To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
DiscusForum.adamn.pl
forum dyskusyjne o dyskowcach

Woda - Ku przestrodze.

Dar.71 - 2013-10-25, 13:54
Temat postu: Ku przestrodze.
Dziś będzie tak ku przestrodze. Trzymam w pracy akwarium 250 litrów, pływało w nim 9 sztuk paletek tak około 18 cm wielkości. Dwa, trzy razy w tygodniu podmieniam im po wiaderku wody. Miesiąc temu, tradycyjnie podmieniłem im wiaderko wody i musiałem wyjść na jakiś czas z zakładu. Gdzieś po niecałych dwóch godzinach zadzwonił kolega, że coś jest nie tak i nie widać ryb w akwarium, zresztą, gdy dotarłem do pracy, w akwarium nie tylko ryb nie było widać, ale nie było widać kompletnie nic, woda zrobiła się biała jak mleko a wszystkie ryby leżały na dnie, martwe. Wcześniej bym nie pomyślał, że wiaderko wody z kranu na takie duże akwarium, potrafi zrobić takie rzeczy w trochę ponad dwie godziny, no a jednak.
adamn - 2013-10-25, 14:30

u mnie kiedyś 30 litrów w 450 spowodowało, że w 30 minut 7 padło dorosłych a reszta straciła miękkie części płetw i szlamowała jak po occie. Było to ileś tam lat temu zimą. Fakt, że u mnie nic nie zbielała woda. Węgiel nie pomógł, rośliny w dwa dni straciły liście. Po 2 tygodniach osobnik próbny też się wywinął w naście minut.
Adam

tadeo - 2013-10-29, 22:02

Post ten przeczytałem pierwszy raz kilka dni temu jak na ironię. Wczoraj po południu podmieniłem 15 litrów wody w 200 litrowym zbiorniku. Woda przygotowana standardowo, właściwe parametry itd. więc nic nie zapowiadało kłopotów. Dzisiaj tj. 29.10 rano zobaczyłem ryby z pyszczkami przy powierzchni wody, strasznie dyszące, śluzujące. Cały poranek miałem zrąbany podmieniając wodę na czysty kran, węgiel do filtra po uprzednim czyszczeniu kubła i gąbek. Gdy wyjeżdżałem z domu o 10.00, rybom nic się nie poprawiło. Kiedy wróciłem po południu miałem o jedną mniej a reszta walczy dzielnie. Chyba jest światełko w tunelu po pozostałe rybska pływają ale nie jest to koniec zmagań.
Zastanawiam się co w rurach płynęło kilka dni temu i co miałem w beczce. Obejrzałem ją dokładnie i nie znalazłem żadnego syfu na dnie czy na bokach. Wlewając wodę do akwarium robię to powoli małym strumieniem by nie naruszyć dna i mimo to spotkało mnie to co Was koledzy.

adamn - 2013-10-30, 11:30

Jak mówią znawcy woda to jeden z żywiołów i nawet akwarysta jej nie opanuje do końca.
Zapraszam do pisania w tym wątku tych co mieli z nią kłopoty i ryby to odczuły. Na początek Giencol może by tak napisał co jak i kiedy miał z wodą.
Adam

cellarium - 2013-10-30, 14:04

Co prawda z kranówką większych kłopotów nie miałem, ale może i ja coś skrobnę.

Miałem swego czasu filtr zewnętrzny jednego z polskich producentów, swoją drogą bardzo dobrze się spisywał. Postanowiłem dokupić do niego grzałkę wewnętrzną tak by pozbyć się grata z akwarium. Grzałka działała bardzo dobrze, precyzyjny termostat itd. Po pewnym czasie ryby zaczęły byś zestresowane, pierwsza myśl - robale. Sprawdziłem, poza nielicznymi przywrami skrzelowymi czysto. Druga myśl woda z kranu, zakup osmozy nic nie dał. Po jakimś pół roku zaczęły padać ryby. Jednocześnie woda w akwarium zaczęła dziwnie pachnieć. No i problem wyszedł podczas czyszczenia filtra. Okazało się że grzałka jest pęknięta od strony wewnętrznej, tak że widoczne to były dopiero po jej wyjęciu. Z tego pęknięcia wydobywała się ciecz o zapachu takim jakim delikatnie pachniała woda. Widać pękła już jakiś czas wcześniej i na początku delikatnie uwalniała to co miała w sobie. Grzałka out i po problemie.

A!icja - 2013-10-30, 19:12

adamn napisał/a:
Jak mówią znawcy woda to jeden z żywiołów i nawet akwarysta jej nie opanuje do końca.

Może warto napisać co i jak z ,,pierwszą pomocą" w takim przypadku.
Przykładowo na te swoje 200l podmienię wodę, a tu mleko, ryby śluzują i dyszą.
To co robić ? Podmiana na kranówę,- co z ew chlorem, innymi rzeczami np zmianą pH bo chyba aklimatyzacji robić się nie będzie, jak ryba niemal na wykończeniu. Tylko czy wtedy nagły skok pH nie wykończy rybę.
I to co mnie zastanawia, skoro takie cudawianki się dzieją się po podmianie, to woda z kranu coś w sobie ma, że to wywołała.
To jaki jest sens ryby zaraz ratować przenosząc do tej wody prosto z kranu ? Chyba, że woda z kranu + woda z akwarium = taka biała woda i ogólny chaos w zbiorniku, a wtedy kranówa jest ,,bezpieczna" dla ryb.

Dużo pytań, co w moim przypadku nic nowego, wole pytać przed faktem, niż w trakcie czy po...
I przyznam, że jak tak czytam, to tym bardziej się boję, żeby u mnie to nie wyskoczyło.

Czy ew można mieć gdzieś zapasową beczkę w piwnicy z wodą RO- powiedzmy 50l, i akwa takie na zapas, ma to sens, czy są inne metody ?
A tak w ogóle co za to jest odpowiedzialne, Adam pisałeś gdzieś, że to jest, gdy czyszczą jakieś filtry czy coś.
Mogłabym poprosić o rozpisanie się w tym temacie ?

Pozdro

adamn - 2013-10-30, 19:30

Nie ma panaceum na to co robić bo nikt z nas i ja nie wiemy w 100% co dostaje się do wody i powoduje takie objawy jak:
- przyduchę i śluzowanie
- zmętnienie wody i przyduchę
- zakwit glonów.
A stacje uzdatniania wody to kompleks różności co co jakiś czas trzeba czyścic i odświeżać. Wszystko zależy czy trafimy na porcję tej nowej zafajdanej i jeszcze nie dobrej wody.
Jak to zbudowane w różnej skali to tu

K L I K N I J różne stacje uzdatniania wody
Adam

ratafia - 2013-10-30, 22:16

To, co wypływa ze stacji uzdatniania wody a to co dociera do naszych kranów to dwie różne wody. Po drodze przy sieciach grzebią monterzy, kto z nich pomyśli, że jakość i sposób wykonania robót ma wpływ, na jakość wody. Tylko ułamek procenta instalacji domowych, na przyłączu ma zawory antyskażeniowe. Każda ingerencja w instalacje ma wpływ, na jakość wody. Ujęcie wody i stacja uzdatniania to tylko cząstka całej machiny.
W stacjach, jakość wody jest monitorowana na bieżąco, pomimo że polskie normy nie są zbyt wygórowane to jednak nie tam upatrywałabym przyczyn, to raczej gdzieś po drodze ktoś coś spartolił.

kubamytab - 2013-10-31, 00:55

ja ostatnio miałem całkiem podobny przypadek z akwarium do kwarantanny. Ĺťeby już nie stresować rybciów siatkami, do pojemnika w którym je przywiozłem dolewałem po trochu wody z tego akwarium i po kilkunastu minutach "przelałem" wodę razem z rybciami z pojemnika do akwarium. Woda w ciągu godziny zrobiła się biała jak mleko... na szczęście zwykle mam w kotłowni 100l przygotowanej do podmian wody, więc temat w miarę szybko udało się ogarnąć a rybcie specjalnie nie ucierpiały. Co to było nie mam pojęcia - woda u mnie w zbiorniku była kryształowo czysta, odstana, po osmozie i węglu... woda w której przywiozłem ryby też nie odstawała od normy.
tadeo - 2013-11-04, 10:31

Walka trwa ale niestety jest kolejna strata ryby. Obejrzałem ją dokładnie dla pewności pod mikroskopem na obecność robali i okazuje się że jest naprawdę dobrze ale zauważyłem, że po wyjęciu jej z wody do wiaderka ociekająca z niej woda ma zabarwienie różowe tak jakby wydobywała się z ryby krew.Sądzę że w rurach płynęło sporo chemii i jakiś organ ryby nie wytrzymał. Wyciągnąłem z tej lekcji wniosek by podmiany wody robić o takiej porze, by można było obserwować to co dzieje się w akwarium po tej czynności. Moje ryby po tej feralnej podmianie siedziały w syfiastej wodzie przez 10 godzin zanim zobaczyłem co się dzieje i zacząłem interweniować. Niestety dla niektórych ryb ten czas był zbyt długi.
Zadzwoniłem do wodociągów z pytaniem o to, co dodali do wody i usłyszałem że nic nadzwyczajnego, wszystko standard itp. no ale czego ja się mogłem spodziewać.

adamn - 2013-11-04, 12:02

Niekiedy woda jest czerwona jak ryby jedzą dużo granulatu. Tak jest przykładowo u mnie pływają w czerwieni. Niekiedy też jak ryba ma wewnętrzne organy rozwalone to jak ją się lekko pociśnie w okolicach brzucha i odbyty to wypływa z niej lekko różowa maź. Jak to jest to ryba już nie do odratowania to coś jak sepsa. Ostatnio mi taką na badanie dostarczono i jak będę miał czas zrobię z tego wątek.
Ada

pit80 - 2013-11-04, 17:14

Też miałem przygodę z wodą, na szczęście bez tragicznych następstw.

Przy podmianie wody zauważyłem, że woda zaczyna się robić mętna. Na początku myślałem, że mi się wydaje, potem, że szyba brudna...
No ale jednak była to woda z beczki, przygotowana jak zawsze...

Po prostu - zacząłem nalewać prosto do beczki, bez sprawdzenia co leci z kranu. Wcześniej musiały być jakieś prace w instalacji wodnej i na początku leciał syf. Od tej pory zanim zacznę nalewać do beczki, najpierw lejąc do wanny sprawdzam czy nie leci brudna woda.

Tadeusz -życzę powodzenia i współczuję, bo strata ryby 18 cm na pewno boli...

tadeo - 2013-11-05, 21:54

No i trochę się wyjaśniło. Akurat teraz -jesienią wodociągi przeprowadziły płukanie filtrów by zwiększyć na zimę przepustowość i wybić wszystko co zaległo w zakamarkach. Tak się złożyło, że właśnie ja musiałem trafić na spore stężenie wynalazków do tego służących.
Może gdybym wcześniej zauważył złe zachowanie ryb, to wcześniej podjęte działanie uratowało by moje stadko a tak, zostały tylko 2 zaś 4 poszły daleko, daleko, daleko. Patrząc na to optymistycznie jak mi radził Adam uznaję, że pozostały aż dwie. Może za jakiś czas uda mi się odbudować stadko.
Ps. Takie akcje wodociągi robią 2 razy w roku a więc trzeba uważać.

adamn - 2013-11-06, 12:14

No a wczoraj we Wrocławiu była awaria magistrali głównej wodociągowej. Ja na tydzień zapominam o podmianie wody ;-)
Adam

bibel7 - 2013-11-06, 23:40

Mam pytanko,czy woda filtrowana przez RO zawsze będzie taka sama,czy również trza uważać?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group