Nasze inne zainteresowania - Grzybobranie
adamn - 2013-10-11, 12:42 Temat postu: Grzybobranie Aż dziw jeszcze, że nie ma takowego tematu. By to nadrobić pokaże to co wczoraj mnie spotkało na niewinnym wyjeździe do lasu. Pogoda ostatnio nie rozpieszczała i deszczu nie było ale ostatnie 3 noce ciepłe. W efekcie kilkadziesiąt prawdziwków zdrowych jak drzewa pod którymi rosły. Można powiedzieć polana z prawdziwymi i rodzinne spotkanie. I kilkaset a może więcej podgrzybków znajdowanych głównie w mchach i we wrzosach. O dziwo nie było prawie wcale grzybów na igliwiu bo ściółka jak wiór sucha. Ale ogólnie grzbiet boli do dzisiaj i gimnastyka za darmo. A na jajecznicę zebrane ostatnio maślaki twarde ale obierania z błony ... fee. Reszta grzybów sucha i czysta bo zawsze na miejscu to robię w czasie zbierania. Robota w przetwarzanie i gotowanie w sosie i zalewie do 23.30 była.
Lubię grzyby w sosie, occie czy pomidorach. Jak też jaki dodatki do sosów czy zup i bigosu. Dbam o linię.
Adam
Więcek - 2013-10-11, 14:05
Ja ostatnio pojechałem "po" a nie "na" grzyby. Efekt był taki że trafiły się maślaki. Wydajność moja to było 15 litrów na 10 min i wiaderko pełne. Razem z moją babcią po 30 minutach nie było w co zbierać.
gfar - 2013-10-11, 17:21
Ja miałem jutro jechać, ale zdrowie troche chwiejne i cynki z lasu niepomyślne- sucho u nas na wiór od czerwca. Momentami tylko wysypy prawdziwków po mrzawkach bywały, a podgrzybka jeszcze brak totalny.
vkrzych - 2013-10-11, 17:45
Ja z Gieniem byłem wczoraj. Wracaliśmy zadowoleni z tego wypadu
Michurb - 2013-10-11, 20:57
Ja w tym roku pobiłem swój rekord i przyniosłem masę podgrzybków Zdjęć nie mam ale to było na rzuty a ja sobie wypadów do lasu nie żałowałem
adamn - 2013-10-12, 08:43
vkrzych napisał/a: | Ja z Gieniem byłem wczoraj. Wracaliśmy zadowoleni z tego wypadu |
ciekawe w jakim stanie? A już wiem wczoraj Giencol miał urodziny starcze
Adam
Więcek - 2013-10-12, 10:38
adamn napisał/a: | ciekawe w jakim stanie? | Zazdrośnik
gienierator - 2013-10-12, 11:21
adamn napisał/a: | urodziny starcze |
Tylko nie starcze , młodzieniaszku.
Jak ja mogłem wyglądać jak na III zm. musiałem iść???
Odp. Jak zaszyty.
pozdro....
Dun - 2013-10-12, 11:25
Takie psiaki z dzisiaj
MichałG - 2013-10-12, 13:47
To może i ja się pochwalę. Poszedłem u babci z dziewczyną do lasu i poniżej widać rezultaty
i "Gdzie jest Nemo?" w wersji grzybowej:
Anonymous - 2013-10-12, 15:53
U mnie dzisiaj wycinka opieniek na ogrodzie
adamn - 2013-10-12, 18:34
Jak się chodzi z dziewczyną do lasu to nie dziwota, ze takie rezultaty. Ciągle się trzeba schylać i najlepiej jak się jej palcem pokazuje gdzie grzyb rośnie a wtedy są takie efekty jak tu Opieńki dobre twarde ze śmietaną na maśle.
A Nemo grzybowy to chyba każdy wie gdzie jest
UWAGA dla tych co będą zbierali a się nie znają:
- 1 metoda zrywania grzyba to wykręcanie całego trzonu grzyba (nóżki) z gruntu zalecana wtedy, gdy jesteśmy niezbyt pewni jaki to grzyb
- 2 metoda to przycięcie nożem grzyba (nogi) tuż przy ziemi.
Są tacy co też same kapelusze ścinają a resztę zostawiają co jest marnotrawstwem natury.
Adam
MichałG - 2013-10-12, 19:27
adamn napisał/a: | Jak się chodzi z dziewczyną do lasu to nie dziwota, ze takie rezultaty. Ciągle się trzeba schylać i najlepiej jak się jej palcem pokazuje gdzie grzyb rośnie a wtedy są takie efekty jak tu |
No akurat moja M zbiera naprawdę dobrze.. jak nie lepiej ode mnie Oboje uwielbiamy chodzic na grzyby, ale czasu trochę mało niestety.
adamn napisał/a: |
Są tacy co też same kapelusze ścinają a resztę zostawiają co jest marnotrawstwem natury.
Adam |
Mnie to wręcz irytuje jak widzę same trzonki, a jeszcze bardziej jak widzę pocięte grzyby. No niestety nic się na to nie poradzi raczej. Ma to jedną zaletę - jak widać pocięte grzyby to trzeba obejść dokoła i prawie zawsze się coś znajdzie
Więcek - 2013-10-14, 09:26
A tutaj coś co wydaje się nierealne.
http://www.liveinternet.r.../post280435671/
adamn - 2013-10-14, 12:17
Czemu nierealne? Jak koło Czarnobyla to wszystko większe i więcej. Wystarczy tylko trafić tam, gdzie nikogo nie było przez tydzień jak w Polskich lasach. Też takie widoki się trafią. No może nie na drodze ale zawsze coś koło tego. No i nie w takiej skali. Ale w jednym miejscy można się nie przemęczyć tylko trzeba wiedzieć gdzie
Adam
|
|
|