo tego, mi się chciało pisać, to mam nadzieję, że i Wam czytać ;-)
_________________
Bo widzisz drogie dziecko...
Tak już w życiu bywa,
że pies tonie, łańcuch pływa.
 
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-04-08, 13:57   

Wieczorem nie zbieraj żarcia bo co mają podjadać nocą i z rana jak świta. Dziś nie zbieraj a jutro napisz jak poszło.
Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-04-14, 18:57   :)

Minęło kilka dni od ostatniej aktualizacji, a są kolejne zmiany.

Wspominałam o strachliwości rybek.
Była to kolejna rzecz nad którą pracowałam, w sumie to wciąż pracuję, są postępy, dzielne małe, szybko się uczą :-)
Wcześniej ruch dwa metry od akwarium sprawiał, że uciekały w popłochu za prefiltr. Trzeba przyznać, że to nic miłego...
Powoli i cierpliwie chciałam im pokazać, że nie taki diabeł straszny ;-)

Najpierw siadałam na łóżku, które jest naprzeciw akwarium i czekałam, na zachętę dostawały jedzonko, które kusiło, aby wyjść z ukrycia.
Wstawałam powoli i stałam obok akwa, następnie były próby karmienia. Ze strachem Zawadiaka i Ivan skubali, za nimi reszta z fantastycznej czwórki podążyła.
Z czasem stały się spokojniejsze, już wyczekują jedzonka przy przedniej szybie.
Zaczynają dziwnie na mnie oczami łypać, jak... na zwierzynę łowną :shock: Już mocniej podgryzają jak karmię...
.
.
.
Musze załatwić dobrą polisę :mrgreen:


Wciąż pracuję- są jeszcze chwile, gdzie byle ruch je wystraszy, albo przy jedzeniu nagle uznają, że szykuję jakiś zamach na nie i uciekną. Nie wiem kto im tak nagadał :-x
Ostatnio wykazały się odwagą. Rano ( po całonocnym układaniu włosów ) stoję przed akwa, spojrzały na mnie i nie uciekły, twarde sztuki... chyba ich nie doceniam ;-)

Wspaniałe wieści, Tumanek zaczął jeść :-D
W końcu, bo zmizerniał, aż nie było widać, że toto moje zwierzątko jest.
Ma maluch apetyt, ciągle szuka jedzonka, no przynajmniej do czasu jak Zawadiaka i Ivan nie uznają, że jego obecność im przeszkadza.
Wtedy jest już tylko gonitwa po akwarium. Różnica jest już taka, że teraz ucieknie pod korzeń i skubie jedzonko, a nie jak wcześniej za gąbki i siedział tam X czasu.
Za to Zawadiaka i Ivan dobitnie pokazują, że ja to ta pańcia ;-)
Wymiotą wszystko co możliwe, ze szklanek, z dna, spod korzenia i gąbki są czyszczone.
Rosną, a wraz z nimi i moja duma.

Kolory i wzory im się pojawiają, co mam nadzieję widać było na wcześniejszych zdjęciach.
Najładniejsze ma Zawadiaka, ale proporcjonalnie do ciałka, to Tumanek ma ich najwięcej na sobie. Co było pokazane w poprzednim poście.
Ale to poprzedni post, dziś jest dziś, więc i ten należy urozmaicić zdjęciami ;-)

A oto widok, który cieszy me oczy, gdy stoję przed zbiornikiem i poruszę ręką z dołu do góry :-D


Ivan & Wypłosz



Zawadiaka, trzeba przyznać, że coraz ciężej odróżnić mi jego od Ivana, ale to po wyglądzie :->
Ivan zazwyczaj siedzi przy prefiltrze, a Zawadiaka za korzeniem i szklankami, od zawsze tam siedział.
Nawet i walki ich są wyrównane, to przeważnie są zwykłe przepychanki, poważne ciosy rzadko padają, takich to zapewne jeszcze nie widziałam w życiu ;-)



Łobuziaki razem.



Manna z nieba ! :-)



Na noc zostawiam im jedzenie, jak było widać ładnie je wymiatają.
Dziś czekają mnie porządki, sprzątnę to co z dna i na noc dostana świeżą porcję.
Widać, że skubią, ale co tam pisanie moje, postaram się o fotki ;-)
Tak samo jest rano, wrzucę więcej koło 6:00 wracam przed 15- 14 to niewiele zostaje.

Oświetlenia wciąż brak, w sklepie na moim osiedlu nie dało rady zamówić świetlówki, zostaje Chełm.
A kiedy ja się tam wybiorę.... :roll:
 
 
 
adamn 



Imię: Adam
Pomógł: 66 razy
Wiek: 65
Dołączył: 19 Lis 2012
Posty: 7856
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-04-15, 14:01   

Ryba nad ranem intensywnie żeruje by nie osłabła w pływaniu. Po to ma mieć żarcie dostępne. Błędem jest zbierać z wieczora. jakie zbieranie? Jak zdrowe to zeżrą wszystko do rana a jak coś kiedyś zostaje to wtedy co się robi?
No Alicja co się robi?
Już pisałem na FORUM kiedy zostaje!
A i masz zdjęcie do profilu wstawić zanim następne karmienie przeprowadzisz. Co to za jaja by członek(kini) RADY FORUM nie przestrzegała wytycznych i zaleceń jakie są dostępne?
Mniej na czacie a więcej rybami się zająć i pracą społeczną.

Adam
_________________
"Ten kto idzie za tłumem nie dojdzie dalej niż tłum. Ten, kto idzie sam, dojdzie w miejsca do których nikt jeszcze nie dotarł" Albert E.
 
 
A!icja 


Imię: Alicja
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 09 Gru 2012
Posty: 895
Skąd: lublin
Wysłany: 2013-04-15, 16:21   

Adamie nie sprzątałam im bo wieczór.
Sprzątałam, bo już ryby musiały żarcie z całej reszty przebierać :-/
Miały jedzonko na noc, dostały świeżą porcję.


I tak wczoraj wieczorem sprzątnęłam śmieci z dna, nawet i część dobrego pokarmu, ale było sporo w nim brudu.


To co z dna ... I po przepłukaniu gąbek.... :-P


Pierwsze co robię gdy wstanę, to idę do kuchni po żarcie dla ryb.
A gdy wrócę ze szkoły, pierwsze co robię to karmie ryby.
Taka norma :roll:

Często, małymi porcjami.

Widziałam, że korzenie poszargały i jakieś kawałki odleciały... nie mam bladego pojęcia jak to zrobiły :shock:
Teraz jedyne co je interesuje to żarcie i bitwy.
Też norma... ;-)

Tak, pisałeś co sie robi !
Ĺťarcie zakwasza wodę !!!
Dlatego pH leci mi w dół !!!!

O ile o to Tobie chodziło :-P

I mam nadzieję, że nie zrobiłeś facepalm siedząc teraz przed kompem :mrgreen:
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Wersja do druku

Skocz do:  


     DiscusForum.adamn.pl: forum dyskusyjne o dyskowcach     
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group :: c3s Theme © Zarron Media :: modified by Gilu & Vision
Edycja, modyfikacje i poprawki: TIserwis.pl







Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 11