Choroby - Nicienie i Quadrosol 10% - wzmożona nerwowość ich i moja.
adamn - 2013-02-08, 18:57
Generalnie to CI jeszcze skrzela zostały do zbadania i będzie wiedziała na czym stoisz. Jak tam grzyba nie będzie to jam się mylił. Do badania dzikiego zafajdanego co nawet teraz jak brałaś nicienie siedzą na nim.
A jak grzyb w skrzelach się objawia to w wątku wskazanym jest pokazane. I nie pisać potem, ze skrzela mają pigment. Po prawdzie to kto Ci kazał każdą rybę skrobać po kilka razy.. Zawsze do badania jeśli już bierze się osobnika najsłabszego co wykazuje najdalej idące zmiany. A Twoje badanie ostatnie g.. dało, bo na żadnej próbce nie ma łuski No i gdzie wycinek płetwy ogonowej przykładowo co barwnika nie ma w sobie?
Adam
Anonymous - 2013-02-08, 20:14
Adamie,
nikt mi nic nie kazał, poza moją wrodzoną dociekliwością i ciekawością. Czasami chorobliwą. Pod lupę wzięłam każdą rybę, bo chciałam się przekonać, czy na każdej z nich takie cudo zobaczę. Dwie losowo złapane dostały szkiełkiem dwa razy - dla przekonania się czy mocniejsze dociśnięcie szkiełka zmieni widziany obraz czy nie. Jeśli wzór pokazałby się na moim albino, to pochyliłabym głowę przyznając, że to pewnie grzyb. Obrazy były czyste, tu i ówdzie widziałam wstążkę nicienia, nieco brudu (pewnie z wody) i tyle. Zresztą na fotkach widać.
Wycinka z płetwy czy skrzeli sama pobrać się nie odważę, będzie musiał pomóc mi Johan, a ten póki co stanowczo protestuje.
Ryby mają mnie już dość, bo przyglądam się im ze światłem, pod światło i nic a nic na nich nie widzę... dlatego trudno byłoby mi wybrać - jak piszesz - osobnika najsłabszego, wykazującego najdalej idące zmiany.... zmian żadnych żaden nie ma
Wątki z chorobami, zwłaszcza atlasy, przeglądam co chwilę... Wiązanka kwiatów i skrzynka piwa Ci Adamie za nie
Dominika
Anonymous - 2013-02-12, 21:01
Witajcie po małej nieobecności na forum. Musiałam zająć się w końcu resztą gawiedzi, a zwłaszcza obrażoną trójcą husky...
Niestety z oceną zdjęć "pigment/grzyb" przez Martina będę musiała zaczekać, ponieważ do 19go jest na wakacjach pod palmami. A 19go z kolei my wyjeżdżamy na kilka dni... Tak więc kwestia ewentualnego grzyba zostaje odsunięta w czasie o jakieś 2 tygodnie. Póki co ryby nie wykazują zmian skórnych - oprócz 2go dzikusa, który dostał podobnych białych krostek jak poprzedni. Pierwszemu natomiast już ładnie znikły i powróciły naturalne barwy. Przy podmianie wody dodałam nieco soli, po zgaszeniu światła większa dawka witamin, plus witaminki na granulat.
Ryby mają taki sobie apetyt, tak co do mięska jak i granulek. Zjedzą, ale po czasie i na pewno bez rzucania się na nie. Może wciąż węszą lewamizol. Spodziewałam się większej zmiany w tym temacie. Kontrolne badania kupek nie pokazały już żywych nicieni a i martwych jest coraz mniej. Nie wiem ile jeszcze te wstążki będą wchodzić mi w kadr... Chyba, że to coś innego niż nicienie.
Dziś zaniepokoiło mnie coś innego. Melonik strzelił wzorcową kupkę. Po chwilowym kontakcie z dnem, została pobrana do badania. Mikroskop ustawiony na x100. Wszystko ładnie pięknie, tylko tu i ówdzie zauważyłam małe zaiwaniające kształty. Wiciowce? Jeśli tak to skąd? Nie było ich wiele, może w całej próbce kilkanaście, góra dwadzieścia. Musiałam ich nawet szukać. Było ich na pewno znacznie mniej niż na filmikach zamieszczanych przez akwarystów gdzie wyglądają na małe roje. Niestety nie byłam w stanie dziś zrobić żadnego filmiku, a zdjęcia do niczego się nie nadają.
Jak to jest z wiciowcami... czy w próbce ma prawo być ich nieco, czy jeśli cokolwiek się pokaże już powinno nas mobilizować do szukania metronidazolu? Odchody wszystkich dysków są prawidłowe.
Mam nadzieję, że kupno opakowania nie było samospełniającą się przepowiednią...
Anonymous - 2013-02-12, 21:07
Domisia napisał/a: | może w całej próbce kilkanaście, góra dwadzieścia |
Ja znalazłem w całych odchodach trzy sztuki wiciowca i podałem Metronidazol do jedzenia (połowę tabletki do wody, namoczony w tym miks do zbiornika).
Potwierdza się, że tam gdzie nicienie tam i wiciowce. Nierozłączne jak Flip i Flap ...
Anonymous - 2013-02-12, 21:26
Genialnie...
Cóż, trzeba działać. Mam Flagyl - metro w tabletkach 500 mg.
Jutro przegłodzę gady a potem zastosuję przepis Adama nr 12.
ps. Flip i Flap przynajmniej byli sympatyczni...
adamn - 2013-02-13, 10:17
O ile mnie pamięć nie myli to opisane w wątku jest, że badanie g... nie jest wykładnikiem obecności wiciowca a tylko sekcja. A co do filmów to patrzeć z czego pochodzą. Wtedy mamy roje
Adam
Anonymous - 2013-02-13, 11:28
Ok, Adamie, czyli co mam robić... bo już z lekka się zakręciłam i zestresowałam...
adamn - 2013-02-13, 12:31
Film wiciowca pokazać by nie było, ze to nie to a to.
Adam
Anonymous - 2013-02-13, 16:07
Ok, załączam film:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Szt5bunGZsE&feature=youtu.be[/youtube]
Powiększenie: mikroskop na x100 plus aparat na x12, czyli jakieś x1200.
W kadrze pojawiają się dwa osobniki, o które mi chodzi.
Pojawiają się w każdym badanym kale, w jednym więcej, w drugim mniej. Ale zawsze niewiele... tzn nie dziesiątki.
Z góry przepraszam za odgłosy w tle, ale moje szczeniactwo bawiło się piłką.
adamn - 2013-02-13, 17:13
1200 x nie może być coś z tym aparatem 12x nie tak
Na filmie jest faktycznie wiciowiec co rusza się i wygląda jak wiciowiec. Przy 1200 x by był jak koń. Skąd się wzięło powiększenie aparatu i jak to wyliczyłaś?
Adam
Anonymous - 2013-02-13, 17:36
Mikroskop: okular x 10, obiektyw x10, powiększenie w aparacie cyfrowym x12 (wyświetlone na ekranie).
Chyba, że coś źle rozumuję. Wygrzebałam z szuflady kompakta Lumix AVC HD Lite, bo tylko nim filmiki mogę robić. Max zbliżenie na nim to x12.
adamn - 2013-02-14, 13:51
- weź cokolwiek na szkiełko (ziarnko piasku) i zrób zdjęcie z samego mikroskopu 10 x 10 z aparatem bez powiększenia
- i drugie z 12x aparatu. Wstaw porównaj i ....
Adam
Anonymous - 2013-02-14, 13:57
Ok, w wolnej chwili tak zrobię... aktualnie muszę pozszywać znów rozerwaną poduchę Akiry
A zostawiając powiększenie na boku i przyjmując, że to wiciowce, Adamie, co poradzisz?
Zaczekać z leczeniem (właściwie Johan nie pozostawia mi wyboru i zaczyna się stawiać w tej kwestii, więc rada będzie czysto teoretyczna), czy podać metronidazol?
adamn - 2013-02-14, 14:33
3-4 dni do żarcia rano
Anonymous - 2013-02-14, 21:13
Po kilku przepychankach słownych odpuściłam... rybki dostaną metro za nieco ponad tydzień, po naszym powrocie. Do tego czasu mają odpocząć od medykamentów i się wzmocnić.
Na marginesie - wiecie jaki romantyczny prezent dostałam na walentynki (których nie lubię i nie obchodzę ;])? Mikroskop cyfrowy DigiMicro Lab5.0. Cytuję: "żebyś się nie wściekała, szukając aparatu albo konkretnego obiektywu" . Johan nie ma zwyczaju odkładania rzeczy na miejsce...
|
|
|