To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DiscusForum.adamn.pl
forum dyskusyjne o dyskowcach

Dyskowce od A do Z - Czy rybka po przejściach wyrośnie ?

rakoczybartek - 2013-04-02, 16:22
Temat postu: Czy rybka po przejściach wyrośnie ?
Witam, pytane jak w temacie, co sądzicie, czy ryba która chorowała, słabo jadła, a jej wiek jest nieznany ma szansę wyrosnąć ? Zakładamy że w nowych warunkach ryba jest oczyszczona z intruzów i żyje w lekko kwaśniej miękkiej wodzie, ma urozmaiconą dietę.
darek68 - 2013-04-02, 16:51

Zalezy jak była leczona ,marne szanse
Luca - 2013-04-02, 19:39

Ja napisze tylko z mojego doświadczenia które , kiedys tam miałem i mogłem zaobserwować u siebie czyli na moich rybach. Były leczone na nicienie, wiciowce i.........., miały wtedy moze po 11 cm urosły mi do około 15 cm i niestety musiałem się pozbyć ryb i akwarium, ale to tylko ze wzgledu na moja sytuacje zyciową, oddałem ryby do znajomej u której jeszcze troszke podrosły nie wiem ile, bo już ich nigdy nie odwiedziłem, ale pisała mi, że cos smignęły do góry, a więc jak widac chyba na to nie ma reguł, ale to jest tylko moje zdanie, a ja ekspertem nie jestem.
alex - 2013-04-02, 20:06

Ja też moje obecne (i pierwsze) paletki kupiłam od kogoś...Są to ryby po tzw. "przejściach". Muszę powiedzieć,że o ile te największe trochę podrosły (jedne mniej,inne więcej),to jeden "szczurek",który był kwalifikowany do "odstrzału" (ale nie miałam sumienia żadnej "odstrzelić") w dużym zbiorniku tak ruszył i robi się taki ładny,że sama (i nie tylko ja) z podziwu wyjść nie mogę.....
Jak tak dalej pójdzie,będzie to najładniejsza ryba w akwarium :-)
Tak więc reasumując,nie warto zbyt pochopnie wydawać wyroków bo można się czasami zdziwić.Tego oczywiście i Tobie życzę ;-)
P.S.
Ruszył tak ładnie pewnie dlatego,że to "ona".A my kobiety potrafimy się przystosować ;-)

Luca - 2013-04-02, 21:19

Tego sie nie da ukryć, że kobiety potrafią sie dostosować do danej sytuacji :);)
rakoczybartek - 2013-04-04, 14:50

Czyli można mieć nadzieję, przechodzę teraz trudny okres :-( moje ryby powybijały pasożyty, w sumie z 7 ryb jakie kupiłem w swoim życiu zostały mi dwie. Rozumiecie to taki dołek i myśli typu a może coś innego podhoduję, ale nie poddam się, będę walczył o te dwa szczurki co mi zostały :-)

Bartek

Luca - 2013-04-04, 17:24

Paletki to bardzo wdzięczne i piękne ryby, nie poddawaj się, bo naprawdę szkoda, a jeżeli będziesz robił tak jak napisali koledzy z forum którzy mają ogromne doświadczenie z tymi rybami, bedziesz dbał, o wode, pokarm, a przede wszystkim, o ryby to beda Ci się chowały aż miło. Pzdr
Anonymous - 2013-04-04, 18:23

Bartku, napisze o moich rybach. Przyjąłem troszkę ponad rok temu szczury. Leczenie trwało pół roku, później nawrót, znów leczenie i teraz znów wiciowce się ujawniają. Na szczęście tylko podstawę dostałem w paletkach czyli wiciowce i nicienie. O ile nicieni łatwo jest siię pozbyć, to wiciowców nieco ciężej w zbiorniku ogólnym. Tak więc leczenie będzie trwało do końca ich dni ;-)

Tak czy inaczej, ze szczurków coś tam wyrosło. Nie osiągnęły może rozmiarów championów ale zawsze cieszą oko. Tak jak Ola napisała, nie pozbyłbym się żadnej z nich bo nie mam sumienia. Są moje i dają mi wiele radości.

rakoczybartek - 2013-04-04, 18:47

Dzięki za słowa otuchy, ryb na pewno się nie pozbędę i będę starał się je wyleczyć.
Rozważałem czy nie zmienić dysków na inne rybki, mniej problematyczne, ale pragnę mieć ładne duże paletki cieszące oko i jedzące z ręki :lol:

Pozdr.
Bartek

Anonymous - 2013-04-06, 22:50

Bartku, to, że teraz nie wyrosną, trudno. Jeśli było to nabyte wskutek chorób, złego żywienia czy innych czynników zewnętrznych, to nie powód, że nie maja dobrych genów i kolejne uzyskane z nich pokolenie może na prawdę ładnie wyrosnąć. Dlatego nigdy nie należy skreślać ryb ...
Mirek06 - 2013-04-06, 23:18

Nie raz miałem ochotę obsadę wysłać w ..... i dobrze że tak nie jest . Też tak rób to poznasz uczucie w którym cosik Ci nie pozwala na załamkę- to nie są gupiki lecz ryby które patrzą na Ciebie i kij wie o co chodzi :shock: . Tak krótko, moja żona była nastawiona negatywnie na moje hobby ,ale czas robi swoje i dziś gdy ja ich lanista (ze Spartacusa) dbający i pielęgnujący o nie wchodząc do pokoju uciekają ,a żonka wchodzi a one jak nienasycone do rogu akwa i czekają na żarełko .
Próbowaliście obserwować rybcie leżąc na sofie przy zgaszonym świetle w pokoju bez telewizorni - zapiera dech w klacie!!!

Anonymous - 2013-04-07, 18:02

Nie łam się, chyba nikogo nie obrażę jeśli powiem, że prawie każdy tak zaczynał. Moja pierwsza też nie porosła, a jako sukces uważam, że pożyła klika latek. Jak będziesz musiał zacząć od nowa to warto tak, ale pewnie już wiesz:

http://discusforum.adamn.pl/viewtopic.php?t=278

http://discusforum.adamn.pl/viewtopic.php?t=36


Pozdrawiam

Ps Prawie żaden z nas ( no może kilku by się znalazło, w tym pewnie Adam) nie dochowa się takich ryb jakich zdjęcia znajdziesz klikając na link poniżej, ale nikt nie zabroni nam marzyc i dąży do tego, zabrzmiało trochę wyniośle, ale co tam :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group