To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DiscusForum.adamn.pl
forum dyskusyjne o dyskowcach

Technika w akwarium - Kable grzejne w podłożu

Anonymous - 2013-11-10, 23:27

Kasia u mnie w 375litrach grzałka 150W Jager nagrzewa wodę do 34 bez problemu ;-)
adam1977 - 2013-11-10, 23:56

Wy tu pierdu pierdu a kobieta się pyta o grzanie "przez podłoże"
To może coś powiem:
Akwarium u mnie stoi prawie 2 lata i cały okres zimowy grzeję, może nie kablami, ale u mnie pod akwarium w 5cm styropianie jest wężownica z rurki alu-pex - wszystko opisane na początku mojego wątku :-)
Temperatura na piecu to 57* a w akwarium mam 28-29* (aktualnie nie mam żadnego termostatu)
czy jest jakiś zwiększony obieg w baniaku - nie wiem
Piasek u mnie to od 1 do 6 cm
Kasia pytaj o co chcesz, tylko o sprawy które jestem w stanie sprawdzić lub zmierzyć :-D

ratafia - 2013-11-11, 08:14

Spokojnie „śpiewać każdy może jeden lepiej drugi trochę gorzej” później to przecedzimy i może dzięki Wam Kaśce uda się nie popełnić błędów.
roh - 2013-11-11, 19:07
Temat postu: Re: Kable grzejne w podłożu
ratafia napisał/a:
Kable grzejne w podłożu, czy to ma sens?
Chciałabym poznać opinie osób, które stosowały to w akwarium.
W opinii producenta kabli poprawia to cyrkulację wody w podłożu.
Miałam już kiedyś problemy ze strefami beztlenowymi, i zastanawiam się czy w ten sposób nie zminimalizowałabym ryzyko występowania takich stref?

Kable grzejne w podłożu. Dobrze brzmi. Ja myślałem nad ułożeniem spirali z pexa w podłożu, bo nie widać, bo grzeje od dołu, a grawitacja zmusi wodę do cyrkulacji , bo, bo, bo . Jest jedno anty "bo" Temperatura podłoża wzrośnie do 40 st. C i całą florę bakteryjną i mikroustrojową odpowiedzialną za równowagę biologiczno -chemiczną podłoża, szlag jasny trafi. Wtedy dopiero podłoże zacznie produkować siarkowodór, amoniak, związki cyjanopochodne i inne związki o nie mniej pięknym nazewnictwie. Moim zdaniem takie pomysły należy sobie odpuścić. Co do strefy beztlenowej, to wielu akwarystów celowo stwarza takie warunki aby ona tam powstała-to się nazywa plenum. W tejże właśnie strefie i tylko w tej zostaje zredukowany NO3 do wolnego azotu, (czynią to bakterie beztlenowe)który w postaci bąbelków ulatnia się do atmosfery. Stąd czasami dno "bąbelkuje". Chyba nic nie pomyliłem. :-/ :-/

ratafia - 2013-11-11, 20:23

Umówmy się, że ja będę broniła swojego pomysłu jak lwica.
Wy macie za zadanie przekonać mnie, że popełniam błąd w swoim rozumowaniu.

roh napisał/a:
Chyba nic nie pomyliłem.

A mi się zdaje, że jednak się pomyliłeś i to nie mało. :-D

Po pierwsze optymalna temperatura dla bakterii nitryfikacyjnych mieści się w przedziale 28 d0 36 stopni, jeśli nawet wzrośnie do 45 nie oznacza to jeszcze, że nitryfikacja ustanie. Będą miały odrobinę gorsze warunki, ale to nie oznacza całkowitego zaniku nitryfikacji. Najlepsze warunki w/w bakterie mają w odczynie powyżej pH 7,5 do 8,5 a jak pamiętam często gęsto masz u siebie grubo poniżej 6. Mogłabym napisać, że tez powinieneś sobie odpuścić utrzymywanie tak niskiego pH. (ale tego nie zrobię - a męcz je dalej :-) ).

Po drugie pomyliłeś strefy beztlenowe z plenum. To zupełnie, co innego.
Strefy beztlenowe to środowisko zupełnie bez tlenowe w którym dostarczycielem energii dla procesów życiowy dla bakterii stają się siarczany a nie tlenki.
Ĺťeby działało plenum musi być tlen tyle, że w formie związanej czy to jako NO2 czy NO3 czy w tlenkach fosforu. A jak go dostarczyć, jeśli nie przez cyrkulację wody.

Swego czasu, plenum było dość popularne. Umarło jednak śmiercią naturalną z prostego powodu, jest bardzo trudne w regulacji. Wymaga długiego okresu dojrzewania i precyzyjnego ustawienia przepływu wody przez plenum.
Tu trzeba mieć i sporo wiedzy i wyczucia.
Poza tym, denitryfikacja podwyższa nam odczyn wody. Jednym z produktów oprócz wolnego azotu są jony OH odpowiedzialne za wzrost odczynu, a w naszych akwariach w większości przypadków nie jest to pożądane zjawisko.

PS. Zauważyłam jeszcze coś, co mi nie bardzo pasuje.
roh napisał/a:
Stąd czasami dno "bąbelkuje

Azot nie bąbelkuje, (przynajmniej ja się z tym nie spotkałam w akwarium) musiałoby być stężenie przekraczające jego stan nasycenia a więc ponad 27 mg w litrze wody. Zostaje on po prostu rozpuszczony w wodzie a wymiana gazowa następuje na styku woda powietrze, Jak widać tu też potrzebna jest odpowiednia cyrkulacja. To, co może być widoczne, jako unoszące się z podłoża bąbelki to albo nadmiar tlenu produkowany przez korzenia roślin, albo co bardziej prawdopodobne, siarkowodór.

toommaszeek - 2013-11-11, 23:52

Kaśka są małe rozbieżności w Twojej wypowiedzi i mojej wiedzy na temat bakterii.
ratafia napisał/a:
Po pierwsze optymalna temperatura dla bakterii nitryfikacyjnych mieści się w przedziale 28 d0 36 stopni,

Bakterie nitryfikacyjne wchodzą w obszar niebezpiecznego stresu powyżej 35°C

ratafia napisał/a:
jeśli nawet wzrośnie do 45 nie oznacza to jeszcze, że nitryfikacja ustanie. Będą miały odrobinę gorsze warunki, ale to nie oznacza całkowitego zaniku nitryfikacji.

Bakterie przestają "pracować" przy 40-45°C, zaś giną powyżej 49°C.

adam1977 - 2013-11-12, 00:03

No to jak to się ma wszystko do tego jak u mnie woda w obiegu CO ma 57* biorę poprawkę na straty przejścia (choć całość rury pex jest w otulinie) czyli coś koło 56-55* mam pod szybą dna akwarium.
Jak chcecie mogę to jutro sprawdzić termometrem :-)

toommaszeek - 2013-11-12, 00:18

W "naturze" różne cuda się zdarzają :mrgreen:
Musiałbyś zbadać temperaturę szyby jak najbliżej rury od C.O. oczywiście w momencie przepływy gorącej wody.
Może w miejscu gdzie temp jest za wysoka dla bakterii to one po prostu giną tam, a tam gdzie jest optymalna temp to cała reszta "nadrabia".

adam1977 - 2013-11-12, 07:30

Cytat:
toommaszeek napisał/a:
w momencie przepływy gorącej wody

Tomasz u mnie woda niczym nie jest ograniczona, miałem w zeszłym roku termostat, ale w tym roku stwierdziłem, że długość pexa jest optymalna dla tego akwarium i idealnie utrzymuje 28* więc nie zakładałem w tym roku termostatu.

toommaszeek napisał/a:
Musiałbyś zbadać temperaturę szyby jak najbliżej rury od C.O.

To ci mogę sprawdzić ale nie od środka tylko z zewnątrz.

toommaszeek napisał/a:
Może w miejscu gdzie temp jest za wysoka dla bakterii to one po prostu giną tam, a tam gdzie jest optymalna temp to cała reszta "nadrabia".

A tu pewnie masz rację bo pex nie jest przecież idealnie położony na całości, ale tego Ci nie sprawdzę


ratafia - 2013-11-13, 15:32

OK. podsumujmy to, co się dowiedziałam.

Macie rację, że temperatura ponad 36 stopni jest szkodliwa dla bakterii nitryfikacyjnych.
Bakterie nitryfikacyjne to nie legionella na której 45 stopni nie robi wrażenia.

Dyskusja o temperaturze krytycznej w tym przypadku wydaje jednak mi się bezprzedmiotowa.

Po pierwsze, maksymalną moc przewodu dobieramy przyjmując 0,2 W na litr wody.
Po drugie, w podłoże można wmontować czujnik temperatury, który steruje całym układem, histereza załączeń nie jest większa niż jeden stopień, więc nie ma możliwości przegrzania. Dla wymuszenia cyrkulacji wody wystarczy, kiedy różnica temperatury pomiędzy wodą a podłożem wynosi 3 do 4 stopni.

Co o tym piszą producenci?
(fragment z instrukcji jednego z producentów)

"Przewody grzejne przeznaczone są do ogrzewania podłoża w akwariach. Zapewniają zrównoważone ogrzewanie podłoża w zbiorniku. Szczególnie zalecany w akwariach przy uprawie roślin wykształcających silne systemy korzeniowe takich jak kryptokoryny, zwartki, strzałki czy lotosy. Poprawiają cyrkulację wody w podłożu, wzmacniają ich wzrost i zapobiegają procesom gnilnym. "
W Polsce, przewody grzejne przeznaczone do akwarium produkuje aqael. Dostępne są o mocach 15, 25, 50 i 80 Wat.
Mam jednak pewne obawy, całość zasilana jest prądem 230 wolt więc łapek do akwarium przy włączonym przewodzie lepiej nie wkładać.

Dużo bezpieczniejsze, choć czterokrotnie droższe są przewody grzejne JBL i Denerelle.
Zasilane przez transformator prądem o napięciu 12 wolt.

Mam też dla Was przykrą wiadomość, pomimo usilnych starań żadnemu nie udało się mnie odwieść od pomysłu zastosowania kabli grzejnych.
W moim przyszłym akwarium na pewno je wmontuję. :-D :-D :-D

Anonymous - 2013-11-13, 15:34

Ja mam takie pytanie do Ciebie Kasiu (być może pisałaś, a ja jestem zbyt leniwy żeby przeczytać temat od początku), jak grubą planujesz warstwę podłoża w akwarium, że zdecydowałaś się na kable?
ratafia - 2013-11-13, 15:37

Tak z 8 cm w najgrubszym miejscu. Lubię jak w akwarium jest zielono.
Bogdan - 2013-11-14, 20:39

ratafia napisał/a:

Mam też dla Was przykrą wiadomość, pomimo usilnych starań żadnemu nie udało się mnie odwieść od pomysłu zastosowania kabli grzejnych.
W moim przyszłym akwarium na pewno je wmontuję. :-D :-D :-D


Własnie kupiłem na wyprzedaży takowe ustrojstwo ( 24 V 100 W 1/3 ceny)i z niecierpliwością będę czekał ja to zadziała u Ciebie, albo do pierwszego przemeblowania w moim akwarium.

ratafia - 2013-11-14, 22:33

O,o u mnie to trochę jeszcze potrwa.

Na razie zajmuje się zorganizowaniem akwarium u znajomego.
To całkowity laik, zobaczył kiedyś akwarium u mnie i nie mógł przeboleć, że czegoś takiego nie ma we własnym domu.
Ja zamówiłam a Przemek wykonał i dostarczył akwarium, dobrałam i kupiłam mu też filtr.
Wszystko szło dobrze, ale pech chciał, że kiedy przywiozłam mu ten filterek, pochwalił się swoim nowym nabytkiem.
Myślał, że się będę zachwycała przepięknym prawie metrowym wrakiem jakiegoś galeonu z czasów rzymskich.
Po tym jak zareagowałam na ten zakup, nie odzywał się dwa tygodnie, rekord pobił. :-)
Bywało, że czasami mi się coś wymokło to tydzień nie gadał, nawet żonie nie dał na plotki wpaść, ale dwa tygodnie to przesada?
Musiało chłopaka mocno zaboleć.
Ale już jest dobrze, robimy teraz pokrywę z spienionego PCV, wzór wzięłam z tutejszego forum, więc mogę koledze trochę zaimponować - co do samej skrzynki.
Elektrykę to niech sobie robi sam.

A co do tych przewodów w podłożu, to mało sprawdzony sposób. Wydaje mi się jednak, że wart jest sprawdzenia. Może być pomocny do utrzymania zdrowego dla dyskowców podłoża.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group