Mikroskop adamn - Neuropatia obwodowa
adamn - 2014-01-09, 12:18 Temat postu: Neuropatia obwodowa Dziś pokaże niekoniecznie coś do czego niezbędny jest mikroskop by to zobaczyć Pokażę coś co widać gołym okiem i co tym co pojawia się nagle w zbiornikach.
Występuje dość rzadko i tyczy pojedynczych ryb. I ze względu na to jak i gdzie się pojawia nie uchodzi uwadze właściciela ryb. Jeśli ktoś oglądał lata temu i teraz niektóre filmy z hodowli komercyjnych to jest to tam ale z większym skutkiem pokazane. Tylko uwaga: nie jest to jako choroba a jako okaz zdrowia i unikatowa ryba o niespotykanej kolorystyce. Objawia się to pojawianiem się bez względu na odmianę barwną ryb ciemnymi przebarwieniami na ich ciele. Może to tyczyć różnych części ciała począwszy od ogona aż po głowę. Niekiedy zmiany tyczą powstania wzoru na ciele u ryby jednokolorowej co jest ładne do czasu aż ryba zejdzie.
Poniżej na zdjęciu fragmenty ciała ryb z widocznymi zaburzeniami przewodzeń nerwowych. Dotyczą one jak widać zarówno małych ryb wielkości 2 cm jak też podrostków czy młodych wszelkiej maści. Góra zdjęcia pokazuje tylny odcinek ciała dyskowca jak początek płetwy ogonowej ze zmianami ubarwienia.
Na dole natomiast pokazano ryby ze zmianami które mogą się tyczyć jednej lub dwóch stron głowy ryby. Ryby te wróciły do zdrowia ale trochę im to zajęło
.
Niżej dyskowiec z odłowu co dostał dość szybko objawy neuropatii z lewej strony głowy i nie miał tyle szczęścia jak inne i padł.
Niżej widoczne zmiany.
Neuropatia obwodowa bo o niej tu mówimy to inaczej uszkodzenie nerwów obwodowych ciała ryby. Może ona dotyczyć jednego lub wielu nerwów odpowiedzialnych za daną część ciała ryby. Powoduje zaburzenia czucia. Objawia się zmianami w ubarwieniu na ciele ryby. Może być światłowstręt i nadpobudliwość jak też apatia. Mięśnie mogą być porażone i tyczy to tylko unerwienia danego nerwu lub nerwów. Najczęstszą przyczyną neuropatii jest stres, niewłaściwa woda, niewłaściwe leczenie, niewłaściwe żywienie jak też wszystko na raz.
Co ciekawe w latach osiemdziesiątych do obrotu w Berlinie wprowadzono trzy takie felerne dyskowce pod nazwą "księżycowy dyskowiec" z opisem, że widocznie natura się pomyliła. Były to brązy z czernią w tylnej części ciała. Co było aż nadto chwytem dilerskim. To nie natura się myli a coś z rybą jest nie tak. Osłabła po transporcie i organizm się bronił. Słaby w naturze ginie bo się rzuca w oczy a w akwariach bywa różnie jedne żyją inne idą w zaświaty
Winny temu też może być brak w diecie dyskowca witaminy B12. Organizm jej nie przyswaja z pokarmu i powoduje rozwój niedokrwistości megaloblastycznej, oraz zaburza procesy metabolizmu komórek, np. komórek nerwowych.
Adam
adam1977 - 2014-01-09, 22:40
To ja pokarzę swojego księżycowego - niestety dziś już nie go wśród moich ryb - po prostu zdechł.
Ryby ze źródła bliżej nieznanego - kupione w Radomsku.
Były u mnie czwarty miesiąc, i dwa dni po kuracji levominazolem w ogólnym akwarium pojawiła mi się nowa odmiana "księżycowa"
Ryba już nie jadła po tej "wadzie"
Po tygodniu zdechła - zostały mi się tylko zdjęcia:
z drugiej strony był całkiem normalny
|
|
|