To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DiscusForum.adamn.pl
forum dyskusyjne o dyskowcach

Nasze zbiorniki - 200l Małolaty- od początku do...

A!icja - 2013-06-05, 15:36

Szklanki mają niemal 8, 5 cm wysokości.

Dziś Ivan ustawił się koło gąbki ładnie, potem zmierzyłam ją do punktu jego płetw i wyszło mi 12 cm.


Mam witaminę E w kroplach, nie zmieniam wystroju, tylko sprzątnie, ( zmycie okrzemki i wyciągnięcie tego pyłu i odchodów- tego nie tykają a to zalega )
Ustawienie jest jakie jest od jakiegoś czasu, wiem o tym, że ryba zapamiętuje co i jak w akwarium, dzięki temu czuje się bezpieczniej i wie gdzie uciekać.
Tylko wspominałam, że syf mnie drażni ( chociaż można się zdziwić patrząc na moje biurko :-P )

Co do wystroju, to już rybek muszę pytać, bo ja to i owszem- pełna gotowość :-)
Tylko kieruj z robotą a wszystko będzie dobrze.

adamn - 2013-06-06, 09:19

No to załatw sobie drobny biały piasek na dno akwarium. Tak by jakieś 1 cm tam był na początek nie więcej. Pomyśl by trawy do jednego naczynia dać. Zabienice zostają w tym co jest. KOrzeń na środku. Piach wygotować wypłukać i wsypywać do akwarium za pomocą rurki do spuszcania nieczystości i wody co go będzie zasysać. Najlepiej rób to w dwie osoby. Jedna trzyma piach z wodą a Ty ściagasz i rozprowadzasz. Nie patrz, zę będzie najpierw nierówno bo w 24 h ryby zrobią swoje.

Ile piachu
100 x 40 x 1 = 4000 cm3 - to tyle co ma Ci wypełnić długi na 40 cm prostokąt na wysokość i szerokość 10 cm.
Szklanki czy naczynie na trawy ma stać na gołym szkle i dopiero sypiesz piach. Inaczej może ziarnko piasku zrobisz niepowietowane szkody dla społeczności zbiornika ;-)


I na koniec: byś się nie pindoliła z szybami i dnem potrzebne Ci ze dwa ancistrusy PEWNE. Jak coś będę pchał do Twego miasta to Ci podeśłę pewniaki.

Adam

A!icja - 2013-06-09, 20:17
Temat postu: Pierwsze leki i robienie mixu
Póki co piasku nie będzie.

Leki zostały podane, w sumie żadna rewolucja.






Ryby bez najmniejszego marudzenia zjadły.
Jak pisałeś, nie sprzątałam, ale jutro to zrobię, bo ten brud to zaraz dostanie łapek i wyjdzie mi z akwarium.

Do tego dorwałam serce i się zaczęła zabawa w kardiologa.
Tak skrócona wersja co i jak.

Serce wołowe, ku mojemu szczęściu, na Wschodzie ( osiedlu na którym mieszkam ) mogę je już zamówić , przynajmniej jeżdżenie do Chełma się skończy :-)

Całe serducho:

Prawdę mówiąc, to pierwszy raz na oczy widzę całe, tym bardziej nie miałam pojęcia jak je oczyścić.
Raz tylko miałam, ale to była połowa.



Odcinałam wszystko co w moim mniemaniu było fu i bllle,
(przydałoby się się pokazać takim jak ja szczawiom, krok po kroku co i jak )
to co od wewnątrz też odcinać ? Na zdjęciu widać część tego.
Zewnętrzne żyłki, tłuszcze odcinałam, zostawiałam samo czyste mięsko.
Ostatecznie wyglądało to tak:




Do tego doszły jeszcze dość małe trzy banany, szpinak tego mi wyszło 150g
serca po oczyszczeniu został mi kilogram.
Plus 10 kropli witaminy E, małe jabłko, 3 saszetki vibovitu bobas.




Serce zmieliłam dwa razy, ale chyba wraz jest źle, zobaczymy jeszcze,
muszę posprzątać w akwarium i wtedy, bo w tym syfie mix mi ucieka z oczu.
Po zmieleniu, wzięłam je na sitko i pod kran, tak łatwo pozbyć się krwi, to tak dla porównania
po płukaniu i przed:





Tak to wyglądało po wymieszaniu wszystkiego:



Dodałam całość żelatyny, widocznej na wcześniejszych zdjęciach - chyba przegięłam...

Poczekałam 10- 15 minut, aż całość zgęstnieje i pakowałam.



Później jak przy rybnym żarełku, woreczki z mixem trafiły do mej szuflady, co worek z żarełkiem dawałam puste worki.



Zbrojniczki- super i dzięki ;-)
One to za młodu jedzą glony, ale dziś widziałam że pojawiły się zielenie punktowe i coś na trawach mi wyrosło- życie kwitnie.

Mam pewne wątpliwości co do żwirku i tego jak go będę sprzątać, bo syfu po kilku dniach jest sporo, tego ryby nie tykają.
Co najwyżej czasem coś zaczepią ale z niechęcią, tez bym tego nie tykała, resztki żarcia i odchody.

Tak wygląda niewielka część tego co jest w reszcie akwarium.



A i z wszelakimi pracami od początku istnienia akwarium jestem sama, jedynie przy postawieniu akwarium na ostatecznym miejscu miałam pomoc, potem NIC
i tak zaiste zostanie. Więc za X czasu piasek będę mieć przygotowany w wiaderku i kubeczkiem rozsypie go na jednej stronie, później łapą rozprowadzę po dnie- ot filozofia ma.

adamn - 2013-06-10, 09:30

A!icja napisał/a:


Odcinałam wszystko co w moim mniemaniu było fu i bllle,
(przydałoby się się pokazać takim jak ja szczawiom, krok po kroku co i jak )
to co od wewnątrz też odcinać ? Na zdjęciu widać część tego.
Zewnętrzne żyłki, tłuszcze odcinałam, zostawiałam samo czyste mięsko.

no to jak widać właśnie dokonałaś prezentacji dla szczawików i proszę to wstawić opisane dokładnie w dziale żywienia dyskowców.
Adam

A!icja - 2013-06-17, 21:33
Temat postu: Rewolucja na spontanie
Nie posiadam Adamie więcej zdjęć, to i tak dobrze że jeszcze chwile mogę je robić ale to do końca tygodnia. :-?

Dziś po powrocie z Lublina, zapaliłam im światło, one jak to one uciekły, pod tylną szybę.

Usiadłam na kanapie i podziwiam bijatyki pochłanianie resztek.
Tytus podleciał, chciałam go pogłaskać i na nieznaczny mój ruch ręki zwariowały, mało co nie rozwaliły łbów o szybę czy korzenie.


Coś we mnie pękło, ostro wkur.... pod wpływem silnych emocji... bez większego zastanowienia poleciałam na pociąg do Chełma, chciałam kupić piasek i nowe szklane doniczki na rośliny co by mniej upchanego było w akwa, jak radziłeś. No ale jak można było się spodziewać, niczego nie zdobyłam, bo nie było.. bo za drogie.

I tak czy siak postanowiłam że dziś coś zmienię, bo mam dość.
Postanowienie w czyn obróciłam :

Wyciągnęłam wszystko poza żabienicami.


Anubiasa odczepiłam, wyczyściłam listki z okrzemki a raczej jej resztek bo już odpuszcza, przynajmniej na szybach jej niema.
Następnie przygotowałam korzeń do podwieszenia go, co by na dnie mniej leżało. Tak jak Adaś radził ;-)
Wymyłam, chociaż zauważyłam że cienka warstwa na nim jest miękka i mogę ja zdrapać a okrzemka to nie była.

To takie moje stanowisko pracy w łazience :-P



Z racji, że wkrętaka była rozładowana, a mi się nie chciało czekać, gwoździem przebiłam korzeń wyjęłam go i następnie przewlekłam igłą z żyłką.




Trawy wyjęłam ze szklanek brzydkie korzenie oderwałam i podzieliłam rośliny na dwie szklanki.



Robiłam jak na początku połowę zasypałam, wkładałam rośliny i zasypywałam do końca.
Podmieniłam 10l wody wczoraj też 10.
pH poniżej 6, zazwyczaj po podmianach 20l jest koło 6,2

No i na koniec wyszło mi coś takiego.





A czy to ładne wyszło.. nie wiem mnie się podoba bo przestrzeń jest no i to co niżej...

Co do zachowania:

Na początku jak na fotkach widać wystraszone bo to zaraz po robocie to nie dziwota.
Zgasiłam światło na 20 minut, potem się uspokoiły, później....

Strachliwie ale zaraz zaczęły podziwiać nowe wnętrze jeszcze coś je przestraszyło uciekły do kąta, no ale ciekawość i głód dały za wygraną i śmigają beztrosko po akwarium. Dostały papu wszyściutko zjedzone, a i ja widzę bo mam niemal całe dno przed oczyma. Rybki siedzą przy szybie i oczekują dokładek. Jeden Wypłosz coś na uboczu się trzyma, ale uczepiły się go, ten ciemny jak pies siedzi, ale od zawsze taki był, już pierwszego dnia odróżniał się,stąd i owe imię ;-)
Już.. Tumanek go przerósł :shock:

Powoli się przełamuje i integruje, zwłaszcza jak mięsko na widoku jest :lol:

Ostatnio i Tumanka nie odróżniałam rybki ruszyły ze wzrostem ale dziś przy karmieniu po tym łapczywym wzroku go poznałam ;-)
Kto jak kto ale z taką nadzieją na jedzenie tylko on patrzy.

Są chwile, gdzie śmigają razem wesoło szukają żarcia tłuką się lub na ślimaku polują a czasami uciekną do kata. Chyba muszą jeszcze się oswoić.
Ale i tak zmiany uważam na znaczne i zacne.




No ale jest spory kamień na sercu, płetwy o których Ci wspominałam tylko zdjęcia były beznadziejne.
Mam nawet dobre widać co i jak :



Teraz dobrze zobaczyłam tylko Ivan i Zawadiaka tak nie mają nie wiem co to ( to akurat nie jakaś niespodzianką )
Jak również to, że znowu są nerwy no ale trzeba działać, nic więcej.

adamn - 2013-06-19, 09:02

A!icja napisał/a:


..nie robiłam kąpieli w wiadrze, więc jak myślisz tym bardziej poświęcę kogoś- ...

no to zrób i się poświęć a nie rybę. No i przestań pitolić o grzybie. Do zbiornika daj szyszek olchy.
Adam

A!icja - 2013-06-19, 09:07

Ehh piszę to co myślę, Ty nie pisałeś co to może być, to są takie moje domysły :roll:

Ile tych szyszek dać ?

I kąpiel 1 tabletka na 5l i 6h dobrze pamiętam ?
To kupię jeszcze jedną i na 10l dam 2 bo będą we 4 na 5l bokiem leżeć.

adamn - 2013-06-19, 09:11

W drugim wątku DOKŁADNIE napisałem jak ma być i TAK ma być.
Adam

A!icja - 2013-09-05, 15:05

Dawno cokolwiek tu pisałam, ale na sucho nic nie wskóram z opisem.
Są możliwości to i je wykorzystam.

Opis i cała reszta później, teraz co ważniejsze.

Dużo fotek mało gadania:

Tumanek:
Największa i najbardziej wybarwiona rybka ze wszystkich ma ok 13 cm.



Jak zawsze pociemniały Wypłosz: ok 11 cm ?



Pokurcz ok 9 cm



Ivan ok.. 13 cm



Druga strona medalu:

Klinek i Zawadiaka :




I tak przez dwa miesiące.

A na deser :

http://www.youtube.com/watch?v=-U9q4oHwv6o

Jakoś miniatury nie mogę dać, to jest link.

Podmiany na czyste RO, ok 50l na tydzień, przeważnie więcej. Wypławki znowu atakują, w akwa jest czysto, tu w trakcie karmienia.

johnny - 2013-09-05, 15:41

O losie Ala Masz jakąś diagnose na klinka i zawadiakę?pierwszy raz coś takiego na oczy widzę , kurde szkoda tych rybek... nie ma sposobu na poprawę kondycji? Przecież pozostałe są ładne.
dav@2 - 2013-09-05, 18:50

ja miałem to samo u 3 sztuk i ewidentnie był to pęcherz bo miały wklęśnięty bok w okolicy pęcherza. Niestety u mnie nie dały rady i odeszły. Pocieszające jest to że pozostałe które mam i są troszkę starsze i trenują na stożku więc może sobie odbije ;-) i sam selekcje zrobie ale narazie trening trwa.
johnny - 2013-09-06, 03:11

Czyli nic nie można poradzić...
:cry:

dav@2 - 2013-09-06, 05:25

nie wiem czy nie można mnie sie nie udało nic zrobić
krawiecm - 2013-09-06, 06:51

Moim zdaniem z nimi już się nic nie da zrobić....

chociaż 1 rzecz można, można im dać ulgę w cierpieniu.
Musisz podiąć drastyczne kroki bo to jest dramat dla tych ryb.

M

adamn - 2013-09-06, 13:02

1- Alka wstaw aktualizację w drugi wątek by tam pisali inni
2 - przedmówcy doczytać na początku kto tu ma się wypowiadać

Teraz takie uwagi:
jest coś takiego jak stres co potrafi zabić. Ĺťe dwie go mają to widać jak większa je gania. Mają od tego złą przemianę i ciemne z mętnymi nalotami na ciele ciało.
Do tego w akwarium świeci jak na równiku i nie ma NIC?
Ryby też te dwie mniej jedzą.
A GDZIE SIĘ PODZIAŁY ROŚLINY? Jak są rośliny to masz mniej pracy
Jak masz możliwość to zrób tak:
przedziel akwarium plexą na pól i w jednej te dwie a reszta w drugiej połówce. Plexa jak by miała w sobie kilka otworów to by było dobrze.Ogranicz to światło.

To są Twoje pierwsze dyski i masz je już ileś miesięcy i ani jedna (o ile pamiętam) Ci nie zdechła. Wiesz ilu by tak chciało?
Głowa do góry rób co piszę. Jak dojedziesz do Wrocławia na targi czy ogólnie to coś Ci sprezentuję byś łba popiołem nie musiała sypać i żalić się wszem i wobec. Ba nawet ma jedna 13 centymetrów a inni mają ryby dwa lata i 9 cm.

Adam



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group