To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DiscusForum.adamn.pl
forum dyskusyjne o dyskowcach

Choroby - Nicienie i Quadrosol 10% - wzmożona nerwowość ich i moja.

Anonymous - 2013-02-16, 02:02

Witajcie,
ja znów z problemem...
przez ostatnie 3 dni Johan zajmował się szpitalikiem, podmieniał wodę, karmił dyski itd. Uznał, że ryby do siebie dochodzą za wolno i polazł do sklepu po żarcie dla nich. Kupił jakieś wynalazki Tetry "pro natura" i mrożoną larwę ochotki. Zrobił też swój mix z białej ryby (nie wiem jakiej), spiruliny, krewetek, witamin itd. Ryby na ochotkę rzuciły się jakby nie jadły od lat...
Dziś pojechaliśmy do Aachen po filtr biologiczny, bo zostało stwierdzone, że na małym filterku wewnętrznym tylko z watą przy takim karmieniu długo nie pociągną. To była okazja do zajrzenia co też osadziło się w wacie małego filterka przez kilka dni. Plecy mi ścierpły, a ręce zaczęły drżeć, kiedy zobaczyłam ruch jak na indyjskim targu. Większość z ruchomych obiektów zdiagnozowałam jako colurelle, zdaje się, że widziałam też niesporczaka. Zauważyłam jednak sporo kolorowego "makaronu" niebieskiego i czerwonego, trochę też obrazów typowych wylinek/martwych nicieni (jakoś trudno mi jednoznacznie je odróżnić).
No i znalazłam coś czego na pewno wcześniej nie widziałam, ani w odchodach, ani w brudzie z filtra.
Wygląda mi na jaja. Najpierw pomyślałam, że nicienie nie zostały wybite do końca, ale jak sobie popatrzyłam do adamowej galerii, to te jaja na moich fotkach nie mają tych dziwnych zakończeń. Czy możecie mi zdiagnozować co to?
Ach, sprawdziłam też w miarę świeżą, czerwoną od ochotki kupkę. Była czysta jak łza. Nawet nie zauważyłam śmigających wiciowców.
A oto fotki:



Te wyglądają nieco inaczej, mają jakby otoczkę:


A to wygląda jeszcze inaczej, i wydaje mi się, że ma coś jak małego nicienia w sobie, ale to coś w środku się nie ruszało.


Ryby zachowują się jakby dostały nowe życie. Zadowolone śmigają po akwarium, trochę się przepychają, odzyskały soczyste kolorki.
Ech... pomóżcie :cry:

Update:
udało mi się złapać dziś świeże odchody 3 dyskowców, były czyste jak nigdy dotąd. W jednym znalazłam coś jak martwego nicienia, albo to było coś podobnego. Nie znalazłam żadnych wiciowców (hmmm... dziwne, bo ryby nie dostały jeszcze metronidazolu), ani nic jajopodobnego. Byłam szczególnie wyczulona na wszelkie owalne kształty.
Czy możliwe, że te jaja na fotkach pochodziły od jakiegoś żyjątka przebywającego w filtrze?

Anonymous - 2013-02-17, 18:27

Myślicie, że to jaja wrotka? Przynajmniej te na 3 pierwszych fotkach? W dzisiejszym adamowym poście są jakby identyczne...
http://discusforum.adamn....php?p=8958#8958

To tłumaczyłoby ten ruch w filtrze. Część wrotków na pierwszy rzut mojego oka jest podobna do colurelli i mogłam je pomylić.

adamn - 2013-02-17, 19:26

masz i jedne i drugie a może też i inne. Wrotków jest tyle, że gdybym co dnia jakiegoś opisywał to by roku nie starczyło. Do dziś opisano jakieś ponad 2000 gatunków.
W większości samica jest większa a samiec mniejszy ale też są dwojakie bez wyraźnej płci lub bez sexu. Jak są niekorzystne warunki to składają jaja przetrwalne, które mogą przetrwać nawet setki lat w niekorzystnych warunkach. Jedne mogą być zapłodnione a drugie nie. Jak ładnie w środowisku to dopiero się rozwijają. I mają też zdolność do mnożenia bez samców. I popularna kawa to też toto ;-)
A mrożona ochotka ;-) czas pokaże.
Specjalnie dla niewiernych watek wskazany rozbudowałem o oczywistą oczywistość ;-)
Adam

Anonymous - 2013-02-17, 22:26

Dziękuję :-D

ps. Ale halo, halo, dlaczego zaraz od niewiernych zostałam zwyzywana i to grubą czcionką???
Miałam zaśpiewać "łubu dubu, łubu dubu..." to nie zaśpiewam! O! :-P

Anonymous - 2013-02-17, 22:34

Myślę, że nie było tylko to do Ciebie ukierunkowane tylko taka ogólna sentencja dnia ;-) hehe
Anonymous - 2013-02-17, 22:35

I.
Możliwe.
Nieważne.
Wyartykułowana w moim wątku ;-)
Dalej nie będzie "łubu dubu"! :->

II.
Hmmm... czy ktoś pamięta moje zdjęcie z pierwszego postu pytaniem czy to jajo?
Chodzi o to:

no jak w mordę to stadium/młody wrotek z adamowego linka: http://www.microscopy-uk....wd-rotifer.html

III.
Moje rybcie mają się aktualnie tak (i przepraszają sa syf na szybkach, ale Johan nie chce im posprzątać :oops: )




adamn - 2013-02-18, 08:50

:-/
nie wiem co napisać bo pierwszy raz widzę ryby :-?
By nie być posądzonym o nikczemności to posłużę się klasyką::
Lasciate ogni speranza, voi ch'entrate
Polecam to Johanowi przetłumaczyć.
Zaznaczam, że tyczy się to TYLKO kilku ryb a nie całej reszty jaka została zaprezentowana.
Adam

Anonymous - 2013-02-18, 10:35

Dante Dante'ym, ale czy możesz Adamie sprecyzować o co Ci chodzi?
No i nie widzisz pierwszy raz ryb, bo we wcześniejszych postach wstawiłam kilka zdjęć.

adamn - 2013-02-18, 12:28

Wcześniej była namiastka i to w części ryb. Teraz widać wszystkie. A co widać to chyba nie muszę opisywać bo to każdy chyba widzi. Ponieważ jesteśmy w okresie literatury i wielkich tego świata to trochę z Shakespeare "To be, or not to be"
Polecam wątek

http://discusforum.adamn.pl/viewtopic.php?t=36
Adam

Anonymous - 2013-02-18, 13:14

Ach Adamie, a więc zatem o gust chodzi... a już myślałam, że grzyba zobaczyłeś... :shock:

Cóż, ryby pływają w moim akwarium i mają cieszyć moje oko. Do Duisburga wieźć ich nie zamierzam. Jeśli nie chorują i bawią się pływając po akwa, to skrzywienie 2 promieni u jednego z dzikusów, nieco zbyt eliptyczny kształt i duże oczka nie są dla mnie przeszkodą do czerpania z nich radości.
Wiem, że miss discus wśród nich nie pływa, aczkolwiek reakcja Michel'a Capot (jego rybka w 2011 r. zdobyła tytuł Aquarama Discus Grand Champion, a sam jest hodowcą z wieloma sukcesami) była znacznie mniej przesadna niż Twoja.

Jak mawiali klasycy de gustibus non est disputandum, a jak stwierdziła pewna słodka staruszka "Rzecz gustu rzekł kierownik PGR-u całując krowę w d..."

Mam tylko nadzieję, że gdybyś wcześniej widział komplet tych nienajpiękniejszych dysków i tak nie wahałbyś się przyjść z pomocą, za którą jestem Ci wdzięczna. ;-)

adamn - 2013-02-18, 13:55

https://plus.google.com/photos/106585280320092407471/albums/5612889060062558497/5618445625884254754?banner=pwa
Anonymous - 2013-02-18, 13:59

http://www.discusichiban...._The_Press.html
Anonymous - 2013-02-24, 22:32

Witajcie,
work&travel się wreszcie skończyło. Jak mawiają: wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej...
Zastanawiałam się co za widok w akwariach zastanę po powrocie do domu. Co prawda na straży stał dzielny sąsiad, ale wiadomo jak to jest - chore dyski jak chore dzieci ;)
Okazało się, że poradziły sobie całkiem nieźle bez "mamusi i tatusia". Dieta bloodwormowa, krylowa i mięsna dobrze im zrobiła.
Badanie kału wykazało nieco wiciowców, co nie jest zaskoczeniem. Brak innych intruzów. Zgodnie z wcześniejszym planem Johan przystąpił do podania leku, z tą jego modyfikacją, że zamiast metronidazolu podał lek marki, którą sam uważa na najlepszą na akwarystycznym rynku - hexamor Aquarium MĂźnster Pahlsmeier GmbH, z czynną substancją w postaci 2-Amino-5-nitrothiazolu. Nie dyskutowałam z nim... zobaczymy rezultaty. Ryby po pierwszej dawce (40 kropli/100l) zachowują się spokojnie. Tylko gapią się na mnie nierozumiejąc dlaczego nie podano jeszcze kolacji... :shock:

adamn - 2013-02-25, 12:02

Domisia napisał/a:
z tą jego modyfikacją, że zamiast metronidazolu podał lek marki, którą sam uważa na najlepszą na akwarystycznym rynku - hexamor Aquarium MĂźnster Pahlsmeier GmbH, z czynną substancją w postaci 2-Amino-5-nitrothiazolu. Nie dyskutowałam z nim...


metronidazol tak jak dimetridazol, ronidazol czy karnidazol należy do leków z grupy NITROMIDAZOLI. Generalnie jeden grzyb a inna nazwa handlowa.

2-metylo-5-nitroimidazolu
C4H5N3O2

tu mamy
2-Amino-5-nitrothiazole
C3H3N3O2S

jak widać ten ma w sobie siarkę co przy zasadowej wodzie może nam się odbić czkawką.

I na koniec taka drobna UWAGA co do cytatu
"Michel'a Capot (jego rybka w 2011 r....." chyba nie jego a jakiegoś AZJATY co ją wyhodował i sprzedał;-) Ten ją wypatrzył i przed wystawą wstawił z marszu na WYSTAWĘ ;-)
Skąd my to znamy :-/

Adam

Anonymous - 2013-02-25, 12:16

Witaj znów Adamie :-)

Woda w akwarium jest lekko kwaśna, coś koło 6,75.

Co do dysku Michela - nie znam historii, ale go zapytam, z ciekawości. To nasz przyjaciel i nie sądzę by kręcił. Rybka była jego - był jej włascicielem... Nigdzie też nie napisałam, że sam ją wyhodował. Zresztą... nawet jeśli... powodem dla którego przywołałam jego osobę była ocena moich dysków. Jeśli nawet wypatrzył tę rybę tuż przed Aquaramą i zadecydował o wystawieniu właśnie jej to... chyba ma dobre oko do dysków ;-)

Najbardziej prestiżowe nagrody w świecie KOI, rozdawane w Tokio na Shinkokai wędrują do aktualnego właściciela ryby. Baaaardzo rzadko wędrują do ich hodowców - tylko wtedy kiedy jeszcze nie sprzedali koi w nadziei na uzyskanie lepszej ceny za swoją "złotą rybkę". Doskonale wiesz, że tak samo jest w przypadku innych ryb, psów, kotów, ptaków, które pokazywane są na wystawach...

Ps. czyżbyś spędził ostatnie dni na szukaniu "haka" na Michela?... ech...napisałabym coś, ale tylko powiem, że przykro mi.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group