To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DiscusForum.adamn.pl
forum dyskusyjne o dyskowcach

Nasze inne zainteresowania - Koncerty i "concert photography"

Anonymous - 2013-03-03, 21:48

Klayman napisał/a:
A wracając do zdjęć koncertowych ... ;-) Dominiko, zdjęcia: ekstra ostrość, fajne pozy ... ale troszkę kadrowanie mi się nie podoba. To kawałek kapelusza przycięte, to gryf, to pół gitary ... jak obcinasz nogi, to albo tuż ponad kolanami, albo samo popiersie. "Obcięte stópki" nie wyglądają dobrze. Wiem, że koncert, scena wyżej, więc problem, że po prostu stóp nie widać. Wtedy tniesz delikwenta w pobliżu kolan ;-) tak mnie uczono przynajmniej i tak lepiej się ogląda zdjęcie. Poza tym szkopułem, czekam na więcej ! :-)


Dzięki Klay :-)
Jeśli chodzi o kadrowanie, to każdy ma swoją estetykę "of kros", jednakże nie mogę zgodzić się z normą cięcia muzyka na zdjęciu, o której piszesz. Może ta zasada ma zastosowanie do normalnej fotografii postaci, jednak nie do zdjęć koncertowych. Jeden powód sam wymieniłeś - dla normalnego fotografa o ludzkim wzroście takie zdjęcie byłoby niewykonalne na typowym koncercie z podniesioną sceną. Ponadto, gdyby zasadą było przycinanie, każda fotka musiałaby być albo od kolan albo popiersie. Spójrz na zdjęcia profesjonalnych fotografów muzycznych... ;-) Tak samo jak zasady robienia zdjęć dyskowców i koi różnią się diametralnie, a przecież oba gatunki to ryby.
Spytałam o to także Johana. "Studiował" fotografię, grafikę, różniasty design itp. Potwierdził moje słowa dodając tylko tyle, że przy fotografowaniu sceny nie ma żadnych standardów (w znaczeniu przywołanym przez Ciebie), a najbardziej pożądane są ujęcia ukazujące dynamikę i energię sceny, przez co często stosuje się kadrowanie skośne. O ile dobrze go zrozumiałam ;-)

A poniżej kilka fotek z Graspopu (tych samych kapel co wyżej zamieściłam) oraz z festiwalu w Lokeren wykonanych przez profesjonalistów (udostępnione w fotoboxie na stronie GMM i LokerseFeesten)
Jak widzisz, Slash też dziwnie skadrowany


Ci stracili obie stopy, albo część nogi...


Zmiana festiwalu i zmiana fotografów



Kiedy przegląda się fotoboxy można natknąć się na niespodziankę... :mrgreen:


...ale potem jakoś kariery w mediach mi nie zaproponowano. Może nie ta koszulka z orzełkiem była :-P

Anonymous - 2013-03-03, 21:56

Szczerze mówiąc nie studiowałem fotografii, grafiki czy nawet estetyki więc mogę się mylić ;-) po prostu bardziej do mnie przemawiają zdjęcia zrobione w sposób, ktyóry opisałem wcześniej i sam bym tak robił ale ... ja przecież tam na koncerty nie chadzam ;-)

Ogólnie bardzo mi się Twoje zdjęcia podobają więc dużego problemu nie widzę ;-)

Anonymous - 2013-03-03, 22:12

Klayman napisał/a:
Szczerze mówiąc nie studiowałem fotografii, grafiki czy nawet estetyki

ja też nie ;-)
Klayman napisał/a:
więc mogę się mylić ;-)
po prostu bardziej do mnie przemawiają zdjęcia zrobione w sposób, ktyóry opisałem wcześniej i sam bym tak robił ale ... ja przecież tam na koncerty nie chadzam ;-)

Zaraz tam mylić. Robiłbyś inne ujęcia i tyle, co nie znaczy, że wyszły poza kadr rąbek spódnicy ma przeszkadzać baletnicy ;-)

Anonymous - 2013-03-03, 22:20

Domisia napisał/a:
ma przeszkadzać baletnicy


Baletu też nie studiowałem ;-) hehehe

A parafrazując klasyka ... "ja tam jestem umysł ścisły, mnie się podoba to co raz już widziałem" hehehe

Ostatnie zdjęcie ... niezły kadr :mrgreen:

Anonymous - 2013-03-03, 22:24

Klayman napisał/a:
Domisia napisał/a:
ma przeszkadzać baletnicy


Baletu też nie studiowałem ;-) hehehe

studia studiami, ale nie wciskaj kitu, że na żadne "balety" nie chodziłeś, a wiadomo, że praktyka czyni mistrza... 8-)

Klayman napisał/a:
Ostatnie zdjęcie ... niezły kadr :mrgreen:

Złapali mnie na Australian Pink Floyd Show... :oops:

Anonymous - 2013-03-03, 22:30

Jam Ci baletmistrz amator, nie zna się a pokazać na markiecie musi (bo żona każe :mrgreen: )

Ogólnie ze mną i z tańcem jest spory problem. Czuję doskonale rytm ... ale muzyka mi przeszkadza ;-)

Anonymous - 2013-03-03, 22:33

Klayman napisał/a:
Jam Ci baletmistrz amator, nie zna się a pokazać na markiecie musi (bo żona każe :mrgreen: )

Najlepiej zwalić wszystko na żonę... :roll:

Kalyman napisał/a:
Ogólnie ze mną i z tańcem jest spory problem. Czuję doskonale rytm ... ale muzyka mi przeszkadza ;-)

Mówię Ci, spróbuj przy Behemocie. Sukces z synchronizacją murowany :mrgreen:

Anonymous - 2013-03-03, 22:41

Nie wiem tylko czy me wszelakie członki i organy to wytrzymają ... ;-)

PieS. Klayman - polecam grę Neverhood (poowa lat 90-tych) ostatnia w jaką grałem, ubawiłem się do łez i stąd ten nick się wziął ;-)

Anonymous - 2013-03-03, 23:56

Klayman napisał/a:
PieS. Klayman - polecam grę Neverhood (poowa lat 90-tych) ostatnia w jaką grałem, ubawiłem się do łez i stąd ten nick się wziął ;-)


A Domisię wymyślił przyjaciel, bo mu się "Dominisia" za długo ciągnęło ;-)

Chcecie więcej? Mówicie - macie :->
Dziś nieco kukurydzy. Korn na RipFest w czeskich Krabčicach, 2010 r. Jak wiadomo muzycy Korn mają ADHD i za cud uważam to, że choć tyle fotek w miarę ostrych wyszło...

(all pics © - copyright, all rights reserved)




































Anonymous - 2013-03-04, 01:30

Tego pana spodziewałam się ujrzeć w Krabčicach w kapciuszkach, podtrzymywanego przez dwie pielęgniarki i usiłującego godnie do końca zaśpiewać ze 2 kawałki.
...a ujrzałam "młodego" boga. Nie bez przyczyny Ozzy uważany za jednego z legends of rock.
Fantastyczny koncert. Pikanterii dodawał fakt, że RipFest odbywał się u podnóża góry Rip, miejsca legendarnego początku państwa czeskiego i goszczącego wielokrotnie w mitologii czeskiej.

(all pics © - copyright, all rights reserved)

































Dobranoc ;-)

Anonymous - 2013-03-04, 08:26

Domisia napisał/a:
A Domisię wymyślił przyjaciel, bo mu się "Dominisia" za długo ciągnęło


Jak to górale powiadają "tys piknie" ale ja zwróciłem uwagę, bo często przeinaczysz mój nick na Kalyman :mrgreen:

A fotki ... hmmm nuuudddda ... ciągle to samo i cięgle tak samo dobre hehe ;-) co więcej można powiedzieć :lol:

Anonymous - 2013-03-04, 12:15

Klayman napisał/a:
Jak to górale powiadają "tys piknie" ale ja zwróciłem uwagę, bo często przeinaczysz mój nick na Kalyman :mrgreen:


Oj :oops: przepraszam, jeśli tak to tylko w wyniku literówki przy pisaniu. Często zdarza mi się też napisać nei zamiast nie. Nieudolność synchronizacyjna palców... :-/
Ale mogę Cię zapewnić, że nigdy nie myślałam o Tobie inaczej niż jako o Klaymanie :mrgreen:

Anonymous - 2013-03-04, 12:34

Ĺťeby mi to było przedostatni raz ;-)

Oj tam, każdy może się prze...palczyć?!?! Chyba tak to można napisać. Ja tez czasem mylę literki ;-) tak bywa.

Patrząc na Twoje zdjęcia koncertowe, aż pomyślałem, że moze i ja się przejdę na jakiś. Zobaczyłem bilbord, (i tu znów musze szukac w necie, żeby dobrze napisać), będzie koncertować u nas niejaki Justin Bieber, co myślicie o tym? Można na niego iść? Dobra muza? :mrgreen: (dobra to tylko żart) ...

gienierator - 2013-03-04, 12:39

Klayman napisał/a:
(dobra to tylko żart) ...

całe szczęście że dopisałeś bo zaczynałem się bać. :shock: :shock: ;-)
pozdro...

Anonymous - 2013-03-04, 12:43

Nie wiem, rzuciło mi się na oczy nazwisko ale nie wiem za bardzo kto to bo chyba nie słyszałem żadnej jego piosenki (przynajmniej świadomie, bo nic nie kojaze jego) a nazwisko pojawia się czasem w prasie czy radio ... więc chyba ktoś znany ... i to juz serio piszę :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group