Nasze zbiorniki - 200l Małolaty- od początku do... DYSKUSJA
ratafia - 2013-04-21, 14:54
Już Ty się nie bój.
Ta „Zawatka” to na sto procent kobieta.
Przecież nie będzie się z nim biła, to jej nawet nie wypada.
Ale głowę daje, że sobie to dobrze zapamiętała.
Niech tylko nadarzy się okazja to swoje dostanie.
Kobieta nie odpuści, ręczę Ci - ale Ty chyba o tym wiesz.
A!icja - 2013-04-21, 18:15
Z nim może i nie, ale Ivan na taką taryfę ulgową liczyć nie może
Zawadiaka raz stracił łuskę z czoła od tych walk, a Ivan rozdarł płetwę,
Fujary nie ryby
noo czyli już teraz wiem, że do siebie pasujemy
Nie kobieta nie odpuści, ja tam mściwa nie jestem,
ale jak mam piękną okazję, żeby się siostrze odgryźć .. ajjj to jest zbyt kuszące wtedy Tak samo Zawadiaka
Pozdrawiam
Anonymous - 2013-04-21, 19:42
U mnie w okolicy tych szyszuni to pełno jest dobrze je mieć pod reką
A!icja - 2013-04-21, 19:53
Właśnie nie wiedziałam gdzie ich szukać, ale dziś jeździłam po lesie, pojechałam gdzieś gdzie nie miałam bladego pojęcia gdzie jestem.
Rozpędziłam się wyskoczyłam i ... w drzewa i gałęzie
A te szyszunie na gałęziach, mało nazbierałam, bo mam tylko bagażnik na narzędzia.
Jak dam radę tam znowu dojechać to jeszcze pozbieramy
Ale taka trasa z domu tam i do domu to jakieś 9 km wyszło, czyli krótki rajd
Szczęście w nieszczęściu
Jimbim - 2013-04-22, 14:39
Apropo granulatu ja pomieszałem Discus Gran D50 (małe płatki granulatowe) + Spirulina Forte 36% (takie same płatki) i wrzucam szczyptę na noc i nic nie znajduje rano a dostaja tak dopiero 3 dzień wcześniej przez 2 miechy tylko mięcho jadły ale Adam mówił prawde zjedzą wszystko nawet ich nie przegładzałem.
A!icja - 2013-04-22, 19:54 Temat postu: Wyprawa po szyszunie ! Skusiłam się, żeby jeszcze raz pojechać i pozbierać szyszek, pinknie tam jest, to czemu Wam tego nie pokazać ?
Biorę aparat i w drogę !
Coś odmiennego, część trasy po szyszunie, oraz miejsce w którym je zbieram
Ĺącznie w obie stromy mamy 9 km, czyli akurat droga na taki szybki wypad z domu.
Jak tam byłam pierwszy raz to ...
Pytań brak, pierwsze co na myśl przyszło to Amazonka, może z tym się mylę, ale tam to mi tylko skalarów brakowało
Dla mnie takie miejsca to bajka, no i dla Tytuska, temu wystarczyła chwila kiedy zostawię plecak a obok pozbierane szyszki i....
No.. musiał chłopak rozgryźć co to takiego
Ale on nie byłby sobą gdyby przed wwaleniem mi się na plecak, nie przygotowałby odpowiedniej ilości błota na łapach...
A to tak dla pogody ducha, nic tylko wiosna !
Oraz inne takie
I czy tylko ja mam jakieś dziwne uczucie, kiedy patrze na 2 fotkę
No i droga przez las, na takim terenie lepiej mi się jedzie niż po asfalcie.
A po 9 km wczoraj i dziś...
Tytus jest unieszkodliwiony
Pozdrawiam
adamn - 2013-04-22, 21:31
Proszę 18 lat a zdjęcia jak fachman. Pomyśl Alicja nad wątkiem i Amazonke w Polsce zamień na akwarium w domu. To jest zadanie dla Ciebie na najbliższe dni. Aparat w łapę i robisz tak:
- statyw i aparat
- ustawiasz kolejno co masz a aparacie
- robisz zdjęcia tego samego
- potem je pokazujesz z opisem co i jak.
Krótko o czasie, czułości i innych bzdetach a praktyka w praniu.
Takie zdjęcia na konkurs powinny trafiać a nie ciągle dyski i dyski. Czy NIC już WAS nie kręci? Nawet małą krewetka z jajcami ma więcej uroku w macro niż obleśny zmułowany dysk.
Mech jest BEST
Adam
A!icja - 2013-04-23, 19:15
Dziękuję
Akwarium.. chętnie tylko nie widzę z moich 200l BW, sam kolorek to nie wszystko przecież.
Chociaż dałam inne oświetlenie, żółte bardziej i noo nawet to wygląda
Nawet jak dam szyszek, liści to nie sądzę, żeby to miało ręce i nogi.
Chyba, że masz jakiś plan to oki- tylko kieruj z robotą
Ew skusiłabym się z moich 75l, tylko trochę roślin mi szkoda, to tak przed przycięciem zielska.
Chociaż i z tego nic szałowego by nie wyszło....
CO DO FOTEK:
Więc... statywu nie mam, sam aparat jest pożyczony, gdyby nie moja przyjaciółka to guzik nie fotorelacja by była. Może sama coś zrobię w wolnej chwili, nawet mam pomysł jak, trzeba mi czasu.
Tak jak pisałeś już się bawiłam, chciałam wstawić i opisać na forum tylko coś mą wenę trafiło... aaaa obiekt mi uciekł, krewetki są dość ruchliwe
Teorii mi brak, praktyki też, co raz się czegoś uczę.
Umiem manipulować kilkoma opcjami i to w zasadzie tyle mi do szczęścia trzeba. A mam aparat agfaphoto optima100.
Reszta to na ,,czuja" jest.
Aleeee nasza koleżanka jest w plastyku na fotografii, pomęczę ją to mi wytłumaczy co i jak, przecież różne opcje różnie działają ze sobą.
Ew posiedzę i poczytam na necie.
Taki szybki przykład ( bez wdawania się w zbędne szczegóły )
To jest fotka, na przybliżeniu, kolory- żywe
Jak widać żółć niesmaczna się wkradła.
Tuta już myślę, jest lepiej, jedyna zmiana to kolory z żywych na niebieski zmieniłam.
Tło jasne, na to już nic nie poradzę, ponieważ krewetka schowała się za filtrem, co już mi utrudniło sprawę,
za tym filtrem jest ciemniej, chcąc ściemnić tło, krewetka w ciemności by wylądowała.
Ja nie umiem, albo się nie da.
Mogę się pobawić, takie różnice pokazać i opisać.
+ zdjęcia baniaków, to myśle załapałam, opisać + mini instruktaż z ilustracjami ( kąty nachylenia itp )
Adaś, jak masz jakiś plan, pomysł, to pisz na PW co i jak.
Chętnie coś zrobię, bo ostatnio nie robiłam żadnych prac społecznych, a ktoś miał mi coś podesłać przecież
Pozdro
adamn - 2013-04-24, 11:50
Koleżankę z plastyka do roboty i po kłopocie. Wyjaśni co i jak ze szczegółami. Wpierw ogólnie znaczenie funkcji a potem na przykładzie:
- przykładowo wazon na stole robiony pod światło i ze światłem
- potem wybór, że lepsze jest ze światłem
- potem wariacje przy wykorzystaniu i opisaniu poszczególnych FUNKCJI aparatu (to samo tyczy inteligentnych telefonów)
- potem robienie zdjęć żywych stworzeń co masz w akwarium (opisane co i jak)
- pierwszy plan
- drugi plan
a co ja będę tłumaczył jak koleżanka fachman.
Zero czatu brać się do roboty.
Adam
A!icja - 2013-05-03, 20:06 Temat postu: Wyprawa po fotki Ostatnio mało w domu siedzę i to fakt, w drugim wątku to pisałam, tu pokażę, co robię
Ciepło jest, mogę już na rowerze jeździć, to nie będę się w domu kisić.
Teraz mam wyjazd do Tarnowa, to tak więcej, aby było co oglądać.
Wczoraj i dziś była kolejna wyprawa po... zdjęcia.
A oto i one,- moje okolice.
Wczorajsza wycieczka, ja Tytus i Elena, tej sie nudziło i miotała kamieniami, a ja.. no co mogłam robiłam fotki
Ale tak zerknęłam do dołu, bo jakieś dźwięki mi tu dochodzą spod nóg, zaglądam a tam para oczu...
Zaraz odeszliśmy, co by spokoju nie burzyć, jakby te Eleny wygłupy tego nie zrobiły...
Im dalej w las tym więcej... wody !
Ot urok Rejowca
No ja nie byłabym sobą gdybym w te wodę nie wlazła, z resztą Tytus to samo.
Woda po kostki, buty zniszczone, ale co tam, trzeba zdjęcia robić !
Te tereny są okresowo zalewane, ale żaby są, traszki są...
I jedno i drugie widziałyśmy, niestety mój odruch łapania wszystkiego co sie rusza z dzieciństwa zanika i traszka zaraz zwiała.
Alee ślady obecności tych stworzonek były dobitne
Zdjęcia z dziś po powrocie z Tarnowa
GACUŚ - 2013-05-17, 00:00
Tak sobie czytam wątek Alicji , analizuję i ....zastanawiam ...
Na początku wątku Adam napisał że :
adamn napisał/a: |
Załatwię Ci też rośliny na początek:
- kilka traw gigancik
- kilka anubiasy jakieś tam
- kilka żabienice jakieś tam
Wszystkie rośliny PEWNIAKI |
A teraz Adam pisze że :
adamn napisał/a: |
Do tego jak do zbiornika dodawało się rośliny nawet emersy czy szklarniowe (zmniejszone ryzyko przywleczenia czegoś ale zawsze jest szansa na obcych z nimi).
|
Miały być pewniaki . Więc ślepa wiara każe wierzyć że są , ale po zasianiu ziarna niepewności przez Adama oraz zapaleniu światła przez Alicję ...nastała jasność tematu
A!icja napisał/a: |
Pierwszy raz od 9 tygodni zobaczyłam dokładnie o i jak, jany... na dnie było istne cmentarzysko ślimaków.
Jakby im żarcie co daje nie starczało, no ale mi ślimaki nie przeszkadzają, a mam cała masę zatoczków, błotniarek i.. przytulików, te widać na sylikonie w ilościach masowych.
|
i jak widać
adamn napisał/a: |
zawsze jest szansa na obcych z nimi).
|
i pierwsi obcy z nimi przywędrowali . A są nimi ślimaki .Teraz pytanie , czy ci obcy to
pewniaki czy też nie ?
Dlatego dla mnie nie ma czegoś takiego jak PEWNIAKI zarówno w określeniu do dyskowców , ryb , roślin itp . Zawsze nowe nabytki traktuję jako potencjalne zagrożenie .
Np mam w osobnym zbiorniku rośliny które pozostały mi z poprzedniej aranżacji zbiornika .Można by powiedzieć że pewniaki bo poprzednia obsada nie chorowała ale ... Moczą się już w tym akwa od stycznia 2013 aby minął czas trwałości np cyst wiciowca . Nie ma tam żadnych ryb , ślimaków , krewetek itp więc po takiej kwarantannie będę miał 99% pewność że niczego nie przywlokę .
Alicja rób tą kąpiel i nie pękaj .
Pozdrawiam
Wiesiek
PolishDiscus - 2013-05-17, 00:21
Zdjęcia super...
Widzę, że masz fachowego pomocnika u boku na saperku...;)
adamn - 2013-05-17, 12:39
Człek się uczy cały czas i ja też zmieniam zdanie. Niekoniecznie obcy (ogólnie obcy to co na rybie w rybie i akwarium) to coś złego ale w niektórych przypadkach może podrażniać skrzela ryby czy jej ciało (tylko jednej tej słabszej) i objawia się to mniejszym żarciem i wzrostem. Pewniaki to takie co nie mają:
- wielkiej piątki jak ja to nazywam. Do tego z piątki muszą być ameby bez skorupkowe bo skorupkowe to inna para kaloszy. No ale obcy ogólnie to wrotki, małżoraczki, chillodonella czy też inne wiciowce ogólnie znane (składnik osadu czynnego w zbiorniku a przywleczony z roślinami co w mule sadzone i dokarmiane - wiciowce to organizmy co do napędu używają witek w różnej ilości od 1 w górę) ale jako wiciowiec szkodliwe nie są. No bo co taka paranema winna, że żre bakterie? Szkodliwe rośliny szklarniowe mogą być latem odkrywane i trzymane w foliowych rowach, gdzie ma ptactwo dostęp. Ptactwo może być żywicielem pośrednim niektórych robali jak też żywicielem może być ślimak jeśli miał do nich dostęp. Takim przykładem jest tasiemiec. Jak doda się do tego rozwielitki to może być kolejnym nosicielem ale nie musi. No ale co tam obcy jak karmimy pewną mrożonką co ma w sobie .... ale nad tym pracuję
Adam
Anonymous - 2013-05-28, 23:32
Alicja co tam w zbiorniku slychac
toommaszeek - 2013-05-29, 08:44
duchu napisał/a: | Alicja co tam w zbiorniku slychac |
Dokładnie bo ostatnio coś nic tutaj się nie dzieje. Adam zmobilizuj jakoś Alicję
|
|
|