Mikroskop adamn - Ochotka
adamn - 2013-10-22, 20:16 Temat postu: Ochotka Ochotka to inaczej larwa muchówki z rodziny ochotkowatych. Larwy długie od 2-12,5 mm w kolorze czerwonym, brązowym lub czarnym. Ĺťyją w miejscach zamulonych o ubogiej obecności tlenu w wodzie z wysokim stopniem zanieczyszczenia organicznego.
Można je stosować (tak polecają) jako żywe, mrożone czy też liofilizowane.
Ochotka większych rozmiarów bywa używana jako przynęta wędkarska.
Ponieważ kiedyś dawno poruszano tematy karmienia ryb pokarmami naturalnymi kupowanymi w sklepach i proszono bym się wypowiedział. Pokarmy te zachwala się jako znakomite jak margaryna z chlebem, przeto zająłem stanowisko. By mieć punkt odniesienia to poszedłem do sklepu i zakupiłem porcję badawczą a co zobaczyłem każdy oceni sam. Próbki przemyte kilka razy i na oględziny wizualne bez sprzętu. Jak rozproszyłem larwy oczom mym ukazało się kilka stworków wyginających śmiało ciało. Każdy niech SAM sobie odpowie co zacz i gdzie ;)
Potem próbka została poddana badaniom mikroskopowym w powiększeniu 60x i zobaczyłem odnóża i inne anatomiczne części ciała wspomnianego owada w stanie larwy - na zdjęciu fragment w części.
Widać też było wielgachne osobniki innego wiadomego gatunku wyginające śmiało ciało. Te to się nawet w części nie mieściły w obiektywie przeto w realu jak żywe. Na zdjęciu 4-5 cm litych mięśni
A na filmie widać wszystko co wyżej pokazane.
FILM
Do tego można dodać metale ciężkie jakie ochotka w sobie może mieć czy też toksyny, które nawet po głębokim zamrożeniu się z niej nie ulotnią no bo jak?
Zimno ich nie neutralizuje o ile wiem.
Jeśli wziąć pod uwagę pasożyty i co zostało ... j.w. to kiedyś miałem 2 lata oczlika w zamrażarce do - 20 stopni C (o ile mnie pamięć nie myli) i jak go podałem do akwarium to za kilka dni miałem wylęg i skaczące oczliki. A jak są cysty czy jaja robali co ochotka przenosi to czy ja wiem czy trzeba coś robić i badać? Część szlag trafi a część NIE.
Ochotkę niekiedy polecam jak ryby już nic nie chcą jeść. Ale ma to być ochotka z z beczki na ogródku co stała tam lata całe a woda z dachu do niej ściekała. Kaczki miały trudność z lądowaniem dlatego tam nawet glony były i wodzeń.
Adam
adamn - 2013-12-03, 14:10
Dziś przedstawię dziadostwo z jakim się babram od czasu jak sobie ostatnie dzikusy sprawiłem w chyba lutym.
Znalazłem toto w dzikich w akwarium dopiero po jakimś czasie. Dzikie były w odosobnieniu i są nadal i nawet koty tam nie zaglądają, Wpierw znajdowałem na oknie takie pokłosie
jedno na szkiełko i w 100x zobaczyłem to
No to co zrobiłem? Odkurzacz bo myślałem, że to jakieś owocówki. Przez kolejne dni zobaczyłem, że dzikie słabiej jedzą i woda jakaś taka ciemna jak w naturze. Latarka w łapę i me oczy zobaczyły domki na dnie, roślinach czy kamieniach jak u popularnej ochotki. Jeden domek na szkiełko i
pow. 120x
Jak ze zdjęcia widać z jednej strony jest otwór gębowy a z drugiej odwłok
pow. 120x
segmentacja poczwarki w powiększeniu 120x
Jak na ochotkę za małe ale wziąłem jedną latającą i przykleiłem do kropli wody na szkiełku bo dokładnie zobaczyć co i jak i
co mamy na zdjęciu pow. 120x
tu zaskoczenie bo w 2 sekundy gadzina złożyła masę jaj. Nie zdążyłem się ustawić taka była szybka. Jak tylko poczuła wodę to sobie dała upust w zgodnie z naturą.
samica po wszystkim 120x
składanie jak w powiększeniu 500x
jaja w powiększeniu 500x
Wiadomości do identyfikacji z NETu
Klucz do oznaczania słodkowodnej makrofauny bezkręgowej - K L I K N I J
Teraz jestem na końcowej fazie likwidacji bo w zbiornikach, gdzie małe nie ma ani jednej ale gdzie stare to ... mam nadzieję, że to przeszłość.
Tak to wyglądało w wiadrze po kilku minutach
Adam
|
|
|